Eureka

Eureka

ZWIERZĘTA
Wiosna tuż-tuż
Choć za oknem pogoda nieciekawa, wiosna jest już coraz bliżej. Wiedzą o tym najlepiej ornitolodzy, obserwujący przeloty bocianów. Okazuje się, że te ptaki, które spędziły zimę w środkowej i południowej Afryce, dolatują już do Europy i teraz są gdzieś nad terytorium Turcji i Grecji. Dalej na trasie do Polski będą miały Morze Czarne i jeśli tylko nad Bałkanami nie zatrzymają ich chłód i silne wiatry, powinny znaleźć się u nas zgodnie z planem, czyli w okolicach 19 marca. To i tak trzy dni wcześniej, niż pokazuje wieloletnia średnia z badań, m.in. Przemyskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Najwcześniej bocian pojawił się w Polsce 9 marca na Podkarpaciu, w 1990 r.

KOSMOS
Kosmiczni piraci drogowi
Astronomowie NASA za pomocą potężnego urządzenia składającego się z 27 radioteleskopów wytropili w gwiazdozbiorze Wężownika zadziwiający system, sprzeczny z dotychczasową teorią planet. We wszystkich dotychczasowych systemach planety okrążają swą gwiazdę w jednym kierunku. W odkrytym dziwacznym układzie planety wewnętrzne i zewnętrzne będą mknąć wokół słońca w kierunkach przeciwnych. Będą, gdyż na razie się tworzą, istnieją w formie chmury gazów i pyłów, której centrum i zewnętrzna część obracają się w różne strony. To pierwszy taki przypadek kosmicznych piratów drogowych. „Proces powstawania planet jest o wiele bardziej skomplikowany, niż przypuszczaliśmy”, przyznaje Anthony Remijan z National Radio Astronomy Observatory.

MEDYCYNA
Przeszczep wyleczy cukrzycę?
Amerykańscy naukowcy z University of Minnesota wyleczyli pięć małp z cukrzycy, przeszczepiając im wysepki Langerhansa pobrane z trzustki świni. Dzięki tym komórkom małpie trzustki wznowiły produkcję insuliny, regulującej poziom glukozy we krwi. Zdaniem profesora Bernharda Heringa, pierwsze testy na ludziach rozpoczną się w 2009 r., a być może już za dziesięć lat tysiące chorych na cukrzycę, dzięki podobnym przeszczepom, odzyskają zdrowie. Trzeba jednak najpierw udoskonalić lekarstwa powstrzymujące reakcję odrzucenia obcych komórek przez organizm. Wielu ekspertów uważa, że w przyszłości przeszczepy zwierzęce staną się powszechne, ponieważ za mało jest ludzkich dawców.

INTERNET
Surfowanie bez celu
Okazuje się, że blisko jedna trzecia amerykańskich użytkowników internetu wchodzi do sieci bez konkretnego celu. Tak przynajmniej wynika z badań za rok 2005, przeprowadzonych przez firmę Pew Internet&American Life Project.
Ankietą objęto prawie 2 tys. użytkowników. Na pytanie: „Czy wczoraj korzystałeś z internetu tylko dla rozrywki?” aż 30% respondentów odpowiedziało twierdząco. To o niemal 10% więcej niż rok wcześniej.
Dla zabawy w sieci bywają częściej mężczyźni i nastolatki. Badania pokazały, że im użytkownik młodszy, tym chętniej i częściej korzysta z internetu wyłącznie dla zabawy.

INTERNET
Centrum badawcze Google w Polsce?
To już niemal pewne, że firma Google otworzy przy jednej z polskich uczelni centrum badawczo-rozwojowe. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, a w grę wchodzą Uniwersytet Warszawski i Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Obecnie trwają poszukiwania osoby, która mogłaby zostać szefem takiej placówki. Wiele wskazuje na to, że nie ustalono także charakteru centrum i zakresu jego działalności. A gdy nie wiadomo, o co chodzi, to sprawa musi się rozbijać o pieniądze. Nieoficjalnie mówi się, że jeżeli międzynarodowa spółka nie znajdzie dla siebie miejsca w Polsce, rozpocznie starania o lokalizację centrum w Rumunii lub Bułgarii.

WYSTAWA
Wynalazki w Muzeum Techniki
W Muzeum Techniki w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie trwa giełda wynalazków. Znalazły się na niej 92 najciekawsze polskie osiągnięcia techniki i nauki, które w 2005 r. zostały wyróżnione międzynarodowymi nagrodami. To już 13. taka prezentacja z rzędu. Tradycyjnie jest organizowana na początku każdego roku i przedstawia dorobek polskich wynalazców, nagrodzonych medalami na światowych wystawach wynalazczości i innowacji m.in. w Brukseli, Norymberdze czy Moskwie.
Wystawa potrwa do 1 marca, a formuła giełdy ma sprzyjać promocji prezentowanych wynalazków.

MEDYCYNA
Mama czy babcia?
Pierwsze miejsce wśród najstarszych matek odnotowanych w Księdze rekordów Guinnessa zajmuje od stycznia zeszłego roku Rumunka, Adriana Iliescu, która w wieku 66 lat urodziła dziewczynkę. Jednak tuż za nią znalazła się ostatnio 62-letnia mieszkanka miejscowości Redding w Kalifornii, która kilka dni temu urodziła 12. dziecko. Mowa o Janise Wulf, kobiecie niewidomej od urodzenia i poważnie chorej na cukrzycę, będącej jednocześnie babcią 20 wnucząt i prababcią trzech prawnucząt.
Jej najmłodsze dziecko to rudowłosy chłopczyk, Adam Charles Wulf. Jest o trzy i pół roku młodszy od poprzedniego synka, małego Iana. Przyszedł na świat miesiąc przed terminem dzięki cesarskiemu cięciu. Lekarze obawiali się, że poród siłami natury mógłby wywołać u chorej i niemłodej już matki poważne komplikacje. Ojcem noworodka jest trzeci mąż Janise, 48-letni Scott, a ostatnie dwie ciąże Amerykanki były możliwe dzięki zapłodnieniu in vitro.

FIZJOLOGIA
Muzyka na prochach
Głośna muzyka wzmaga działanie ecstasy (czyli metamfetaminy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Włoch, którzy pod kierownictwem Michelangela Iannonego, neurologa z Instytutu Nauk Neurologicznych w Catanzaro, podali 20 szczurom różne dawki narkotyku. Następnie 10 zwierząt umieścili w pudełkach dźwiękoszczelnych, a drugą dziesiątkę – w zwykłym boksie. Przez cały czas obserwowali aktywność ich mózgów. Szczury, którym podawano wysokie dawki ecstasy i łączono je z hałasem, przychodziły do siebie po pięciu dniach. Te, którym zapewniono ciszę i spokój, wracały do normy zaledwie po jednym dniu.
Wniosek z tego taki, że nawet słaba dawka narkotyku działa jak duża porcja, gdy weźmie się ją w dyskotece. Hałaśliwa muzyka, zwłaszcza techno, wzmacnia wpływ metamfetaminy na niektóre komórki mózgu, bardzo je pobudzając. Stąd tylko krok do trwałych uszkodzeń mózgu.

ZWIĘRZĘTA
Groźniejsze niż ryk tygrysa
Zwierzęta boją się nie tylko ryku tygrysa. Dostateczne przerażenie wzbudza w nich już sam odór jego odchodów. To wynik badań australijskich biologów z Uniwersytetu w Queensland. Przygotowali oni ekstrakt składający się z kwasów tłuszczowych i związków siarki pochodzących z tygrysich ekskrementów i okazało się, że na długo odstrasza on np. dzikie kozy. – Dzikie króliki, kangury czy właśnie kozy, z ewolucyjnego punktu widzenia, nie widziały tygrysa od przynajmniej 15 pokoleń, ale ciągle potrafią doskonale rozpoznać zapach drapieżnika – mówi Peter Murray, jeden z naukowców prowadzących te badania.
I jeżeli tylko wyniki obserwacji się potwierdzą, na tym odkryciu będzie można zarobić miliardy dolarów. Każdego roku żyjące na wolności kangury czy króliki narażają rolników na straty w wysokości ponad 300 mln dol. amerykańskich.

EKOLOGIA
Na ratunek gronostajom
Studenci Wydziału Informatyki Politechniki Szczecińskiej zainicjowali akcję „Gronostaj”. Chodzi w niej o to, by rektorzy wyższych uczelni zerwali z tradycją noszenia na uroczystościach peleryn z naszywanymi zwierzęcymi futrami. Studenci wysłali już nawet w tej sprawie list otwarty do Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i do 49 rektorów szkół wyższych. Wspominają w nim, że gronostaje to stworzenia zdolne do odczuwania cierpienia i dlatego nieludzkie jest zabijanie ich dla samej przyjemności noszenia futra.
Studenci zapewniają jednocześnie, że ich akcja nie jest wymierzona w któregokolwiek z rektorów. Ich zdaniem, zerwanie z tradycją noszenia gronostajów doskonale symbolizowałoby etyczny postęp XXI w.
Przyłączenie się do akcji zapowiedzieli już studenci z Łodzi i Szczecina.

ZWIERZĘTA
Smutny koniec zająca
Na Dolnym Śląsku prawie nie ma już zajęcy. A te, które zostały, są słabe i chorowite – alarmują specjaliści z Akademii Rolniczej we Wrocławiu. A jeszcze w latach 80. z Polski wysyłano na Zachód kilkadziesiąt tysięcy zajęcy rocznie, żeby zasilić populację w całej Europie. Wtedy zwierzęta były silne i zdrowe.
Pod koniec ubiegłego roku do Wrocławia przywieziono w klatkach 38 zajęcy odłowionych i kupionych (350 zł za sztukę) w południowo-wschodniej Polsce. Zaczipowano je, zważono, zrobiono wstępne badania, oznaczono płeć i wypuszczono w oleśnickich lasach, w Ośrodku Badań Środowiska Leśnego i Hodowli Zwierząt Łownych AR. Za elektrycznym ogrodzeniem, na dziewięciu hektarach łąk i lasów, szaraki będą obserwowane przez kilka lat.
Jednak już teraz wśród przyczyn zajęczego pogromu naukowcy wyliczają: zanieczyszczenie środowiska, stosowanie środków ochrony roślin, monokulturowe uprawy rolne na wielkich obszarach, a także coraz większą liczbę drapieżników, głównie lisów i ptaków.

ZDROWIE
Kolejny alarm dla grubasów
Otyłość stała się już prawdziwą plagą – po raz kolejny zaapelowali lekarze i dietetycy. Ale najgorsze jest to, że choroba dotyka coraz młodsze osoby. Co czwarte dziecko w Europie jest już otyłe. W Polsce w ciągu ostatnich 20 lat trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą. W tym samym czasie średnia waga 13-, 15-latków podskoczyła aż o 10 kg! Powodem, jak zwykle, jest brak ruchu, fast-foody, czyli nawyki wyrabiane od najmłodszych lat.
Skoro znane są przyczyny, teoretycznie lekarstwo powinno być w zasięgu ręki. Na przykład ruch na świeżym powietrzu zamiast przesiadywania przed komputerem, warzywa zamiast chipsów. Jednak coraz mniej Polaków dostrzega w ogóle potrzebę leczenia siebie i swoich dzieci. W efekcie ponad 30% Polek i 20% Polaków to ludzie otyli, a niemal 450 tys. osób jest skrajnie otyłych i kwalifikuje się wyłącznie do leczenia chirurgicznego.

 

Wydanie: 09/2006, 2006

Kategorie: Nauka

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy