Nikt się nie spodziewał antypedofilskiej inkwizycji

Nikt się nie spodziewał antypedofilskiej inkwizycji

Aktywiści związani z Federacją Anarchistyczną (tzw. antypedofilską inkwizycją) powiesili dziecięce buciki przed kościołami i instytucjami kościelnymi w kilku miejscach Warszawy. Buciki zawisły na drzwiach kościoła Dominikanów pw. św. Jacka, na ogrodzeniu Kurii Metropolitalnej i przed Sekretariatem Konferencji Episkopatu Polski. Jak czytamy na stronie Federacji Anarchistycznej, mają symbolizować nieznaną wciąż liczbę skrzywdzonych przez seksualnych przestępców należących do Kościoła katolickiego.

Akcja ta ma zwrócić uwagę na struktury, które dopuszczają do występowania tego typu patologii. Naruszenia cielesności młodych osób zdarzają się, ponieważ księża decydują się wykorzystać pozycję swej władzy. Widzą panującą wokół siebie bezkarność. Niezależnie od tego, z jakiego zaburzenia wynikały popełniane przez nich przestępstwa seksualne, wiedzieli, że mogą pozwolić sobie na krzywdzenie drugiej osoby i że nie zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje”, tłumaczą aktywiści biorący udział w akcji.

Na pytanie o to, dlaczego pedofile w sutannach są bezkarni, odpowiedział PRZEGLĄDOWI dr hab. Paweł Borecki, specjalista prawa wyznaniowego. – W Polsce nie ma klarownego rozdziału Kościoła od państwa, te dwie instytucje funkcjonalnie się przenikają, dlatego duchowni są w sposób szczególny traktowani przez organy ścigania. Dodatkowo ściganie pedofilów w sutannach utrudnia fakt, że u władzy jest partia, która ustami swojej rzeczniczki zadeklarowała się jako katolicka. Państwo rezygnuje więc ze swojego przewidzianego prawem zakresu władzy decyzyjnej w odniesieniu do Kościoła. Ograniczenia praktyk religijnych w związku z pandemią pokazują jednak, że jeśli chce, może wyegzekwować od tej instytucji określone zachowania. Ponadto w wielu społecznościach, zwłaszcza prowincjonalnych, księża nadal mają duży autorytet, a ofiary boją się występować przeciw krzywdzicielom, obawiając się ostracyzmu. Dopóki społeczeństwo się nie zlaicyzuje, będziemy się borykać z tym problem – skomentował prawnik.

 

 

fot. Pixabay

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy