459 parlamentarzystów musiało przerwać czwartkowe obrady, a później głosować w środku nocy, ponieważ jeden z posłów zapragnął… wystąpić w telewizji! Niepohamowane „parcie na szkło” odczuł nie byle kto, bo sam Numer Jeden, czyli Jarosław Kaczyński (PiS). Ambicje medialne pomógł mu zrealizować partyjny kolega, marszałek Marek Jurek, który po prostu zarządził przerwę w obradach Sejmu, dając tym samym czas swojemu szefowi na pojawienie się w programie Tomasza Lisa „Co z tą Polską?”.
My mamy jeszcze inne pytanie: „Co z tym posłem?”.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy