Ostra zmiana poglądów

Ostra zmiana poglądów

Ponad rok temu w Krakowie adwokaci broniący w głośnej sprawie rzekomo nielegalnej nadbudowy kamienicy przy ul. Szerokiej ze zdumieniem przeczytali w gazecie stenogramy swych podsłuchanych rozmów telefonicznych z klientami. Warto przypomnieć, że tajemnica obrończa, podobnie jak tajemnica spowiedzi chronione są w sposób szczególny. Nikt z zachowania takiej tajemnicy nie może zwolnić, nie wolno też przesłuchiwać adwokata na temat informacji, jakie uzyskał od klienta. Kodeks postępowania karnego zezwala adwokatowi na widzenie z klientem w cztery oczy, bez udziału osób trzecich. Korespondencja adwokata z przebywającym w areszcie klientem jest wolna od cenzury. Z drugiej zaś strony, jeśli w czasie legalnie założonego podsłuchu nagrają się rozmowy, których nie wolno wykorzystać jako dowodu albo dla potrzeb postępowania nieprzydatne, zapisy te należy natychmiast z materiału dowodowego usunąć i zniszczyć. Jeśli więc podsłuchiwany jest podejrzany, a rozmawia przez telefon ze swoim obrońcą i rozmowa ta zostanie niejako przy okazji nagrana, wiadomo, że dowodowego użytku z tego zrobić nie wolno, należy więc nagranie natychmiast zniszczyć. Tu nie tylko, że nie zniszczono, ale dołączono do jawnych akt procesowych, do których przeglądania sąd dopuścił dziennikarzy, a ci objęte tą, zdawałoby się, najświętszą tajemnicą rozmowy adwokatów z klientami upublicznili w gazecie. Wydawałoby się, skandal. Gdzie tam. Choć protestowała Rada Adwokacka i sami

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2009, 43/2009

Kategorie: Felietony, Jan Widacki
Tagi: Jan Widacki