Pamiętnik IV Rzepy cd.

12.04.2006, 8 rano
Wygląda na to, że koalicja lada dzień powstanie. Lada dzień, ale już ma kilka spontanicznie wymyślonych oryginalnych nazw, między innymi CIENKOPIS I KRÓTKOPIS. Mnie się wydaje, że najsensowniejszą nazwą będzie Koalicja TRWAM.
Teraz opracowywany jest wspólny program obu partii tzw. leppertuar prac nowego rządu, z którego chce się wypisać pan minister spraw zagranicznych, ale to nie szkodzi, ponieważ kolega pana Jarosława, pan Andrzej, był ostatnio w Chinach, USA i Brukseli, więc wie, że zagranica leży za granicą Polski i wtedy może zostać wicepremierem rolnictwa zagranicznego.
Ministrem finansów powinna zostać pani Renata Beger, ponieważ posiada maturę i wiadomo, że umie bardzo dobrze liczyć. Wiadomo po tym, jak dodała dwa tysiące martwych dusz do kilku żywych i wyszła na tym per saldo in plus.
Żona i Mąż Łyżwińscy koniecznie powinni iść do Ministerstwa Skarbu. Koniecznie!!! Ponieważ potrafią nawet tankować samochód, którego nie posiadają, a to powinno przekonać premiera Marcinkiewicza, jeżeli pozostanie premierem, że są sprytniejsi od króla Salomona, który nie potrafił nalać z pustego w próżne, ponieważ udowodnili swoim przypadkiem, że może z próżnego się nie da, ale do nieistniejącego już można, a taka wiedza to dla ministra największy skarb.
Co się stanie z tymi, którzy podadzą się do dymisji, jeszcze nie wiadomo, z wyjątkiem ministra rolnictwa pana Jurgiela, który podobno ma być osobistym kierowcą ojca dyrektora. Ojca, o którym gazety donoszą, że na razie nie wygrał w Polsce tylko z Giełdą Papierów Wartościowych.
Zastanawiam się teraz, jak będzie funkcjonowała ta arcyciekawa koalicja. Jak będzie wyglądała realizacja wspólnie podpisanego programu? I dochodzę do wniosku, że prawdopodobnie tak jak w dowcipie, w którym ojciec mówi do syna:
– Jasiu, pomaluj okna w kuchni i sypialni.
– Dobrze, tatusiu.
Po godzinie Jaś wraca i pyta:
– Tatusiu?!
– Co, Jasiu?!
– A framugi też?!
PS W kręgach Radia Maryja powiadają, że ojciec Król przegrał kilka milionów złotych na giełdzie, bo w tym przypadku, wyjątkowo, Bóg tak chciał.

Wydanie: 16/2006, 2006

Kategorie: Felietony

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy