Watykan zamierza przyjąć całe struktury Kościoła poreformacyjnego, w tym żonatych duchownych Kościół anglikański przeżywa ostry kryzys. Konserwatywni kapłani i wierni sprzeciwiają się reformom. Wielu, w tym były premier Tony Blair, przeszło na katolicyzm, inni zamierzają podążyć ich śladem. Papież Benedykt XVI postanowił ułatwić to anglikańskim braciom w Chrystusie. Stolica Apostolska zdecydowała się na bezprecedensowe rozstrzygnięcie – przyjmowanie całych wspólnot, parafii czy nawet diecezji Kościoła Anglii. Anglikanie, którzy powrócą do jedności z Kościołem rzymskim i uznają władzę papieża, będą mogli zachować modlitewniki, obrzędy i duchowe dziedzictwo. Watykan przyjmie także kapłanów z żonami i dziećmi (aczkolwiek otrzymają święcenia jeszcze raz). Jak oświadczył prefekt Kongregacji Doktryny Wiary, kard. William Levada, Stolica Apostolska odpowiada w ten sposób na liczne prośby anglikańskich wierzących z całego świata, którzy chcą pozostawać w widzialnej i pełnej wspólnocie z Rzymem. Powyższe postanowienie Watykanu wywołało pewien niepokój wśród ewangelików, którzy zastanawiają się, czy Kościół katolicki poważnie traktuje dialog ekumeniczny z innymi wspólnotami chrześcijańskimi. Były przewodniczący Związku Ewangelickiego w Niemczech, profesor teologii Hans-Martin Barth, stwierdził, że Watykan nadal „łowi ryby w protestanckich stawach”, przed czym ostrzegał już kard. Walter Kasper odpowiedzialny w kurii rzymskiej za sprawy ekumenii. Zdaniem Bartha, dziesięć lat po podpisaniu wspólnej deklaracji na temat nauki o usprawiedliwieniu i na pół roku przed 2. Ekumeniczną Konferencją w Monachium relacje między Watykanem a protestantyzmem niespodziewanie stanęły w obliczu trudnej próby. Komentatorzy zwracają też uwagę, że jeśli Stolica Apostolska przyjmie wielu żonatych księży anglikańskich, wówczas także kapłani katoliccy, zmęczeni celibatem, będą chcieli zakładać rodziny. Nie trzeba przypominać, że Kościół anglikański został utworzony w 1534 r. przez króla Henryka VIII, któremu papież odmówił zgody na rozwód z Katarzyną Aragońską. Świeckim zwierzchnikiem Church of England jest monarcha Wielkiej Brytanii, natomiast przywódcą duchowym – arcybiskup Canterbury. Częścią Church of England jest Kościół episkopalny w USA. Kościół anglikański ma obecnie prawie 80 mln wiernych w 164 krajach. Church of England uważany jest niekiedy za protestancki, co nie do końca odpowiada prawdzie. Henryk VIII nie był skłonny do zmiany dogmatów. W tej chrześcijańskiej wspólnocie są różne nurty – ewangelicki, czyli protestancki, ale także anglokatolicki, który zachowuje większość zasad wiary Kościoła rzymskiego, ale nie uznaje zwierzchnictwa papieża. Anglokatolicy w Church of England sprzymierzeni są z należącymi do tego Kościoła tradycjonalistycznymi ewangelikami, czyli kapłanami i wiernymi, którzy reprezentują doktrynę protestancką, jednak przeciwni są reformom obyczajowym. W 1993 r. Kościół anglikański dopuścił kobiety do kapłaństwa, co wywołało gniewną reakcję konserwatystów. W 2003 r. w Kościele episkopalnym w USA konsekrowany został pierwszy otwarcie homoseksualny biskup Gene Robinson. Doprowadziło to tradycjonalistycznych anglikanów do furii. Wielu uznało, że ich prawdziwą duchową ojczyzną może być tylko Kościół katolicki. Konserwatyści zarzucają skłonnym do reform przywódcom Church of England, że doprowadzili do desakralizacji tej wspólnoty, że przejmują się walką z globalnym ociepleniem czy prawami par homoseksualnych. Zapomnieli zaś o tym, że najważniejszym zadaniem duszpasterzy jest prowadzenie wiernych do zbawienia. W zeszłym roku 230 konserwatywnych biskupów nie przyjęło zaproszenia arcybiskupa Canterbury Rowana Williamsa na konferencję Episkopatu Anglikańskiego (takie spotkania odbywają się w Canterbury co dziesięć lat). Hierarchowie ci pospieszyli do Jerozolimy, gdzie założyli Fellowship of Confessing Anglicans (Stowarzyszenie Wyznających Anglikanów). Domaga się ono energicznego nawracania niechrześcijan, nie zgadza na obejmowanie przez kobiety wysokich stanowisk w Kościele i uważa homoseksualizm za grzech. Członkowie stowarzyszenia sprzeciwiają się powrotowi anglikanów do Kościoła katolickiego. Takiej opcji są jednak przychylni kapłani i wierni skupieni w Forward in Faith (Naprzód w Wierze), innej tradycjonalistycznej organizacji w Church of England. Jeden z przywódców Forward in Faith, do której wstąpiło około tysiąca kapłanów, o. Geoffrey Kirk, oświadczył: „Kościół anglikański w opinii wielu z nas przestał być Kościołem Jezusa Chrystusa, a stał się Kościołem politycznej poprawności. Dotyczy to nie tylko powoływania kobiet do kapłaństwa i episkopatu, czemu się sprzeciwiamy, lecz także wielu poglądów na seksualność człowieka, od rozwodu i ponownego małżeństwa aż po homoseksualizm”. Przewodniczący Naprzód w Wierze, biskup Fulham John Broadhurst, wyraził się jeszcze dobitniej.
Tagi:
Krzysztof Kęciek








