Plan czy propaganda?

Plan czy propaganda?

08.10.2020 Warszawa Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER n/z: Mateusz Morawiecki, Adam Niedzielski

Szczepienie na covid? Na razie mamy chaos Polaku, kiedy będziesz mógł się zaszczepić? Rząd opowiada, że szczepienia mają ruszyć lada dzień. Ale co to oznacza? Ponieważ minister zdrowia deklaruje, że miesięcznie będziemy w stanie podać szczepionkę przeciw covidowi 1 mln obywateli, wynika z tego, że młodsze roczniki zaszczepią się dopiero pod koniec 2023 r.! 15 grudnia ogłoszono ramy Narodowego Programu Szczepień. Rząd określił plan działań i podzielił go na cztery etapy. Na papierze wszystko wygląda pięknie. W realu cała operacja jest wielką niewiadomą. Wciąż nie wiemy, ile dostaniemy szczepionek, od kogo i kiedy. Nie wiemy też, jak będzie wyglądała operacja szczepienia ani w jakim tempie będzie przebiegała. Nieufność budzą również sprzeczne deklaracje przedstawicieli rządu. 60 mln dawek od sześciu dostawców Premier Morawiecki potwierdził, że Polska zakontraktowała 60 mln dawek w różnych firmach, z których pierwszą jest Pfizer/BioNTech. Jak twierdzi rząd, ma ona wysłać do Polski ok. 16 mln preparatów. Po 16 mln dawek dostarczyć mają AstraZeneca i Johnson&Johnson. Kolejne 5 mln będzie pochodzić od CureVac, a 6 mln ma przysłać Moderna. To imponująca zapowiedź. W rzeczywistości jednak na razie możemy liczyć jedynie na szczepionki Pfizera. Żeby bowiem jakiekolwiek leki czy szczepionki mogły być stosowane, muszą być dopuszczone do obrotu. Europejska Agencja Leków w poniedziałek 21 grudnia rozpatrzyła dopuszczenie do obrotu preparatu Pfizera. O szczepionkach innych firm na razie nic nie słychać. Sytuacja jest więc taka, że premier Morawiecki może liczyć na dostawy z jednej firmy. A na jaką liczbę dawek? Zapytaliśmy biuro prasowe polskiego oddziału Pfizera, ile szczepionek są w stanie dostarczyć. „W zgodzie z naszym porozumieniem z Komisją Europejską, planujemy jak najszybsze dostarczenie dawek potencjalnej szczepionki do krajów Unii Europejskiej. Szczegóły tych umów, związane z terminem dostawy i wielkością dawek, są poufne – czytamy w odpowiedzi. – Połączona sieć zakładów produkcyjnych firm Pfizer i BioNTech jest w stanie dostarczyć do 50 mln dawek szczepionek do końca 2020 roku oraz do 1,3 mld dawek do końca 2021 roku”. Odpowiedź wygląda świetnie. Ponad miliard szczepionek wystarczy, aby zaszczepić całą populację Europy. Ale… Po pierwsze, nie wiadomo, kiedy i z jaką częstotliwością preparaty będą dostarczane. Przypomnijmy, że Polska, według rządu, ma dostać od Pfizera 16 mln dawek. Pytanie o to, kiedy konkretnie, jest zasadne, bo, jak donosi „Spiegel”, do końca stycznia dla Niemiec będzie tylko 4 mln szczepionek od Pfizer/BioNTech. Rządowy kalendarz kontra rzeczywistość Oficjalnie Ministerstwo Zdrowia zakłada, że 31 mln Polek i Polaków, czyli wszystkie osoby dorosłe, uda się zaszczepić do początku 2023 r. Rząd określił wstępny kalendarz szczepień i liczy, że przy zwiększonych dostawach preparatów akcję uda się skończyć w połowie 2022 r. Szczepienia podzielone zostały na cztery etapy. W pierwszej kolejności, w tzw. etapie 0, zaszczepieni zostaną pracownicy służby zdrowia. Faza pierwsza obejmie osoby powyżej 60. roku życia, służby mundurowe i nauczycieli. W drugim etapie szczepionki dostępne będą dla osób z chorobami przewlekłymi poniżej 60 lat i osób zapewniających podstawowe funkcjonowanie państwa. Dopiero w etapie trzecim dostęp do szczepień będą mieli pozostali. Ministerstwo Zdrowia i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów deklarują, że w Polsce ma powstać 8 tys. punktów szczepień. Szef KPRM poinformował 21 grudnia, że zgłoszone do tego dnia punkty mogą obsłużyć ponad 93% populacji w ponad 80% gmin. Podmioty, które chcą dołączyć do programu, muszą potwierdzić możliwość zaszczepienia do 180 osób w ciągu tygodnia. Początkowo mówiono,  że taki system miał miesięcznie szczepić 5,6 mln osób. W ciągu tygodnia Michał Dworczyk zszedł jednak do 3,5 mln szczepień. Minister zdrowia nie jest takim optymistą. Adam Niedzielski stwierdził, że realnie uda się zaszczepić ok. 1 mln Polaków miesięcznie. A to już zmienia perspektywę. Komu wierzyć? Czy szefowi KPRM, który mówi o 3,5 mln zaszczepionych miesięcznie, czy ministrowi zdrowia? Według portalu Money.pl można oszacować, że dwa pierwsze etapy mają objąć ok. 15 mln osób. Przy założeniu 1 mln szczepionek na miesiąc

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 01/2021, 2021

Kategorie: Kraj