Poirot – bohater popkultury

Poirot – bohater popkultury

Pracę detektywa rozpoczął jako 60-latek, więc w ostatniej powieści umiera w wieku 135 lat „Nazywam się Hercules Poirot i jestem prawdopodobnie największym żyjącym detektywem” – te nieskromne słowa wypowiada bohater w „Zagadce Błękitnego Ekspresu” (1928). I ten sam człowiek, Hercules Poirot, powrócił kolejny raz do polskiej literatury, wskrzeszony przez Wydawnictwo Dolnośląskie. Historie te pokazują, że kryminał nie potrzebuje wielu stron, wystarczą przemyślana kompozycja, gęsta akcja i wyobraźnia autorki. A o popularności Poirota świadczą nie tylko 2 mld egzemplarzy jego przygód sprzedane na całym świecie, ale i popkulturowe nawiązania. Od premiery pierwszej powieści o Poirocie minęło niedawno 100 lat. Bohatera spotykamy w „Tajemniczej historii w Styles” z 1920 r., gdzie prezentowany jest jako były oficer belgijskiej policji. Sam kryminał prowadzony jest z perspektywy skromnego kapitana Arthura Hastingsa, przyjaciela Herculesa, wzorowanego na doktorze Watsonie. Warto więc zaznaczyć, że Agatha Christie na początku czerpała z Conan Doyle’a. Nikt nie wierzy początkowo w niesamowite zdolności detektywa – autorka sygnalizuje, że lata świetności ma on już za sobą. Metody Poirota zresztą wydają się niekonwencjonalne – zebrane informacje często zachowuje dla siebie, uwielbia zadawać niespodziewane i niewygodne pytania, a jego osobliwa kultura osobista ma pejoratywny wydźwięk w Anglii.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 03/2021, 2021

Kategorie: Kultura