Czy Polacy coraz słabiej znają historię własnego kraju?
dr Dobrochna Kałwa,
Instytut Historii UW
Pytanie sugeruje, że wcześniej znali ją dobrze, a to nie do końca prawda. Tak czy inaczej, zainteresowanie przeszłością rośnie, choć jest to niestety przeszłość narodu rozumianego w kategoriach etnicznych. Coraz więcej osób fascynuje się historią w wersji heroicznej, opowieściami o walce i poświęceniu, o ofiarach i bohaterach niezłomnych. Tyle że z mojej perspektywy mamy do czynienia z pielęgnowaniem pamięci, a nie zdobywaniem wiedzy historycznej. W tym kierunku idzie również obecnie szkolna edukacja, która budzi skojarzenia z czasami Władysława Gomułki. Mimo obecnego antykomunizmu przekaz jest podobny. Równolegle obserwujemy – na szczęście – inny nurt, powrót zainteresowania historią ludową oraz myślenie o dziejach Polski uwzględniające perspektywy mniejszości narodowych.
Przemysław Kmieciak,
inicjatywa Przywróćmy Pamięć o Patronach Wyklętych
Mamy do czynienia z pewnym paradoksem. Z jednej strony, coraz więcej osób deklaruje zainteresowanie historią, trafiła ona na nawet na koszulki i murale, coraz więcej jest jej w mediach i w publicznych dyskusjach, wydaje się więc, że znajomość dziejów rośnie. Z drugiej – widać, że od rzetelnej wiedzy historycznej większą popularność zdobywają proste klisze i stereotypy związane z wydarzeniami z przeszłości. Historia stała się ważnym narzędziem walki propagandowej, a propaganda zazwyczaj się nie wgłębia w niuanse i dąży do tego, by prezentowana przez nią wizja była jak najprostsza i czarno-biała. Tego rodzaju sytuacja służy wprawdzie zwiększaniu zainteresowania historią, ale kompletnie nie służy popularyzacji rzetelnej wiedzy na jej temat.
Ewa Mieszczyńska,
nauczycielka historii i WOS w XI LO w Olsztynie
Jeśli chodzi o młodzież ze szkół średnich, to mam wrażenie, że rzeczywiście zna ona historię coraz słabiej, a przynajmniej coraz bardziej wybiórczo. Najlepiej znane są te wydarzenia historyczne, które są mocno nagłaśniane, również medialnie. Jednak gdy zapytamy o przyczyny tych wydarzeń, ich skutki czy płynące z nich wnioski na przyszłość, wówczas często się okazuje, że i ta wiedza jest powierzchowna. Część młodzieży żywo interesuje się historią dość i chętnie angażuje się w różne projekty czy formy upamiętniania przeszłości. Są jednak i tacy uczniowie, którzy wprost deklarują, że historia nie jest im do niczego potrzebna. Podsumowując, w młodym pokoleniu jest wielu pasjonatów historii, ale również wielu całkowitych ignorantów historycznych.
czytelnicy PRZEGLĄDU
Szymon Bratek
A czy Pałac Kultury mocno ucierpiał w powstaniu warszawskim?
Jan Kohlman
Coraz lepiej znają pewien aspekt historii militarnej, coraz gorzej rzeczywistą historię społeczną.
Maria Łakomy
Tak, i coraz mniej myślą o przyczynach i skutkach. Najważniejsze to pluć na „komunę” bez refleksji, że w PRL żyli ich rodzice i dziadkowie. A według najnowszej narracji: żyli, przeżyli, więc kolaborowali.
Aleksy Wójtowicz
Polacy i Polki tak dobrze znają historię własnego kraju, jak jego kulturę, sztukę i literaturę.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy