Polowanie na Durczoka

Polowanie na Durczoka

Postępowanie prokuratury ma uzasadniać stworzenie ustawy regulującej status dziennikarza Zastępca rzecznika prasowego PiS Radosław Fogiel na konferencji 16 września 2019 r. orzekł, że stworzenia ustawy regulującej status dziennikarza domaga się m.in. „sprawa Durczoka”. W jaki sposób Kamil Durczok wpadł w tryby „dobrej zmiany” PiS? Przyjechał do Warszawy z katowickiej telewizji i od razu został prezenterem głównego wydania „Wiadomości” TVP. Wkrótce zachorował na nowotwór. Pokonał jednak chorobę i zaczął szybko awansować w TVP, a później w TVN, aż do stanowiska redaktora naczelnego „Faktów”. „Po chorobie stał się królem życia – relacjonuje w internecie znany publicysta – stał się też znany ze słabych nerwów i wybuchów gniewu”. Reakcja na to zachowanie ze strony środowiska dziennikarskiego była żałosna. W Warszawie utracił wszystko i wrócił do Katowic. Założył tu portal Silesion.pl, w którym przekazywał treści nieraz bardzo krytyczne wobec PiS. Kamil Durczok zapewnia, że jest abstynentem. Jednak 26 lipca 2019 r. popełnił występek, który tak jest opisany w Kodeksie karnym (art. 178a): „Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości, (…) prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym (…), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch”. Durczok popełnił najpospolitsze w Polsce przestępstwo (55 359

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 03/2020, 2020

Kategorie: Kraj