Populiści kontra zaraza

Populiści kontra zaraza

Padł kolejny rekord czwartej fali. Przekroczyliśmy próg 15 tys. zakażeń. Reakcja rządu? – Te dzisiejsze dane powinny w nas wywołać, jako w społeczeństwie, refleksję, jak się powinniśmy zachowywać – tak do najnowszej liczby zakażeń SARS-CoV-2 odniósł się w programie „Newsroom” rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

W środę 3 listopada w rubryce „Z dnia na dzień” pisaliśmy o tym, że mimo dynamicznego wzrostu zakażeń rząd nadal nic konkretnego nie robi, choć minister zdrowia Adam Niedzielski  już w zeszłym tygodniu zapowiadał podjęcie zdecydowanych kroków. – Nasze działania będą zależeć od tego, jak się będzie rozwijała sytuacja, a przesądzi o tym najbliższych siedem dni. Jeśli będziemy na koniec października na średnim poziomie powyżej 7 tys. zachorowań w ciągu doby, to trzeba będzie zastanowić się, czy nie podjąć jakichś bardziej restrykcyjnych kroków – mówił minister Adam Niedzielski pod koniec października.

Widać, że rząd jednak zdecydował się działać w swoim stylu, co mogliśmy usłyszeć w czwartek 4 listopada w Wirtualnej Polsce. Rzecznik prasowy ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz powiedział o przekroczeniu progu 15 tys. zakażeń: „Te dzisiejsze dane powinny w nas wywołać, jako w społeczeństwie, refleksję, jak się powinniśmy zachowywać”.

Te słowa wpisują się w narrację rządu dotyczącą pandemii, całą odpowiedzialność zrzucającą na obywateli. Przypomnijmy słowa Waldemara Kraski, który mówi o trudnościach w egzekwowaniu obecnie obowiązujących obostrzeń a jego słowa o tym, że trzeba się za to zabrać odnoszą się w domyśle do obywateli. To samo z czwartkowym wystąpieniem Andruszkiewicza w WP. Jego przekaz jest jasny – zastanówcie się nad swoim zachowaniem, bo my robimy wszystko jak należy.

No dobra, to teraz zajrzyjmy do „Dziennika Gazety Prawnej” z 2 listopada. Piotr Szymaniak pisze o tym, że wadliwe regulacje prawne uniemożliwiają nakładanie kar za brak maseczki. Autor określa nawet obecny stan prawny jako podręcznikowy przykład tego, jak nie powinno się pisać prawa.

Panie wiceministrze Kraska, to jak to było z tymi trudnościami w egzekwowaniu obostrzeń?

Oczywiście wiele problemów rozwiązałoby wprowadzenie, i to już dawno temu, stanu wyjątkowego z powodu epidemii. Nie jest to jednak opłacalne politycznie w przeciwieństwie do zamknięcia strefy przygranicznej. Wojna z anonimowym, wyziębionym człowiekiem z lasu jest bardziej widowiskowa niż z jakimś niewidzialnym wirusem.

To samo dotyczy ewentualnych lockdownów – rząd nawet wprowadzając je lokalnie, musiałby zamknąć w pierwszej kolejności regiony, w których ma największe poparcie i gdzie odsetek przeciwników zaszczepienia się jest równocześnie największy. Głównie dlatego od dwóch tygodni słyszymy, że coś się z tym wzrostem zakażeń zrobi, ale trzeba jeszcze poczekać, przeliczyć, zwiększyć liczbę łóżek.

Spójrzmy też na politykę covidową rządu – osoby zaszczepione i niezaszczepione są traktowane w ten sam sposób. Lekarz i popularyzator wiedzy medycznej Bartosz Fiałek wskazuje, że to jeden z problemów, który wpływa na dynamikę zakażeń. Zaszczepieni czy nie, wszyscy wejdą do tego samego tramwaju, wszyscy zrobią zakupy w tym samym sklepie.

Mamy więc tzw. paszporty covidowe, które być może przydają się przy podróżowaniu poza granice Polski, ale jeśli chodzi o używanie ich na terenie kraju, to nie dzieje się nic. Chyba że z inicjatyw prywatnych (których jest niezwykle mało), jak np. ogłoszenie przez jedną z warszawskich restauracji, że wpuści do siebie tylko tych klientów, którzy okażą na wejściu ważny certyfikat covidowy.

Niestety, nawet jeśli część przedsiębiorców chciałaby zachowywać jakiś rygor sanitarny, nie ma zapewnionego żadnego aparatu prawnego, który pozwalałby np. nie wpuszczać niezaszczepionych pracowników do firmy. Niestety, pracodawca na dobrą sprawę nie może nawet zapytać o to czy ktoś się szczepił.

W półtora roku od wybuchu pandemii widać, że tym kryzysem w Polsce nie zarządza nauka czy zdrowy rozsądek, a słupki poparcia i polityczny populizm.

 

fot. Isaac Quesada/Unsplash

Wydanie:

Kategorie: Z dnia na dzień

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy