Porażka prowincjonalnego celebryta

Porażka prowincjonalnego celebryta

Mieszkańcy Częstochowy powiedzieli prezydentowi Wronie, że minął termin jego ważności To się nie powinno wydarzyć. Prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona został odwołany. Każde rozstanie z polityką jest traumatyczne, ale przegrać referendum „nie wiadomo z kim i za co” graniczy z cudem. Przegrał nie tylko on i garstka jego zwolenników, ale przede wszystkim – przynajmniej w potocznym odbiorze – Kościół katolicki, który w Częstochowie dzieli i rządzi. Warto się zastanowić nie nad tym, co Tadeusza Wronę wyniosło do władzy, ale, ku przestrodze następców, dlaczego tak sromotnie przegrał. Początkiem końca było prezentowane przez niego narcystyczne przekonanie, że po wielu latach rządzenia tylko ślepcy i wrogowie polityczni nie są w stanie zaakceptować oczywistego faktu, że tylko on ma zawsze rację. Wśród źródeł, z których czerpał takie przekonanie, były: żarliwy antykomunizm (różnie interpretowany), chwalebne kombatanctwo (raczej miękkie, bez ryzyka), lizusostwo wobec Kościoła oraz nieznośna maniera mało atrakcyjnego prowincjonalnego celebryta. Z trudem w Częstochowie i okolicach znaleźć można było nawet mało znaczące wydarzenie, które nie zostało tak zmiksowane, aby właśnie on był centralną postacią. Nie przeszkadzały mu stadionowe gwizdy, fatalne opinie o jego rządach, narastające w mieszkańcach przekonanie o bylejakości Częstochowy. Można było mieć wrażenie, że to on jest jedynym sprawiedliwym w mieście, a jakikolwiek zamach na niego jest także grzechem wobec częstochowskiej patronki. Do referendum poszli mieszkańcy i nieprawdą jest, że zagoniły ich do tego lewica, prawica lub inne siły. Ludzie powiedzieli dość, ponieważ nie akceptują ciągle wczorajszych polityków, dla których wystarczającą legitymacją do rządzenia są dobre stosunki z klasztorem i jakiś tam szlak bojowy sprzed 20 lat. Opróżnić fotel w magistracie okazało się łatwizną. Teraz do egzaminu przystępują zarówno partie, jak i środowisko komitetu referendalnego. Prawie 40-tysięczna widownia obejrzy spektakl pod tytułem: jak i kto powinien rządzić przebudzoną Częstochową. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2009, 47/2009

Kategorie: Kraj