Czy sensowne jest łączenie referendum z wyborami parlamentarnymi?
Prof. Andrzej Zoll były prezes Trybunału Konstytucyjnego Moim zdaniem nie, choć nie ma jakiejś radykalnej przeszkody prawnej. Łączenie referendum z wyborami może jednak zafałszować wynik z uwagi na frekwencję. Obecność przy wydawaniu kart do głosowania może być traktowana jako podstawa zaliczenia udziału w niezgodnym z konstytucją referendum. Włodzimierz Cimoszewicz były premier Jestem zwolennikiem odwoływania się do głosowania narodowego, dlatego nie miałbym nic przeciw temu, byśmy przy okazji wyborów rozstrzygali różne kwestie, ale… konstytucja wymaga, by były to sprawy istotne dla państwa. Przepisy referendalne i wyborcze nie są skoordynowane i już teraz widać konsternację biura PKW. Każde referendum powinno być poprzedzone dyskusją i działaniami pozwalającymi obywatelowi dobrze zrozumieć, jaki jest wybór i jakie są jego konsekwencje. W Szwajcarii, do której tak często się odwołujemy, ludzie otrzymują obszerne i wiarygodne wyjaśnienia. W przypadku, z którym mamy teraz do czynienia, inicjatywa prezydenta to bezwstydna demagogia i populizm mające na celu zmobilizowanie elektoratu PiS i zdobycie nadzwyczajnego poparcia. Dlatego ta konkretna inicjatywa zasługuje na surową krytykę. Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ Solidarność Sensowne i racjonalne. Nasze społeczeństwo od trzech lat chce referendum w sprawie emerytur. Jak pokazują sondaże, niezmiennie blisko 70% Polaków chce tego głosowania. Referendum razem z wyborami jest tańsze i może mieć dobry wpływ na frekwencję. Istotniejsze jest pytanie, czy jest wola jego zorganizowania, czy nie. Jeśli nie, będą się mnożyć przeszkody, aby do niego nie dopuścić. I dzisiaj to obserwujemy. Adam Jarubas marszałek województwa świętokrzyskiego To bardzo niefortunna propozycja i nie wróży dobrze tej prezydenturze. Referendum ogólnonarodowe, w sumie bardzo dobre demokratyczne narzędzie, zarezerwowane do rozstrzygania kwestii ustrojowych (najistotniejszych z punktu widzenia państwa), stało się instrumentem gry politycznej. Odbieram to jako niedopuszczalną próbę manipulowania obywatelami. Niestety, to, co się obecnie dzieje, zmierza w stronę instrumentalnego, politycznego wykorzystywania instytucji powszechnego referendum obywatelskiego, a w konsekwencji do jej dezawuowania. Aleksander Pociej senator Ma to jakiś sens organizacyjny, choć oszczędności byłyby mniejsze, niż zapowiadał prezydent. Dla mnie jednak sensowne byłoby połączenie wyborów z pytaniami o kwestie cywilizacyjne i przyszłość polityczną, jak było przy naszym wstępowaniu do UE. Taki charakter ma pytanie o wprowadzenie JOW-ów. Natomiast pytania Andrzeja Dudy nie przesądzają o kształcie Polski. Cena polityczna takiej manipulacji jest nieporównanie większa od rzekomych oszczędności. Not. BT Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









