Droga do pokoju z Palestyńczykami prowadzi przez bezpośrednie negocjacje bez żadnych warunków wstępnych Tal Ben-Ari Yaalon – chargé d’affaires Izraela w Polsce Czy trwający przez ostatnie dwa lata izraelski kryzys polityczny właśnie się skończył, a kraj będzie stabilniejszy z nowym rządem i nowym prezydentem? – Na pewno te dwa lata były wyzwaniem. Nie powiedziałabym, że był to polityczny kryzys, bo kraj był przecież stabilny. Mamy nadzieję, że nowy rząd zostanie wkrótce zaprzysiężony i unikniemy piątych z kolei wyborów, ale jak to bywa w izraelskiej polityce, wszystko może się wydarzyć. Zobaczymy. A czy ta sytuacja utrudniła operację wojskową podczas najnowszej eskalacji konfliktu z Hamasem i Palestyńskim Islamskim Dżihadem? – Ani trochę. W kwestii obrony kraju większość partii w Knesecie ma jeden cel – wszystkie są syjonistyczne i chcą tego, co dobre dla Izraela. Współpraca jest więc dla nich priorytetem. Możemy się spierać między sobą, ale pewne wartości są wspólne dla wszystkich Izraelczyków. Siły Obrony Izraela składają się z naszych synów i córek. Chcemy, by byli oni bezpieczni, by bezpieczni byli obywatele. Dlatego łatwo nam jest się jednoczyć. Media, Palestyńczycy i organizacje międzynarodowe często mówią, że izraelskie wojsko wykorzystuje siłę nieproporcjonalną do zagrożenia, co prowadzi do ogromnej
Tagi:
ambasada Palestyny w RP, antysemityzm, Arabowie, Beniamin Netanjahu, dyskryminacja, dżihad, Gaza, Hamas, Izrael, konflikt izraelsko-palestyński, ludnośc cywilna, ludobójstwo, Palestyna, Palestyński Islamski Dżihad, Strefa Gazy, Tal Ben-Ari Yaalon, terroryzm, wojna, Zachodni Brzeg, zbrodnie, Żelazna Kopuła, Żydzi