Reinhard Gehlen – od generała Hitlera do amerykańskiego szpiega
Wywiad USA zapewnił nazistowskiemu generałowi znakomitą karierę po zakończeniu wojny Nazistowski generał Reinhard Gehlen był jedną z najcenniejszych zdobyczy amerykańskiego wywiadu, który po zakończeniu II wojny światowej werbował zaprawionych w bojach i mających ogromne doświadczenie oficerów i agentów ze swastyką. Członkowie machiny wojennej III Rzeszy byli bardzo przydatni w zimnowojennym świecie. Ich profesjonalizm, wyszkolenie i rozległe kontakty w służbach wywiadowczych robiły ogromne wrażenie na Amerykanach i Brytyjczykach. Historia Gehlena pokazuje, że nazistowski oficer doskonale odnalazł się w skomplikowanej rzeczywistości po 1945 r. Błyskotliwa kariera Gehlen urodził się w Erfurcie w 1902 r. Był synem Walthera Gehlena, porucznika Turyńskiej Artylerii Polowej. Jego matka pochodziła z arystokratycznej, flamandzkiej rodziny Van Vaernewycków. W roku 1908 rodzina Gehlenów przeprowadziła się do Wrocławia, gdzie Walther został księgarzem. Młody Reinhard uczęszczał do Gimnazjum Króla Wilhelma. Był dobrym uczniem i bystrym dyskutantem. W 1918 r. zaciągnął się do armii i w krótkim czasie został oficerem. Przełomowym wydarzeniem w jego życiu był w 1931 r. ślub z córką dalekiego krewnego jednego z generałów Fryderyka Wielkiego. Od tej chwili Gehlen zaczął się piąć bardzo szybko po szczeblach kariery wojskowej. W 1935 r. trafił do Sztabu Generalnego niemieckich wojsk lądowych, gdzie po roku otrzymał stanowisko w Wydziale Operacyjnym. II wojna światowa zastała go jako oficera sztabowego w 213. Dywizji Piechoty. Następnie po raz kolejny skierowano go do Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych. Jako kierownik sekcji wschodniej Wydziału Operacyjnego był jednym z architektów operacji Barbarossa – ataku III Rzeszy na ZSRR 22 czerwca 1941 r. Jednak największy wpływ na jego powojenne losy miało stanowisko, które objął w kwietniu 1942 r. Został wtedy szefem Wydziału Obce Armie Wschód (Fremde Heere Ost). Jednostka ta zajmowała się działalnością wywiadowczą na froncie wschodnim. Gehlen całkowicie ją zreorganizował i konsekwentnie zaczął tworzyć podwaliny pod swoją przyszłą organizację szpiegowską. W kwietniu 1945 r. Gehlen został zdymisjonowany przez Hitlera. Decyzja ta nie miała jednak dla niego większego znaczenia, ponieważ z najbliższymi współpracownikami wprowadzał już w życie plan przejścia na stronę amerykańskiego wywiadu. Kiedy Armia Czerwona zbliżała się do wschodnich granic Rzeszy, Gehlen zabezpieczył archiwa Wydziału Obce Armie Wschód i ukrył je w starej kopalni na terenie Bawarii. Dokumenty miały stanowić mocną kartę przetargową, gwarantującą nietykalność i zatrudnienie u Amerykanów. Nazista uważał, że sojusz między USA i Związkiem Radzieckim nie przetrwa długo. Był pewien, że Stalin nigdy nie dopuści do odzyskania przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej realnej suwerenności. Gehlen nie wykluczał, że Sowieci uderzą na Zachód, aby zająć całe Niemcy. Amerykanie przechwycili Gehlena 22 maja 1945 r. Gen. bryg. Edwin L. Sibert, szef wywiadu amerykańskich wojsk okupacyjnych, wydał rozkaz przeniesienia więźnia do obozu jenieckiego. Nie poinformował o tym swoich przełożonych aż do sierpnia, kiedy miał już pewność, że zabezpieczone przez Gehlena archiwum jest autentyczne i może się przydać do działań przeciwko Sowietom. Gehlen odzyskał wolność, a od lutego 1946 r. amerykański wywiad zaczął go traktować jako sprzymierzeńca w walce przeciwko komunistom. Pod parasolem Waszyngtonu W maju 1949 r. kierownictwo CIA zawarło poufne porozumienie w sprawie służb Gehlena. Były nazista otrzymał zapewnienie, że jego ludzie będą tworzyć coś w rodzaju niemieckiej organizacji wywiadowczej, która nie będzie częścią agencji. Kiedy powstanie niemiecki rząd, ustalenia z Amerykanami przestaną być wiążące, a służba Gehlena będzie podlegać tylko władzom RFN. Waszyngton chciał mieć pewność, że przyszły zachodnioniemiecki wywiad będzie blisko współpracował z CIA i bronił amerykańskiej strefy wpływów w Europie. Do tego czasu Gehlen otrzymał zadanie zbierania informacji na temat krajów za żelazną kurtyną. USA zapewniły mu odpowiednie wsparcie w rozwijaniu organizacji i współpracujących z nią siatek szpiegowskich – na początek otrzymał ok. 3,4 mln dol. Chrztem bojowym ludzi Gehlena miało być przerzucenie agentów do państw bloku wschodniego i utworzenie siatki wywiadowczej na terenie ZSRR. Organizacja rozwijała się i miała duży wpływ na politykę zagraniczną USA w Europie. Gehlen Org, jak potocznie nazywano agencję pod przewodnictwem nazistowskiego generała, była odpowiedzialna za szkolenie i obsługiwanie komórek wywiadowczych na całym świecie. Z usług








