16 kwietnia to setny dzień naszej pracy. Skierujemy wtedy do marszałka Sejmu co najmniej 60 propozycji zmian złych przepisów Z Januszem Palikotem, przewodniczącym sejmowej Komisji „Przyjazne Państwo” rozmawia Andrzej Dryszel – Sprecyzujmy, na czym konkretnie pan stał podczas swej konferencji prasowej? – Stałem na dwóch rodzajach dokumentów: na aktualnych ustawach, które zostaną zmienione – ustawie o VAT, o podatku od osób prawnych, o podatku dochodowym od osób fizycznych, prawie budowlanym, ustawie o planach zagospodarowania przestrzennego oraz na stu kilkudziesięciu innych ustawach, jakimi się zajmujemy. Stałem też na prawie 250 propozycjach zmian w artykułach, punktach i ustępach różnych innych przepisów, nad którymi pracuje i będzie w najbliższym czasie pracować komisja. – Co na przykład chcecie zmieniać? – Dużo zmian zamierzamy wprowadzić w przepisach VAT-owskich. Ktoś, kto przekazuje żywność na rzecz instytucji zajmujących się działalnością charytatywną i udokumentuje jej przekazanie, nie powinien płacić VAT od tej darowizny (słynny przypadek piekarza ukaranego za dobroczynność). Wiceminister finansów zapewniła nas, że skrócony zostanie maksymalny termin zwrotu VAT nadpłaconego przez firmy – ze 180 dni do 60 dni, a w instancji odwoławczej z 60 do 25 dni. Do przedsiębiorców trafi więc szybciej z budżetu około miliarda złotych, co wzmocni ich sytuację ekonomiczną. Ministerstwo, po wielkiej batalii, obiecało też, że do 20 kwietnia zostanie wydane rozporządzenie wprowadzające możliwość elektronicznego przechowywania tych cholernych paragonów kasowych. Odejdziemy wreszcie od składowania pustych kartek, na których po roku już nic nie widać. – Ministerstwo miało określić warunki, jakie trzeba spełnić, żeby druk był trwalszy. – Resort zrezygnował z pomysłu rozporządzenia określającego takie warunki techniczne dla drukarek, by druk był widoczny przez kilka lat. Chcemy też zmienić zapis, który wspólnikom sprzedającym składniki firmy po jej likwidacji pozwala na zwrot VAT, jeśli są oni osobami prawnymi, a nie pozwala, jeśli są osobami fizycznymi. Ustawa o VAT to najgłupsza ustawa w polskim prawie. Wprowadzimy też zwolnienie z ochrony miejskich gruntów IV, V i VI klasy. W miastach stanowią one większość (np. w Warszawie 52%). Ułatwi to ich odrolnienie i wpłynie na ceny nieruchomości. W przepisach o tworzeniu planów zagospodarowania przestrzennego, tam gdzie dotychczas wymagane są „uzgodnienia”, zamienimy je na „opinie”. Dzięki temu proces konstruowania tych planów może się skrócić o półtora miesiąca, a nawet trzy miesiące. – Zastąpienie uzgodnień opiniami to nie jest poprawa złego przepisu, ale zmiana jego istoty. Uzgodnień trzeba przestrzegać, a opinie można olać. – Ma pan rację, ale my nie tylko walczymy z bublami prawnymi, lecz zmieniamy przepisy niejasne, martwe, nadmiernie biurokratyczne, wydłużające procedury, powodujące duży procent uznaniowości, dające urzędnikom dowolność interpretacji. Kryteriów jest wiele. Jeśli dziś obowiązuje przepis, wprowadzony przed laty w warunkach bardzo wysokiej inflacji, który nakazuje cztery razy w roku wyliczać składkę ubezpieczenia zdrowotnego, to czy naprawdę nie można go zastąpić obowiązkiem wyliczania składki raz do roku? Robienie takiego wyliczenia przez 2 mln firm dla 12 mln pracowników cztery razy w roku może nie jest absurdem prawnym, ale na pewno jest niepotrzebną mitręgą. – Czy to już pewne, że te ustawy zostaną zmienione? – Mamy 40 projektów zmian ustawowych, które są na etapie kompletnych, gotowych wniosków. Skończyliśmy już dyskusję nad nimi, jesteśmy przed głosowaniem nad ich skierowaniem do marszałka Sejmu. Komisja będzie głosować nad tymi propozycjami 14, 15 i 16 kwietnia. Jestem w 95% pewien, że wszystkie przegłosuje i skieruje je do marszałka. Ponad 20 propozycji jest na etapie częściowych uzgodnień sejmowych, przekazaliśmy je z prośbą o opinię do Biura Analiz Sejmowych, Komitetu Integracji Europejskiej i innych ciał. Do 16 kwietnia, czyli do setnego dnia istnienia komisji, także powinniśmy je przegłosować. Prawie 80 propozycji jest zaś na etapie obróbki merytorycznej wewnątrz komisji. Razem z ekspertami i legislatorami formułujemy kierunki rozwiązań poszczególnych problemów. – Czy cała komisja, wraz z opozycją, równo ciągnie w jednym kierunku? – Oczywiście. Zaangażowanie jest bardzo duże. Wykazują się wszyscy posłowie, to naprawdę świetna komisja. – A co będzie dalej, gdy projekty trafią już do marszałka Sejmu? – Mogę zagwarantować, że komisja wyprowadzi do marszałka 60 propozycji zmian
Tagi:
Andrzej Dryszel