Szatan i majtki w grochy, czyli co nas bawi, ekscytuje, boli i dręczy Za całą sławę krótki płacz kobiecy I długie nocne rodaków rozmowy. Adam Mickiewicz, „Do matki Polki” Rodaków rozmowy pisywali Wyspiański, Rymkiewicz, Konwicki. My nie mierzymy tak wysoko. Nie „piszemy rozmów”. My tylko protokółujemy. O polityce dyskutują wszyscy, ale rzadko słychać coś zajmującego. Chyba że Grzegorz Braun da interpretację „Gwiezdnych wojen”: „Za fasadą demokracji jest kółko, któremu przewodzi nieduży jegomość. I to tam podejmuje się realne decyzje. Tu się robi politykę. Decydują rycerze Jedi, czyli bezpieka. Intergalaktyczna bezpieka. Ubecy z tym całym małym Yodą na czele”. Publicyści są przewidywalni. Witold Gadowski na portalu Stefczyk.info: „Szemrane typki z chewry Tuska narzuciły swoje knajackie obyczaje, a niepolskie media upowszechniają ten smród”. Politycy też. Jarosław Kaczyński o ewentualnej wygranej Andrzeja Dudy: „To byłby, w zmienionych okolicznościach, powrót do prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego”. Od ziewania bolą szczęki. Kap, kap, kap… Gdzie bije źródełko narodowego dyskursu? Gdzie Polacy rozmawiają na okrągło? W telenowelach! Rodacy dialogują, a z kranu cieknie woda. Trudno dostrzec różnicę. „M jak miłość”: – Sonia, hej! Cześć! – Dzień dobry. Która jest godzina? – Ósma dochodzi. – Ósma? „Przyjaciółki”: – Dzień dobry. – Świadków Jehowych nie przyjmujemy. Ale zdarzają się wyjątki. Bohaterowie „Na dobre i na złe” biją rekordy w wymienianiu się mądrościami życiowymi o bezcennej wprost wartości: • Magicy to oszuści. • Dzieci zawsze od nas odchodzą. • Każdy popełnia czasem błąd. • Jak się jest na bezrobociu, każdy grosz się liczy. W sentencjach „Na dobre i na złe” ma poważnego konkurenta – „Klan”: • Każdy człowiek musi mieć ojca. • Robienie dzieci to jest najfajniejsza zabawa. • Do facetów najlepiej mieć luźny stosunek. • Z facetami jest najfajniej, kiedy ich w ogóle nie ma. • W domu powinna być kobieta. W tej sytuacji niepokojąco twórcze wydają się toasty wznoszone w „Świecie według Kiepskich”: • Dupa kościotrupa! • Hop siup, cztery baby, osiem dup! • Jan Sebastian Bach! • Jedzie ksiądz na karuzeli! • Kręci cement betoniara! • Pobrał emeryt emeryturę! • No to enter! Ja w kwestii majtek! Telenowela o miedzę sąsiaduje z portalami plotkarskimi typu Pudelek.pl. Tam dyskusje Polaków kręcą się wokół pań, ich urody i bielizny. Oto Maja Sablewska. Była babysitterką dzieci piosenkarek, ale zorientowała się, że między dopieszczaniem niemowlaków a dopieszczaniem gwiazd różnica prawie żadna. Między opiekunką gwiazd a samą gwiazdą też. Więc Maja gwiazdorzy. Jak da się pstryknąć na ściance, to komentarze na Pudelku nie schodzą poniżej 400: • Ona się od Dody botoksować nauczyła. • Wygląda jak Rozenek. (To obelga? Komplement? – W.K.). • Lepiej być ładnym niż brzydkim. • Strasznie ma rozbudowaną szczękę, jak zwierzę kopytne… • Oczy jak z obrazów Picassa, jakieś takie krzywe. A co się działo, jak Karolina Korwin-Piotrowska rozjechała Magdę Ogórek! „Od kilku miesięcy niejaka Magdalena Ogórek udowadnia, że dawanie praw wyborczych kobietom mogło jednak być pewnym błędem”. Natychmiast ujawniły się tysiące ekspertów: • Pani Ogórek cofnęła obecność kobiet w polityce o 50 lat. • Z przykrością stwierdzam jako kobieta, że Pani Ogórek może i do garów się nie nadać, a co dopiero na głowę państwa naszego. • Pięknie klepana na nowo. Ten temat musiał jednak ostro rywalizować na Pudelku z faktem założenia przez Edytę Pazurę nowych majtek (w grochy): • Jeszcze trochę, a pokaże więcej… • Niewykształcona, bardzo prosta (by nie powiedzieć – prostacka), młoda kobieta, której jedynym życiowym „sukcesem” okazało się usidlenie podstarzałego aktora (którego sława dawno minęła). • Panna Nikt niestety… • Tani lans. Zaraz dupsko pokaże. Tusk nosi rogi Wejdźmy nieco wyżej. Rodacy dialogują także na kartach ambitnej prozy. Tej wiosny czytamy choćby pozycję z zakresu political fiction. Autor ukryty pod pseudonimem
Tagi:
Wiesław Kot









