Sklonowali ludzki zarodek

Sklonowali ludzki zarodek

Naukowcy z Oregonu być może przekroczyli kolejną granicę nauki Na krótko na pierwsze strony gazet wrócił temat klonowania. Media obwieściły naukową sensację, a etycy podjęli rytualne dyskusje. Naukowcy z Oregon Health and Science University ogłosili, że po raz pierwszy udało im się sklonować ludzki zarodek. Dokonali tego metodą transferu jąder komórkowych, tą samą, dzięki której w 1996 r. pod Edynburgiem narodziła się owca Dolly. Po pięciu dniach sklonowany embrion osiągnął stadium blastocysty (ok. 150 komórek). Wtedy badacze przerwali rozwój zarodka i pobrali z niego komórki macierzyste. Informację o tym przełomowym jakoby eksperymencie podał magazyn naukowy „Cell”. Przekazana w lutym 1997 r. wiadomość o powstaniu Dolly wstrząsnęła światem. Czytelników prasy straszono inwazją skopiowanych Hitlerów, Saddamów i innych dyktatorów. Opublikowano setki artykułów i książek na temat medycznych, społecznych, etycznych i innych aspektów klonowania. Ale ekscytacja szybko wygasła. Od tej pory sklonowano wiele zwierząt – kozy, konie, koty, psy, krowy czy bawoły. Fiaskiem kończyły się tylko próby stworzenia „metodą Dolly” embrionów ssaków naczelnych, w tym ludzkiego zarodka. Komórka jajowa z obcym jądrem dzieliła się tylko kilka razy, do 6-12 komórek, które potem obumierały. Przypuszczano, że ludzkie zarodki chroni przed sklonowaniem tajemnicza bariera czy siła wyższa. Chrześcijańscy duchowni i etycy nie kryli zadowolenia, ale naukowcy głosili, że skoro sklonowano zarodki owcy i innych zwierząt, zrobienie tego samego ze ssakami naczelnymi jest kwestią czasu. Teoretycznie klonowanie poprzez transfer jąder komórkowych jest dość łatwe. Z komórki jajowej usuwa się jądro. W jego miejscu umieszczane jest jądro komórkowe pobrane z komórki osobnika dorosłego. Pod wpływem impulsów elektrycznych spreparowana w ten sposób komórka jajowa zaczyna się dzielić. Jeśli tak stworzony embrion znajdzie się w macicy matki nosicielki, istnieje niewielka szansa, że rozwinie się ciąża, a nawet że urodzi się osobnik będący identyczną (czy niemal identyczną) kopią genetyczną dorosłego dawcy jądra komórkowego. Oszustwo stulecia W 2004 r. entuzjazm wywołał badacz z Korei Południowej Hwang Woo-suk. Pochwalił się, że nie tylko sklonował ludzkie embriony, lecz także uzyskał kilka linii komórek macierzystych, które mogą zostać użyte do leczenia różnych chorób. Pisał o tym m.in. magazyn „Science”. Niestety, rewelacja okazała się szalbierstwem stulecia. Dr Hwang Woo-suk w 2009 r. został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu. Do historii przejdzie nie tylko jako genialny oszust, ale również naukowiec, który pierwszy sklonował psa (charta afgańskiego). Po tej aferze fascynacja świata naukowego klonowaniem zmieniła się w niechęć. Wiele ośrodków badawczych zaprzestało wysiłków na rzecz klonowania zarodków ssaków naczelnych, w tym ludzi. Budzą one zresztą wątpliwości natury etycznej – podczas eksperymentów niszczone są liczne ludzkie embriony, a trudne i kosztowne pobieranie komórek jajowych nie jest obojętne dla zdrowia kobiety. Jednym z niewielu centrów naukowych, które usiłowały sklonować ssaki naczelne, był Oregon Health and Science University. W 2007 r. zespół kierowany przez biologa Szukrata Mitalipowa (pochodzącego z dawnego ZSRR) sklonował zarodki 10-letniego samca rezusa. Dziwne komórki macierzyste Badacze pobrali 304 komórki jajowe od 14 samic małp tego gatunku. Embriony rozwinęły się do stadium blastocysty. Wtedy naukowcy przerwali podziały, czyli zniszczyli embriony, pobierając z nich komórki macierzyste, które teoretycznie mogą przekształcić się w każdy rodzaj komórek i tkanek. Z komórkami macierzystymi naukowcy wiążą ogromne nadzieje, do tej pory raczej niespełnione. Można z nich (przynajmniej teoretycznie) wyhodować neurony i wszelkie tkanki lub narządy, dzięki którym wyleczone zostaną choroby Parkinsona, Alzheimera, cukrzyca, mukowiscydoza, stwardnienie rozsiane, urazy rdzenia kręgowego powodujące paraliż itd. Można sobie wyobrazić, że z komórek pacjenta potrzebującego np. nowej wątroby lekarze klonują embriony, które stają się źródłem komórek macierzystych. Z nich zostanie wyhodowana wątroba do transplantacji. Organizm rozpozna organ jako swój. Nie będzie reakcji odrzucenia przeszczepu ani konieczności przyjmowania leków immunosupresyjnych. Klonowanie mające na celu uzyskanie komórek macierzystych to klonowanie terapeutyczne. Ale naukowcy z Oregonu nie mogli się oprzeć pokusie i spróbowali klonowania reprodukcyjnego,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2013, 22/2013

Kategorie: Nauka