Światło i mrok

Światło i mrok

Jeśli nauczyciele przegrają swój strajk, zostaną upokorzeni. Za upokorzenie płaci się różnymi formami depresji, jej ofiarą padną pośrednio nasze dzieci. Jadę do Legnicy, mam spotkanie w tamtejszej bibliotece, tematem jest właśnie depresja i moja książka o niej. Inspiratorką spotkania była uczennica miejscowego liceum, sama ma poważny problem z depresją, która szerzy się wśród dzieci i młodzieży. Dziewczyna wygląda jak anioł, a ma w sobie ukryte piekło. Nigdy nie byłem w Legnicy. Ładne fragmenty starego miasta, potężny barokowy kościół, kilka neogotyckich ze strzelistymi wieżami, ale centrum miasta zepsute przez architekturę z czasów PRL, wznoszoną w miejscu wyburzanych starych kamieniczek. Biblioteka w pięknym neogotyckim budynku przedwojennej niemieckiej masonerii. Jak zawsze w mniejszych miastach dobra i liczna publiczność, jak zwykle średnia wieku wysoka, młodzi już nie przychodzą na spotkania autorskie. Z moich licznych w ostatnim czasie spotkań z bibliotekarzami wynika, że to środowisko w przygniatającej większości, podobnie jak nauczycielskie, jest antypisowskie. A może po prostu taka jest polska inteligencja. Zaskakuje skala emocji, ale przecież moje też są wielkie. • Często dręczą mnie sny, że gdzieś się gubię, nie nadążam, spóźniam się. I oto uciekł mi pociąg z Warszawy do Wrocławia, gdzie miałem przesiadkę w drodze do Legnicy.

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 17-18/2019, 2019

Kategorie: Felietony, Tomasz Jastrun