Szkielety w liściach agawy

Szkielety w liściach agawy

Meksykańscy archeolodzy odkryli tajemniczy zbiorowy grób Azteków Meksykańscy archeolodzy stanęli w obliczu wielkiej zagadki. W ruinach piramidy odnaleźli masowy grób, a w nim starannie ułożone 49 szkieletów przeważnie młodych wojowników. Być może to szczątki obrońców stolicy Azteków, Tenochtitlan, którzy w 1521 r. zginęli w walce z Hiszpanami konkwistadora Hernána Cortésa. Zmarłych złożono z rękami skrzyżowanymi na piersiach, zgodnie z rytuałem chrześcijańskim. W przeszłości naukowcy odnaleźli wiele zbiorowych grobów z czasów podboju imperium Azteków, lecz ciała zawsze po prostu wrzucano do wielkich dołów. To pierwszy grób, w którym Indian pochowano z szacunkiem prawie jak chrześcijan. Prawie, ponieważ pogrzeb urządzono także według zasad azteckiej religii. Zmarli nie zostali złożeni w trumnach, lecz zawinięci w liście agawy. W grobie archeolodzy znaleźli ślady ofiar całopalnych, a także przedmioty sporządzone przez krajowców – miedziany naszyjnik i kościane guziki. Odkryto jednak także nieco szkła, prawie na pewno przywiezionego przez Hiszpanów. 45 szkieletów to szczątki młodych mężczyzn, zapewne wojowników. Na ich kościach widoczne są ślady zaleczonych ran. W grobie złożono także zwłoki dwojga dzieci, nastolatka oraz starca, który miał na palcu pierścień będący symbolem wysokiego statusu społecznego. „To całkowite zaskoczenie. Nie oczekiwaliśmy, że natrafimy na masowy kompleks grobowy. To odkrycie niesie więcej pytań niż odpowiedzi”, stwierdził prowadzący prace wykopaliskowe Salvador Guilliem z państwowego instytutu archeologicznego miasta Meksyk. Dr Guilliem oczekuje, że wkrótce znaleziony zostanie kolejny grób, w którym pochowano co najmniej 50 zmarłych. Odkrycia dokonano w Tlateloco, będącym siostrzanym miastem Tenochtitlan. Obie metropolie zostały założone na początku XIV w. na wyspach jeziora Texcoco przez ten sam lud – Mexików. Nazwa Aztekowie, którą wprowadził w XIX w. przyrodnik Alexander von Humboldt, jest niewłaściwa, powinno się mówić o Mexikach albo o Trójprzymierzu (trzech miast, Tenochtitlanu, Texcoco i Tlacopan). Jednak nazwa Aztekowie wciąż jest, mimo narzekań naukowców, najbardziej rozpowszechniona. Przez dziesięciolecia Tlatelokanie zachowywali niezależność. Tenochkowie z Tenochtitlanu stopniowo zmuszali sąsiednie ludy do uległości. Pokonane plemiona dostarczały setek jeńców, których Tenochkowie składali swym bogom na ofiarę. Indianie Mezoameryki wierzyli, że świat przetrwa dopóty, dopóki złowrogi pan wojny Huitzilopochtli i inne bóstwa będą karmione ludzką krwią. W końcu Tenochkowie z Tenochtitlanu postanowili podbić także Tlateloco. Tlatoani (władca) tego ostatniego miasta przeczuwał klęskę i żalił się gorzko: „Tenochkowie uważają, że jesteśmy obcego rodu. Nie wiedzą, że jesteśmy ich krewniakami, którzy biorą początek z tego samego miejsca” (legendarnej kolebki Mexików – zwanej Aztlan). Ale lamenty nie pomogły i Tenochkowie wysłali liczną armię przeciw sąsiadom. Tlatelokanie ponieśli serię druzgoczących klęsk. W końcu postanowili wzruszyć nieprzyjaciół. Wysłali naprzeciw wojownikom z Tenochtitlan „batalion macierzyński” – gromadę nagich kobiet, które klepały się po brzuchach i wyciskały mleko z nabrzmiałych piersi, a towarzyszyli im płaczący mali chłopcy o poczernionych twarzach. Zdumieni tą „wojną psychologiczną” zbrojni z Tenochtitlanu zatrzymali się, ale tylko na chwilę. Zaraz potem znów ruszyli do ataku. W 1473 r. Tlateloco zostało zdobyte, a jego władca zabity i zrzucony ze schodów własnej piramidy. Zwycięzcy zmienili Tlateloco w piątą calpulli, czyli dzielnicę Tenochtitlanu. Tlatelokanie nie zapomnieli jednak o swej niezależności. Także pod panowaniem Tenochków Tlateloco kwitło. Znajdowały się tu liczne piramidy, świątynie, a także domy młodzieży, w których szkolono miejscowych chłopców i dziewczęta. Obecnie dr Salvador Guilliem może tu badać ruiny 67 piramid i innych struktur z czasów azteckich. Zachwycony Cortés pisał do swego monarchy cesarza Karola V, że plac targowy w Tlateloco był „dwukrotnie większy od rynku w Salamance” i handlowało na nim codziennie ponad 60 tys. ludzi, a „wieże”, jak określał piramidy, wznosiły się wyżej niż katedra w Sewilli. Z upływem lat władcy Tenochtitlanu ujarzmili większą część rozległej Doliny Meksyku. Ale imperium azteckie było oparte na kruchych fundamentach. Ujarzmione ludy nienawidziły ciemiężycieli z Tenochtitlanu, pobierających od nich daniny. Inne, takie jak Tlaxcallanie, opierały się zaciekle i zachowały niezależność. W kwietniu 1519 r. w okolicach dzisiejszego Vera Cruz wylądował Hernán Cortés na czele 450 hiszpańskich żołnierzy. Chciał podbijać i rabować złoto indiańskich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 08/2009, 2009

Kategorie: Nauka