Tag "Andrzej Sopoćko"
Potrzebna nam reforma podatkowa
Obciążenia naszych dochodów, a przede wszystkim grupy najbogatszych, są za małe. Nie wystarcza wobec tego na wydatki publiczne Świat zmienia kurs i schodzi z dotychczasowego neoliberalnego kierunku, polegającego na minimalizowaniu wszelkich regulacji i zezwalaniu bogatym na pomnażanie majątku bez ograniczeń. Złudne bowiem okazały się nadzieje, że pociągną oni za sobą także dochody uboższych. W jednym z grudniowym numerów „Przeglądu” udało się pokazać, że ciągną oni ich zarobki. Tyle że w dół. Proces tej ideologicznej przemiany, który obserwuje się już w USA
Po kryzysie, a nawet i przed
Papiery rządowe to świetna lokata. Rządy nie bankrutują, pieniądze więc nie przepadną, a odsetki płacone są regularnie O tym, że obecny kryzys mija, świadczy rosnąca liczba poświęconych mu konferencji. Odnosi się wrażenie, że przyczyny kryzysu oraz sposoby na to, by się nie powtórzył, są już powszechnie znane i akceptowane. Jakby przyjęło się mniemanie, że już gorzej nie będzie. Co najwyżej – nie dość dobrze. Ogólnie jednak – do przodu. Ta coraz powszechniejsza zgoda budzi podejrzenia. No bo jak tak poważne perturbacje rynku światowego tłumaczyć
Czy program gospodarczy może być lewicowy?
Na tak postawione w tytule pytanie odpowiedź musi brzmieć: MUSI, szczególnie jeśli się przyjrzeć przedstawionemu obok wykresowi. Pokazuje on rozkład dochodów na podstawie danych podatkowych zebranych przez służby skarbowe. Skonstruowany jest na zasadzie: podzielmy wszystkich na 20 równolicznych grup i ustawmy obok siebie według średnich dochodów miesięcznych (dane z 2002 r.). Otóż wychodzi na to, że średnio rzecz biorąc, jest biednie, poza 5% Polaków, którzy mieli szczęście należeć do najbogatszych. Ta grupa dochodowa (ostatnia na wykresie) wyraźnie
Trzynaście złudzeń rządzących
Koledzy i podwładni są bardzo oszczędni w mówieniu, że coś nie tak. Natomiast w pochwałach nie mają żadnych ograniczeń Władzę się wykonuje, jak wykonuje się zawód. Rządzący, jak w innych zawodach, po prostu pracują. Bardzo daleko od prawdy są ci, którzy widzą ich jako „piastujących stanowiska”. Piastowanie zawsze kojarzy się z dopieszczeniem. A raczej nie sposób spotkać polityka, który z takim odczuciem wychodzi np. z konferencji prasowej. Wielu oczywiście zdaje sobie sprawę z trudu rządzenia. Jednak wyobrażenia o jego charakterze są opaczne.
Bombka budżetowa
Gdyby wprowadzono podatek liniowy na poziomie CIT, to przyszłoroczne dochody państwa byłyby mniejsze o 11 miliardów Projekt budżetu trafia do Sejmu i jak obudzone duchy pojawią się znowu w mediach i na trybunie hasła: ograniczenie wydatków budżetowych i podatek liniowy. Przewidywać przy tym należy, że celem ich podnoszenia nie będzie walka na argumenty. Te dwa zadania to przecież świetna okazja do kampanii o rząd dusz i zameldowania społeczeństwu, że jest się po tej stronie, która wszystkich uszczęśliwia. Oczywiście, nie każda dyskusja jest bez sensu.
Dlaczego ciąć ostro
Silne obcięcie stóp procentowych spowoduje ożywienie gospodarcze. Przede wszystkim powinno zwiększyć popyt inwestycyjny Pierwszego marca w Sejmie rozgorzała z nieznaną dotąd siłą dyskusja nad polityką pieniężną. Duża część wystąpień poselskich raczej pozbawiona była troski o elegancję wypowiedzi. Spowodowało to liczne wyrazy oburzenia elity intelektualnej kraju. Trzeba jednak powiedzieć, że ton tych wypowiedzi stał się sygnałem, iż przedmiot sporu jest powszechnie postrzeganym problemem społecznym. Nie da się już go utrzymać









