Tag "antypolonizm"

Powrót na stronę główną
Felietony Jerzy Domański

Dzwon dla Zełenskiego

Prezydent Zełenski pokazuje światu, jak można walczyć o interesy swojego kraju. Bez oglądania się na interesy innych państw. Nawet tych, dzięki którym Ukraina może jeszcze wojować, bo dostaje pomoc o niewyobrażalnej skali. Historia od zakończenia II wojny światowej nie zna podobnego wsparcia. Bez tego nawet największa ofiarność Ukraińców nie wystarczyłaby do skutecznej obrony tego państwa. Ale żeby Ukrainie tyle dać, nawet najbogatsze państwa muszą zacisnąć pasa. A Polska do tych bogatych przecież nie należy. Problemów bytowych, i to na bardzo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Dla Niemców 1 września nic nie znaczy

Powojenne pokolenia Niemców nie mają żadnych skojarzeń związanych z wybuchem II wojny światowej, a zwłaszcza z najazdem hitlerowskiej Rzeszy na Polskę Ciekawą perspektywę oceny wybuchu II wojny światowej przyjęli autorzy wydanej w RFN i w Polsce książki „Nigdy więcej wojny! 1 września w kulturze pamięci Polski i Niemiec w latach 1945-1989”. Profesorowie historycy Waldemar Czachur z Uniwersytetu Warszawskiego i Peter Oliver Loew z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (Deutsches Polen Institut) prześledzili setki gazet z PRL, NRD i RFN,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Nie chcemy polskiej biedoty

Napływ setek tysięcy Polaków, do tego katolików, Amerykanie odbierali jako zagrożenie cywilizacyjne, które doprowadzi do rychłego upadku USA „Jakieś restrykcyjne metody należy koniecznie wprowadzić, aby Ameryka przestała już być wysypiskiem ludzkich odpadów z Europy. Obdartusi z Polski i Rosji, których nikt nie chce, są często tak brudni, że nie sposób powiedzieć, czy są czarni, czy biali. Mało tego, są całkowicie nieprzystosowani i niezaznajomieni z dobrodziejstwami naszej cywilizacji” – te i inne opinie można było przeczytać w amerykańskiej prasie na przełomie XIX

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Świrski walczy. Śpij spokojnie

Czeka nas niestety wzrost bezrobocia. Sporo młodych ludzi rozgląda się za nowym zajęciem. Chętnie dobrze płatnym. Mamy dla nich pewną propozycję. Idźcie śladem Macieja Świrskiego. Nie znacie? Wystarczy kliknąć w Redutę Dobrego Imienia. Zobaczycie, że od ośmiu lat Świrski jako prezes Reduty żyje sobie niebiednie. Dostaje dużą kasę na obronę ojczyzny. Ma efekty. Widzicie przecież, że nasza ojczyzna gnębiona przez licznych wrogów ma się pod płaszczem Świrskiego znacznie lepiej. Wrogów Polski

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wstydliwy doktor

Roberta Maxwella, czarną postać światowych mediów, nie wszędzie otacza zła sława. Kto by pomyślał, że Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyzna mu najwyższe wyróżnienie, doktorat honoris causa! Senat tej uczelni uhonorował Maxwella w grudniu 1988 r. Nie było przeszkodą to, co brytyjski wydawca mówił na temat Polski i Polaków. A przecież generalnie były to paskudne, antypolskie opinie. Może na zaćmienie umysłów wpłynęła kasa nieprzyzwoicie bogatego Maxwella?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Ludwik Stomma

Nasz naród jak lawa

Jechałem kiedyś autostradą do Lille. Przede mną belgijski samochód. Na bramce kierowca wyciągnął portmonetkę i zaczął mozolnie wrzucać bilon do maszyny. Kieska wyśliznęła mu się z ręki i drobniaki posypały się na ziemię. Belg wysiadł i zaczął je zbierać. Widok faceta wyciągającego w błocie, na kolanach centówki spod samochodu serdecznie mnie rozbawił, mimo że traciłem czas, stojąc za nim. W pewnej chwili ciułacz wstał i spojrzał na moją roześmianą gębę. – No tak – wycedził – zdaje się, że odwaliłem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Kaczy dół

Pisuje czasami do mnie Krzysztof, mój kolega z celi w białołęckim więzieniu. W stanie wojennym zgarnęli go z jego zakładu, rozwieszał plakaty przeciw stanowi wojennemu i wzywał do strajku. Już w wolnej Polsce przez wiele lat klepał biedę, był bezrobotny. Ale nigdy nie winił za to innych czy nowej Polski. Teraz pracuje na budowie metra. Na suwnicy. Opuszcza na dół obudowy, które są układane w tunelu. Pisze, że żyje z dnia na dzień. Nie wiadomo, co będzie. Opowiada mi, że połowa pracowników to Białorusini i Ukraińcy. Pracuje z Białorusinem, pracownikiem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.