Tag "Arkadiusz Panasiuk"

Powrót na stronę główną
Kraj

Rasizm nasz codzienny

Zaraz po świętach wielkanocnych Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało raport dotyczący pracy podlaskiej policji i jej działań w zakresie zwalczania przestępczości związanej z rasizmem, ksenofobią i nietolerancją. Tytuł raportu, „Białystok się zmienia”, jest adekwatny do sytuacji – „się zmienia”, więc może będzie lepiej. Po tym jak minister Sienkiewicz powiedział: „Skini, idziemy po was”, teczki kiboli zaczęły gwałtownie puchnąć. Nie wszystko jest jednak tak pięknie, o czym mówi mniej znany raport przygotowany przez Stowarzyszenie Interwencji Prawnej dla Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji. Na Podlasiu w 2013 r. wszczęto postępowania w 85 przypadkach. 78 kwalifikowało się do śledztw prokuratorskich. Nie wszystkie trafiły do sądu. Policja mówi o ignorancji prokuratury, ta zaś twierdzi, że policja zbyt słabo zabezpiecza dowody.

Kraj

Lektury agentów

Od „Przeglądu Papierniczego” po „English Matters”. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jak co roku ogłosiła przetarg na dostarczenie do centrali przy Rakowieckiej w Warszawie i ośrodka szkoleniowego w Emowie kilkudziesięciu tytułów prasy krajowej w pakietach obejmujących wszystkie wydania w 2014 r. Tym razem ma być ich 88. ABW nie zamówiła jednak tytułów jawnie szowinistycznych. Czyżby agenci zaopatrywali się w te lektury w trybie niejawnym? Wśród lektur funkcjonariuszy nie ma dla równowagi ani „Dziennika Trybuna”, ani „Gościa Niedzielnego”.

Kraj

IPN obsadza patronów

Narodowcy od ubiegłego roku walczą o zmianę patrona szkoły podstawowej i nazwę ulicy jego imienia w maleńkiej Narewce na Podlasiu. Dla nich to komunistyczny i hitlerowski zbrodniarz, choć nawet IPN nie znalazł do tej pory żadnych dowodów na jego kolaborację z kimkolwiek: ani z hitlerowcami, ani NKWD. Ale kto by się tym przejmował? Aleksander Wołkowycki był organizatorem ruchu komunistycznego w Narewce i okolicach. Dlatego nie może być patronem szkoły. Zastrzelony z wyroku sądu wojskowego AK w 1945 r. przez oddział mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” Aleksander Wołkowycki to doskonały przeciwnik dla takich organizacji: członek PPR, polski Białorusin, a na dodatek martwy, więc z naturalnych przyczyn niemogący się już obronić przed pomówieniami, półprawdami i kłamstwami.

Kraj

Nie ma bata na nazioli

Policja ciągle nie potrafi ująć podpalaczy mieszkań obcokrajowców w Białymstoku ani sprawców innych przestępstw na tle rasistowskim na Podlasiu. Jeśli jednak mówimy o braku skuteczności, to co najmniej taka sama odpowiedzialność ciąży na Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Tymczasem minister Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził publicznie, że do pracy ABW nie ma żadnych uwag. ABW jest ślepa i głucha – twierdzą policjanci. – To my za nich zbieramy dowody, odwalamy brudną robotę. Chcą, żebyśmy się dzielili informatorami. Na Podlasiu młodzi nacjonaliści wychowywani są przez Kościół. Zakonnica i ksiądz bijący brawo kibolom z przyśpiewką: „Raz sierpem, raz młotem…” to kuriozum na skalę ogólnopolską.

Reportaż

Jedni do gazu, drudzy do pieca

“Poszukujemy osób w różnym wieku, o urodzie semickiej lub cygańskiej, do filmu Romana Polańskiego “Pianista”. Do niektórych scen potrzebne będą osoby bardzo chude” Ogłoszenia takiej treści ukazywały się od początku nowego roku w stołecznych gazetach. –