Tag "Dziennik Trybuna"

Powrót na stronę główną
Kraj

Prus dla Walenciaka

Kolejna gala wręczenia Nagrody im. Bolesława Prusa przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej odbyła się 10 stycznia 2023 r. Nagrodę przyznawano w dwóch kategoriach. Zielony Prus dla młodego dziennikarza, do 35. roku życia, za wybitne osiągnięcia publicystyczne i dojrzałość twórczą, oraz Złoty Prus w uznaniu dotychczasowego dorobku dziennikarskiego. W kategorii „Złoty Prus” wyróżniono naszego redakcyjnego kolegę Roberta Walenciaka, który oprócz współtworzenia PRZEGLĄDU jest autorem czterech książek z zakresu historii najnowszej: „Modzelewski –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Cel lewicy: państwo socjalne

Zadaniem polskiej lewicy jest zahamowanie i odwrócenie amerykanizacji modelu naszego państwa Wojna na wschodzie Europy, pandemia,  kryzys gospodarczy i inflacja są dominującymi tematami publikacji ostatnich tygodni. Jednak na łamach PRZEGLĄDU, „Trybuny” i kilku jeszcze wydawnictw lewicowych trwa dyskusja o programach i zadaniach partii lewicowych w Polsce i w Europie, przyczynach małej popularności poglądów lewicowych w naszym kraju, ocenianej poparciem, jakie Lewica otrzymuje w sondażach (zwykle poniżej 10%). Ludzie, którzy państwo i społeczeństwo oceniają kryteriami znanymi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Z dnia na dzień

Żegnamy Grzegorza Walińskiego

13 lutego zmarł nagle dr Grzegorz Waliński – historyk, dziennikarz, ambasador Polski w Nigerii w latach 2002-2008, działacz społeczny i polityczny. Dr Grzegorz Waliński był z wykształcenia historykiem afrykanistą, jednym z głównych polskich ekspertów od tego kontynentu. Studiował między

Opinie

Dokąd idziesz, lewico?

Lewica nie szuka odpowiedzi na pytania o to, dlaczego tak wygląda rzeczywistość i jak ją zmieniać Lewica jest w potężnym kłopocie. Osiągnęła w zasadzie wszystkie wyznaczone 150 lat temu cele, niektóre szybciej, inne nieco wolniej. Jest w sytuacji tego anegdotycznego Saszy z żartu o Budionnym, który po ostatniej zwycięskiej bitwie z „białymi”, wycierając skrwawioną szablę, zapytał: „I co teraz, towarzyszu atamanie?”. Widocznego wroga już nie ma, wszyscy „biali” nie żyją lub przeszli na naszą stronę, a niektórzy są nawet bardziej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Tchórzliwe łachudry

„Pomnik gen. Zygmunta Berlinga zniszczyła faszystowska menda, spokrewniona ideowo z tą hitlerowską zarazą”. Tak to barbarzyństwo ocenił „Dziennik Trybuna”. Lapidarnie i trafnie. Bo tylko tchórze wyżywają się na pomnikach. A te łachudry wybrały sobie pomnik, bo Berling nie mógł ich walnąć. Popieramy apel „Trybuny”, by składać kwiaty i zapalać znicze pod cokołem dowódcy, którego armia wyzwoliła Polskę od faszystów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Książki

Komu dzwonią dzwony?

Myślenie i wiedza nie są, jak wiadomo, dobrem powszechnym. Tym bardziej warto doceniać tych, którzy są tymi przymiotami szczodrze obdarowani. Z pewnością w tej elitarnej grupie jest Sławomir J. Tabkowski, socjolog i dziennikarz. Pamiętamy go z czasów, gdy był szefem KAW w Krakowie i redaktorem naczelnym „Gazety Krakowskiej”. I przez lata prezesem Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Wszędzie odcisnął swój stempel jakości. A kolejne wyzwania traktował jako ambitne zadanie do wykonania. Mam jednak wrażenie, że w gruncie rzeczy największą pasją Tabkowskiego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Zaremba – wymarzony laudator

Autor „Flaczków tygodnia”, poczytnej rubryki w dzienniku „Trybuna”, przejechał się po Piotrze Zarembie. Najpierw nazwał go kwiatem prawicowej, propisowskiej publicystyki. Ale zaraz przypomniał, że został „miss dziennikarskiej wazeliny”. A to za wyjątkowo lizusowską laudację wygłoszoną dwa lata temu w imieniu tygodnika „Sieci” na cześć Jarosława Kaczyńskiego, któremu redakcja wręczyła nagrodę jako „Człowiekowi Wolności”. Laudacja Zaremby przebiła nawet podobne laurki z lat 50. Jednak co talent to talent. No i internet, który niczego nie gubi.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.