Tag "Festiwal w Opolu"

Powrót na stronę główną
Kultura

Festiwal żenady

Jubileuszowa 60. edycja, pełna wpadek, dowiodła, że Opole stało się synonimem obciachu – To, co w tej chwili robią ci, którzy dorwali się do władzy, to schlebianie najniższym gustom, obniżanie, gdzie się da, i wycinanie tych, którzy są za trudni, bo mają ambicje zrobić coś lepiej – mówił rok temu legendarny dziennikarz muzyczny Wojciech Mann o organizacji festiwalu Opole 2022. A co z tegoroczną edycją? Właściwie nie wiadomo, od której wpadki zacząć. Może od tego, że organizatorzy „uśmiercili” żyjącą piosenkarkę podczas

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Ja jestem w partii Kultura

PAWEŁ SĘKOWSKI: Wiem, że pani zdaniem granie w komediach czy w kabaretach stanowi największe wyzwanie dla aktorów, najbardziej wymagającą próbę jakości ich gry aktorskiej. OLGA LIPIŃSKA: – Tak, dwa razy trudniej jest grać w komedii niż w dramacie. Bo w komedii, tak samo w kabarecie, reakcja publiczności jest natychmiastowa. W dramacie można oszukać – aktor oprze się o kolumnę, zamyśli, obróci się tyłem, zrobi gest… Wszyscy widzą: przeżywa. A w komedii publiczność się śmieje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Jerzyk – śmigając pod obłokami

Żeby zobaczyć jerzyka, wystarczy latem wychylić się przez okno w jakimkolwiek mieście O żadnym innym ptaku nie powiemy, że w locie śmiga. Śmigać znaczy pędzić, sięgać wysoko w górę. Od początku maja do pierwszej połowy sierpnia po niebach naszych miast śmigają jerzyki. „Dzięki długim, mocnym skrzydłom i niezmiernie rozwiniętym mięśniom piersiowym jerzyk lata niebywale szybko i jak strzała przeszywa powietrze, przy czym uderza skrzydłami bardzo gwałtownie – zachwycał się Jan Sokołowski. –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Z podróży

Krzyś z Kanady u nas – był nauczycielem w Toronto, a teraz na emeryturze stał się podróżnikiem. Sam zaproponował, bez wynagrodzenia, wykłady w szkole moich dzieci o Patagonii, w której się zakochał. Krzysztof uwielbia mówić i wykładać, robi to zresztą świetnie. Jego syn ma firmę w Toronto. Globalizacja problemów. Pracodawcy mają taki sam problem jak w Polsce – dramatycznie brakuje pracowników. A jak uda się w końcu kogoś zatrudnić, okazuje się kapryśny i niekompetentny. Młodzi są narcystyczni, od razu z wielkimi wymaganiami

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Dwa bukiety dla Sobeckiej

Wśród zadań misyjnych Telewizji Polskiej jest pokazywanie uśmiechniętej i wypielęgnowanej buźki Jacka Kurskiego, prezesa zarządu firmy. Prezes chwali swoją telewizję za wypełnianie misji, zwłaszcza w tym punkcie. Transmisji z jego udziałem przybywa, co oznacza, że „Kura” coraz bardziej się sobie podoba i w apogeum obchodów 100-lecia niepodległości naszego państwa powinien już stanąć u progu świętości własnej osoby. Grzeszy każdy, kto kurze zazdrości niezmąconego lotu ku górze. Anna Sobecka, posłanka i członkini

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Jest cudnie!

Maryla Rodowicz: złoty jubileusz Tegoroczny festiwal w Opolu pewnie jednak się odbędzie i Maryla da popis na swoje estradowe 50-lecie. A potem zostanie zgodnie uznana za dobro narodowe. Cóż, „Pół wieku Polski i Maryli Rodowicz” to temat na pięciotomową monografię. Tu możemy ją zaledwie streścić w paru zdaniach. Rok 2014, Maryla mówi w wywiadzie: „Gdy coś opowiadam mojej fryzjerce i makijażystce, odbierają to jak opowieści o bitwie pod Grunwaldem. Fani odwiedzają mnie za kulisami po koncercie i deklarują, że znają »cały

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Opole – festiwal widmo

Piosenkarze na chwilę wstają z kolan Nad tym już nikt nie panuje. Opole – tak, ale w Opolu Lubelskim. A może w Szczecinie albo w Kielcach? Lub w formie kroczącej – co roku w innym mieście? Z telewizją czy bez? I dalej: krążą po tej telewizji czarne listy czy nie? Kayah odmawia występu „na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali”. Katarzyna Nosowska uderza w tony patetyczne: „W tej cichej i samotnej sekundzie przed snem stajemy sami przed sobą, nadzy i prawdziwi, a wszelkie konteksty, w jakich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.