Tag "Jadwiga Polanowska"

Powrót na stronę główną
Wywiady

Został mi kompleks dziadostwa

Cholesterol mam w normie. Jem tłusto, lubię piwo i wódkę. Więc czego mam się bać? Rozmowa z Markiem Siudymem – Aktorstwo przyciąga ludzi, którzy chcą odkrywać dla siebie rzeczy nieznane. To owocuje fantastycznymi przygodami. Dużo takich przygód pan zaliczył? – Jestem w zawodzie blisko 30 lat, więc siłą rzeczy było ich sporo. – A których więcej: satysfakcjonujących czy przykrych? – Satysfakcjonujących. Bilans jest zdecydowanie pozytywny. – Pierwsza z nich?… – Kabaret Kur.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Nie mogę zburzyć spokoju telenoweli

„Klan” jest największą niespodzianką zawodową, jaką zgotował mi los Rozmowa z Barbarą Bursztynowicz – Z jakimi uczuciami przyjęła pani propozycję zagrania w telenoweli? – Wcześniej miałam marny okres teatralny i nic nie wskazywało na to, że coś się zmieni. Gdy nagle pojawiła się szansa zagrania w telenoweli, byłam zdumiona i zaskoczona. Długo się wahałam. Mąż pomógł mi w podjęciu decyzji. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że „Klan” jest największą niespodzianką zawodową, jaką zgotował mi los. –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Szukam wyjść awaryjnych

Podoba mi się to, że każdego wieczoru mogę być kim innym i nigdy nie wiem, co mnie spotka następnego dnia Rozmowa z Magdaleną Stużyńską Magdalena Stużyńska – aktorka Teatru Kwadrat. Ma 26 lat. Ogromną popularność zawdzięcza serialowi „Złotopolscy”, w którym gra uroczą i pełną temperamentu Marcysię. W 1999 r. dostała nagrodę „Słowa Ludu” za rolę Goplany w „Balladynie” oraz Słodkiej Dziewuszki w „Korowodzie” (Teatr im. Żeromskiego w Kielcach). W 2001 r. zdobyła I miejsce w plebiscycie telewidzów na najpopularniejszą aktorkę młodego pokolenia. Jakich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Chcę się ciągle sprawdzać

Wolę być rzemieślnikiem, który czasem bywa artystą Rozmowa z Janem Englertem – aktor, reżyser, pedagog, laureat licznych nagród. Po ukończeniu szkoły teatralnej w 1964 r. związał się z Teatrem Polskim, a następnie z Współczesnym i Narodowym. Z sukcesem zagrał Hamleta. Był Gustawem w „Dziadach” i Konradem w „Wyzwoleniu”. Wystąpił w wielu filmach (m.in. „Sól ziemi czarnej”) i serialach („Kolumbowie”, „Polskie drogi”, „Dom”, „Ekstradycja”). Grał tytułowe role w sztukach „Don Juan”, „Król Lear” i „Ryszard III”. W Teatrze Telewizji wyreżyserował monumentalne widowisko

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Monstra mnie nie interesują

Długie nogi u kobiety nie są zaletą, ale felerem Rozmowa z Franciszkiem Starowieyskim – urodził się w 1930 r. w Krakowie w rodzinie ziemiańskiej. W 1952 r. ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest twórcą ponad 2000 rysunków i obrazów, 300 plakatów, kilkuset ilustracji i 50 scenografii. W 1980 r. „wynalazł” Teatr Rysowania (dotychczas zrealizował 25 spektakli w Polsce i na świecie). Uczestniczył w wielu ważnych wystawach krajowych i międzynarodowych, zdobywając prestiżowe nagrody. Jest profesorem Europejskiej Akademii Sztuki. – W dziedzinie sztuk plastycznych jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Nie sprzedaję siebie, tylko swoje płyty

Nigdy nie popełniłam prostytucji artystycznej. Nie wstydzę się niczego, co do tej pory zrobiłam Rozmowa z Kayah – Co dało pani większą satysfakcję: zaśpiewanie w duecie z Cesarią Evorą czy spotkanie z Goranem Bregoviciem? – To są rzeczy nieporównywalne. Spektakularny sukces płyty „Kayah i Bregović” otworzył mi wiele drzwi, sprawił, że po raz pierwszy w karierze trafiłam pod strzechy, na co wcześniej nie miałam szansy, wzmocnił moją pozycję, zabezpieczył mnie materialnie. A poza tym stał się sprawdzianem, na jaki kompromis mnie stać. Bo współpraca z Goranem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Nie jestem lekkoduchem

Zrobiłam dużo kroków, które mogły wyeliminować mnie z zawodu na zawsze Rozmowa z Ewą Kasprzyk – Mężczyźni mówią, że jest pani uosobieniem kobiecości. – I chwała im za to. – Czy pani ekranowy i medialny wizerunek kobiety luksusowej zgadza się z prywatnym? – Na spotkanie z panią przyszłam w dżinsach, flanelowej koszuli i bez makijażu. Sądzę, że wnioski nasuwają się same. – Ale lubi pani błyszczeć i być w centrum zainteresowania? – Nie bywam duszą towarzystwa. Przeważnie zachowuję rezerwę wobec

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Mój teatr może zbankrutować

Rozmowa z Gustawem Holoubkiem Za pojęciem oglądalności w wersji telewizyjnej kryje się gust motłochu i półidiotów. Zaspokajanie takich gustów jest aktem pogardy wobec społeczeństwa – W naszej kulturze nie dzieje się najlepiej. Przeciętny Polak nie czyta książek, za to fascynują go kolorowe pisma lansujące tandetne zjawiska. Programy typu „Big Brother” z zachwytem ogląda wielomilionowa widownia. W efekcie wyobraźnią dzisiejszego Polaka rządzi świat mediów. W takim świecie autentyczny artysta przegrywa z pseudogwiazdą, a zawodowiec z amatorem. –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Lubię, kiedy się mnie chwali

Aktorzy potrzebują głaskania, bo są próżni. Ja też taka jestem Rozmowa z Beatą Ścibakówną – Jan Kreczmar, legendarny rektor PWST i wychowawca wielu aktorskich pokoleń, mawiał do studentek: „Jeśli chcecie zrobić karierę, nie śpieszcie się z małżeństwem i macierzyństwem”. Czy opiekun pani roku i rektor Akademii Teatralnej, Jan Englert, powtarzał to samo? – Nie. Natomiast pamiętam, że przestrzegał blondynki przed paleniem papierosów. Mówił: „Blondynki nie powinny palić, bo się szybko starzeją”. Wzięłam to sobie do serca i rzuciłam palenie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Stawiam na pokrewieństwo dusz

Dziś człowiek musi być silny i przebojowy, inaczej przegrywa Rozmowa z Dorotą Landowską – Ludzie teatru, publiczność i krytycy już po pierwszych rolach dali pani „znak jakości”, natomiast szeroka widownia poznała panią dopiero z telewizyjnego tasiemca. Czy zdecydowała się pani zagrać w nim dla popularności? – W pewnym sensie tak. Ale przede wszystkim z uwagi na reżysera, Macieja Wojtyszkę, który był pierwszą ważną osobą na mojej drodze zawodowej. To on wybrał mnie do roli Heleny w „Śnie nocy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.