Tag "Jan Piaseczny"

Powrót na stronę główną
Świat

Akropolis adieu?

Po drugich wyborach w ciągu sześciu tygodni Grecy szybko powołali rząd. Tworzą go partie, które chcą zostać w eurolandzie, oszczędzać i reformować. Większość komentatorów jest jednak zdania, że kryzys został zażegnany na krótko. Bezrobocie w Grecji przekracza 22%, połowa młodych ludzi nie ma pracy. Coraz powszechniejsze są opinie, że tylko wprowadzając i dewaluując drachmę, Ateny mogą uczynić swą gospodarkę konkurencyjną.

Świat

Pasmo klęsk Fideszu

Węgry przeżywają coraz poważniejsze kłopoty. Bezrobocie wynosi 12%, szybko spada wartość forinta, a w pierwszym kwartale tego roku gospodarka znajdowała się w recesji. W kwietniu produkcja przemysłowa zmniejszyła się o 3,1% w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego. Inwestorzy uznali węgierską ekonomię za najsłabszą w Europie Środkowej. Budapeszt musi płacić aż 9% dywidendy nabywcom swoich dziesięcioletnich obligacji. Sześciu na dziesięciu obywateli uważa, że żyje im się coraz gorzej.
Rząd próbuje się ratować, nakładając nowe podatki – na niezdrową żywność i rozmowy telefoniczne. Drastycznie spada zaufanie do klasy politycznej. Zaledwie 38% społeczeństwa deklaruje udział w najbliższych wyborach.

Świat

Czas cyberwojen

Komputerowy wirus Stuxnet zniszczył prawie tysiąc irańskich wirówek wzbogacających uran. Specjaliści uznali go za pierwszą cybernetyczną superbroń w dziejach. Przypuszczano, że Stuxnet, kompleksowy i zdumiewająco skuteczny, został stworzony przez służby specjalne jakiegoś państwa, zapewne USA lub Izraela, obawiającego się programu nuklearnego Iranu.
Obecnie już wiadomo, że dokonały tego wspólnie Stany Zjednoczone i Izrael. W operacji nazwanej „Igrzyska Olimpijskie” wzięły udział Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) Stanów Zjednoczonych oraz jednostka wywiadu izraelskiego, znana jako 8200. Do tej pory wirusy przechwytywały dane lub niszczyły pliki elektroniczne. Stuxnet jako pierwszy dokonał zniszczeń w świecie rzeczywistym.

Świat

Nerka z czarnego rynku

Na świecie dochodzi do 10 tys. nielegalnych transplantacji rocznie. Prawie trzy czwarte to przeszczepy nerki. Takie alarmujące dane podała Światowa Organizacja Zdrowia. Handel organami, którego zasięg w latach 2006-2007 nieco się zmniejszył, obecnie znowu rozkwita.
„Nerki technicznie są łatwe do pobrania. W niskich temperaturach można je przewozić do 48 godzin”, wyjaśnia dr Franz Immer ze szwajcarskiej fundacji Swisstransplant. Tysiące zamożnych pacjentów z Europy Zachodniej, USA, państw arabskich, Japonii i Izraela przyjeżdżają każdego roku do Chin, Indii i Pakistanu, aby kupić nerkę, serce lub płuco. Za transplantację płacą do 200 tys. euro. Lwią część zapłaty zagarniają lekarze, organizatorzy, pośrednicy. Dawca niekiedy dostaje zaledwie kilkaset euro.

Świat

Nastolatki – łup azjatyckich sutenerów

W Wielkiej Brytanii azjatyccy sutenerzy zostali skazani na wysokie kary więzienia. Wkrótce potem policja wykryła kolejny gang. Ofiarami przestępców padały białe dziewczęta. Ta szokująca sprawa znów rozpaliła nad Tamizą dyskusję o rasizmie i przemocy. Sędzia Sądu Koronnego w Liverpoolu Gerald Clifton wydał surowe wyroki. Przedtem powiedział oskarżonym: „Wszyscy traktowaliście ofiary, jakby były bezwartościowe i niezasługujące na najmniejszy nawet szacunek. Jednym z czynników, które do tego doprowadziły, był fakt, że nie należały one do waszej wspólnoty ani nie wyznawały waszej religii”. 42-letni Abdul Rauf, kaznodzieja nauczający w meczecie, zapewniał, że tylko raz uprawiał seks w taksówce. Jedna z ofiar powiedziała przed sądem, że Rauf zgwałcił ją 20-30 razy. Spośród 56 skazanych od 1997 r. w Wlk. Brytanii za sutenerstwo 53 pochodziło z Azji, 50 było muzułmanami. Ofiarami były dziewczęta w wieku 11-16 lat, przeważnie białe.

Nauka

NDM-1 – gen śmierci

Naukowcy alarmują: coraz więcej bakterii uodparnia się na antybiotyki. Tylko w Unii Europejskiej supermikroby zabijają 25 tys. ludzi rocznie. Brytyjski magazyn medyczny „Lancet” ogłosił już pandemię wywołaną przez te zarazki. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega przed erą postantybiotykową, w której skaleczenie kolana czy infekcja gardła może doprowadzić do śmierci. Szczególny niepokój ekspertów wywołuje sytuacja w Indiach, Pakistanie i Bangladeszu. Wśród bakterii w tym regionie świata szerzy się gen NDM-1 kodujący enzym zapewniający odporność na antybiotyki. Medycyna indyjska osiągnęła wysoki poziom. Indie są największym wytwórcą antybiotyków. Stąd jednak pochodzą również odporne na nie bakterie, które mogą doprowadzić do światowej epidemii. Mutacje bakterii odpornych na leki powstają w warunkach szpitalnych.

Świat

Niedoceniany monsieur Hollande

Dwa lata temu nikt nawet się nie spodziewał, że François Hollande zostanie prezydentem Francji, mającym władzę niemal monarszą. A jednak ten niepozorny polityk zaskoczył wszystkich i będzie gospodarzem Pałacu Elizejskiego. Teraz zwycięzcę wyborów porównuje się do nowego Asterixa, „który wyruszy ze swej galijskiej wioski na wojnę przeciwko germańskiemu imperium oszczędności”. W 1997 r., gdy został szefem partii, wielu uważało, że osiągnął szczyt swych możliwości. „Hollande, c’est Flamby!” – powiedział szyderczo socjalista Arnaud Montebourg. Flamby to deser karmelowy przypominający budyń. Aluzja była podwójna – do nieco puszystej sylwetki przywódcy socjalistów oraz do jego zbyt miękkiego charakteru. Po telewizyjnej debacie Hollande’a z Sarkozym zdumieni komentatorzy stwierdzili: – Po raz pierwszy zdarzyło się, że ktoś połamał sobie zęby na budyniu.

Świat

Czy bać się salafitów?

Muzułmański kaznodzieja z Kolonii, Ibrahim Abu Nagie, prowadzi akcję bezpłatnego rozdawania Koranu. Zamierza rozdzielić wśród obywateli 25 mln egzemplarzy świętej księgi przetłumaczonej na niemiecki. Podobno rozdano ich już 300 tys. Sam Abu Nagie uważa, że „człowiek, który nie służy Allahowi, jest jak zwierzę, i powinien od razu poszukać sobie psychiatry. Ludzie, kierujący się zasadami chrześcijańskiej Biblii, nie trafią do raju, ale prosto do piekła”. Niemieccy komentatorzy biją na alarm: rozdawnictwo Koranu doprowadzi do konfliktów społecznych. Obawy polityków i stróżów prawa są tym większe, że Abu Nagie i jego zwolennicy są salafitami, czyli wyznawcami radykalnej, archaicznej odmiany islamu. Salafici chcą żyć tak, jak towarzysze proroka Mahometa w VII w. na arabskiej pustyni.

Świat

Niespodziewany powrót Sarko?

We francuskich wyborach prezydenckich wszystko jest możliwe „Ratunku, wraca Sarkozy!”, bije na alarm tygodnik „Le Nouvel Observateur”. Po zamachach w Tuluzie obecny prezydent złapał wiatr w żagle. Kandydat socjalistów François Hollande prowadzi kampanię niemrawo, ale dysponuje

Świat

Gotówka za Camerona

Londynem wstrząsnął skandal lobbingowy. Okazało się, że za 250 tys. funtów można nie tylko zjeść kolację z premierem Davidem Cameronem, lecz także wpłynąć na decyzje polityczne. Tak wynika z rozmowy nagranej potajemnie przez dziennikarzy „Sunday Timesa”. Pojawiły się podejrzenia, że brytyjska