Tag "Jarosław Flis"
Jakie szanse ma Razem jako samodzielny byt polityczny?
Dr hab. Wojciech Peszyński, politolog, UMK Okres szans na samodzielny byt polityczny już minął. Pojawił się dziewięć lat temu po słynnej debacie telewizyjnej, w której bardzo dobrze wypadł Adrian Zandberg. Ten potencjał został jednak zmarnowany – to po pierwsze. Po drugie, to partia nastawiona na problemy społeczne, a nie światopoglądowe. Takich lewic pod prawicowymi szyldami mamy mnóstwo, dlatego Razem nie zaistnieje w wyścigu na pomysły socjalne. Po trzecie, w polityce bardzo ważne są pieniądze. Wychodząc z koła Lewicy, Razem traci
Czy Tusk powinien przyśpieszyć?
Prof. Robert Alberski,
politolog, Uniwersytet Wrocławski
Powinien, ale nie ma w tym momencie takiej możliwości. W kampanii wyborczej Tusk rozniecił ogromne oczekiwania społeczne. Właśnie te obietnice dały mu zwycięstwo. Niestety, w momencie przejęcia władzy okazało się, że występuje wiele czynników, które niezwykle utrudniają spełnienie tych obietnic. Wyróżniłbym tu cztery główne powody. Po pierwsze, ekipa Tuska nie spodziewała się nawet w najgorszych scenariuszach, że zastaną państwo w tak złym stanie. Po drugie, nowa władza nie doceniła skali oporu, jaki będą stawiać instytucje znajdujące się nadal pod kontrolą Prawa i Sprawiedliwości. Mówię tutaj m.in. o prezydencie, Trybunale Konstytucyjnym czy części prokuratury. Po trzecie, Tusk przecenił spójność własnej koalicji. Różnice poglądów w różnych obszarach coraz bardziej się uwidaczniają, a poszczególne części koalicji blokują się wtedy wzajemnie. Po czwarte, Tuska spowalnia sama jakość kadr. Niewielu otaczających go polityków może dotrzymać mu obecnie kroku.
Prof. Jarosław Flis,
socjolog, Uniwersytet Jagielloński
Oczywiście lepiej jest, jak władza pokazuje, że działa sprawnie. Natomiast, co wiemy z poprzedniej kadencji, niektóre decyzje podejmowane pochopnie okazują się potem decyzjami głupimi. Donald Tusk na pewno powinien przyśpieszyć dyskusję nad wieloma kwestiami, tak żeby mógł w jej następstwie przyjąć nowe, proponowane mu rozwiązania. Kiedy się dyskutuje, przede wszystkim powstaje wrażenie, że coś się dzieje i jest dobrze przygotowane. W tym sensie Tusk powinien przyśpieszyć dyskusję publiczną nad kluczowymi problemami. To też komunikat dla wyborców, że dyskusja pcha sprawy w jakąś konkretną stronę. To lepszy obrazek niż rozwiązania wymyślane w zaciszu gabinetów, które potem, w praktyce, okazują się mniej mądre, niż zakładano.
Dr Sławomir Dudek,
prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych
W obszarze gospodarczym i w obszarze finansów publicznych rzeczywiście zmiany dzieją się zbyt wolno. Gospodarka nie może czekać i naprawa finansów publicznych jest dziś równie ważna jak naprawa praworządności. Dopiero niedawno zobaczyliśmy białą księgę finansów publicznych. Można powiedzieć, że jest kompleksowa, jeśli chodzi o diagnozy, jednak w warstwie rekomendacji brakuje konkretów. Tymczasem mamy bezprecedensową sytuację. NIK bardzo negatywnie oceniła finanse publiczne. Na dodatek mimo negatywnej opinii NIK rząd w 2022 r. uzyskał absolutorium budżetowe. Zauważmy wreszcie, że budżet, który generuje koszty, również łamie konstytucję.
Samorząd – raz na pięć lat
Odchodzi pokolenie Solidarności, zastępowane przez pokolenie samorządności. Ze styropianu są już tylko niedobitki Prof. Jarosław Flis – socjolog, profesor UJ, badacz komunikowania politycznego i zachowań wyborczych Późno ruszyła kampania samorządowa. – Wszystko trochę się opóźniło. Całkiem niedawno były wybory parlamentarne, później długie przekazywanie władzy, zajęło to dwa miesiące, potem święta i ferie… I jakoś tak zeszło. Mamy krótką kampanię. Jeżeli ktoś prowadził ją cały czas, pięć i pół roku, teraz zbiera owoce.
Czy powinno się obniżyć próg wyborczy do 3%?
Czy powinno się obniżyć próg wyborczy do 3%? Dr hab. Jarosław Flis, socjolog, Uniwersytet Jagielloński Obniżanie progu nie ma sensu, gdyż arytmetyka wyborcza działa w ten sposób, że jeśli jakaś partia – ogólnokrajowa, nie regionalna – ma 3% poparcia, to i tak nie dostanie żadnego mandatu. W 10-, 11-mandatowym okręgu wyborczym tzw. naturalny próg wyborczy wynosi 4,6%, czyli jest niemal identyczny jak obecnie obowiązujący na mocy prawa. Z „trzyprocentowymi” partiami jest na scenie politycznej więcej zamieszania niż pożytku;
Czy dziś najważniejsi dla polityków są wyborcy emeryci?
Czy dziś najważniejsi dla polityków są wyborcy emeryci? Dr hab. Jarosław Flis, socjolog, komentator polityczny, UJ Nie widzę uzasadnienia dla takiej tezy. Po prostu poszczególne partie mają różnych wyborców i różne cele. Na pewno są ugrupowania, dla których emeryci są bardzo ważni, choćby dlatego, że stanowią większość ich elektoratu, trwałą bazę niezbędną im do politycznego przetrwania. Mam natomiast wątpliwości, czy zabieganie o seniorów jest kluczowe dla zwycięstwa w wyborach. Najstarsi głosujący są bowiem grupą, która najrzadziej zmienia
Czy jesienne strajki są zapowiedzią radykalnych zmian?
Dopóki ludzie postrzegają wszystkie problemy osobno, rządzący mogą spać spokojnie Mówi się, że nadchodzi jesień ludów. Przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów od 11 września – gdy ulicami Warszawy przemaszerowało ponad 30 tys. medyków – stoi założone przez nich białe miasteczko. Na skutek protestów ratowników medycznych w całym kraju, w pierwszych dniach września do pracy nie wyjechało 25% karetek. W Warszawie 1 września nawet połowa została na parkingach. Wypowiedzenia z pracy złożyło ok. 1,5
Czy Platforma przetrwa ten kryzys?
Budka robi wrażenie, jakby chciał wszystkim się przypodobać. Tylko że chęć przypodobania się to jeszcze nie jest przywództwo Prof. Jarosław Flis – socjolog, profesor UJ, badacz komunikowania politycznego i zachowań wyborczych. Platforma Obywatelska się kończy? Już po niej? – Ile razy już to słyszałem! Że koniec PO. I co? Powiem panu tak: siłą Platformy jest to, ile klepsydr o swojej śmierci przeżyła. Z drugiej strony zagrożenie istnieje. Przecież od przeżycia fałszywych nekrologów
Jaka jest przyszłość Platformy Obywatelskiej?
Jaka jest przyszłość Platformy Obywatelskiej? Dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz, politolożka, UW Jeżeli Platforma się nie przeorganizuje, czeka ją przyszłość partii, która funkcjonuje na marginesie sceny politycznej. Bez elementarnego programu, który będzie czymś więcej niż deklaracją, spotka ją los SLD, który jako formacja dominująca znalazł się nagle na obrzeżach polityki. Upadek był tak dotkliwy, że w 2015 r. partia nie weszła do Sejmu. Było to pochodną błędnych decyzji, także personalnych. PO wygląda dziś podobnie. Jeśli chodzi o decyzje wewnętrzne, dominuje wariant
Radykalne ogony machały psem
Trzaskowski dał się podpuścić. Swoim zwolennikom, TVN. Jego porażka ma wielu ojców Jarosław Flis – socjolog, profesor UJ, badacz komunikowania politycznego i zachowań wyborczych. Autor książki „Złudzenia wyboru” – obszernego studium praktycznego działania polskiej ordynacji sejmowej. I po wyborach… Wygrana Andrzeja Dudy to efekt mobilizacji pisowskiego elektoratu. PiS nie musiało się przesuwać do centrum. Czy to nowy pomysł na polską politykę? – To nie jest do końca tak. Na pewno zmobilizowały się obie strony. Elektorat
Jesienią każdy wynik jest możliwy
Wsparcie dla PiS jest warunkowe. Nie wynika z jakiejś głębokiej wiary w ideologię Jarosław Flis – socjolog, profesor UJ, badacz komunikowania politycznego i zachowań wyborczych. Autor książki „Złudzenia wyboru” – obszernego studium praktycznego działania polskiej ordynacji sejmowej. Co pokazały wybory europejskie? Że PiS idzie w górę? – Do tej pory PiS było partią o najbardziej równym poparciu, niezależnie od stereotypów. A w tej chwili wyraźnie pnie się w mniejszych miejscowościach, natomiast leciutko spada w większych.









