Tag "Jerzy Błaszczyk"

Powrót na stronę główną
Kraj

Polska i Kanada pachną miedzią

Światowy potentat, fundusz Lumina Capital, planuje budowę w Polsce nowoczesnych kopalni miedzi Świat staje się coraz mniejszy. Coraz bardziej otwarty na współpracę. Musi tak być, bo na globalne problemy jedyną skuteczną odpowiedzią mogą być tylko globalne rozwiązania. Pękają kolejne bariery. Także te najtrudniejsze do pokonania, bo tkwiące w głowach ludzi. Te bariery to stereotypy, stare przyzwyczajenia i niedostatki wyobraźni. Potrzebowali jej choćby poszukiwacze gazu w łupkach. Wyszli poza rutynę i weszli na rynek paliw. Polskie władze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Biblioteka Dziennikarzy Polskich

A jednak udało się. Zagrożone wywózką na makulaturę bardzo cenne zbiory książek i czasopism Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej zostały uratowane. Gromadzony od 1948 r. księgozbiór (19 tys. książek, 750 tomów czasopism i 480 tytułów prasy) trafił do Biblioteki Publicznej na warszawskim Mokotowie (ul. Bukietowa 4a, www.bpmok.waw.pl) i od 18 czerwca stanowi Bibliotekę Dziennikarzy Polskich. Około 2 tys. książek wydanych zostało przed rokiem 1948. Są to starodruki z XVI, XVII i XVIII w., np. „Prawa y wolności dyssydentom w nabożeństwie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Bełkot Wieczorny

Wrzesień kolejny raz przejdzie do historii. Tym razem historii telewizji publicznej. 9 września – o czym informowały szeroko media – zarząd telewizji publicznej przyjął uchwałę powołującą instytucję Karty Ekranowej. Byle kto i byle jak „Ta decyzja pokazuje, że TVP stawia na jakość języka. Jeśli na naszych antenach nie będzie się mówiło poprawnie po polsku, to tak będzie w całym kraju”, tłumaczy wprowadzenie kart Aneta Wrona, rzeczniczka TVP. „Teraz tylko ludzie z kartą będą mogli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

W nocy na starym rynku

Metafizyczne widowisko w Teatrze Żydowskim Jest to jeden z najwybitniejszych dramatów w literaturze żydowskiej. Autor, Icchak Lejb Perec, porównywany tutaj do Stanisława Wyspiańskiego, istotnie kreuje na scenie monumentalne widowisko, na poły metafizyczne, na poły symboliczno-mistyczne. Wyłania się z niego świat ucieleśnionych duchów prowadzących dialog z żywymi, należącymi do trzech religii, m.in. żydowskiej i katolickiej, a jednocześnie będących orędownikami ideałów solidarności, wolności i sprawiedliwości społecznej. Fascynująca wizja poetycka autora znalazła w przedstawieniu realizowanym przez Szymona Szurmieja równie dobitny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Grzech króla grzechem nie jest

Janusz Kaczmarek demaskuje Kaczyńskiego, Ziobrę i posłusznych dziennikarzy. Swojej winy nie widzi Jestem świeżo po lekturze zwierzeń Janusza Kaczmarka. Prawnika, prokuratora, polityka, człowieka ważnego w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Człowieka ważnego w państwie PiS, pełniącego funkcję i prokuratora krajowego, i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Człowieka, który był na szczycie władzy. Wiedział i widział, na czym polega rządzenie i co może władza. Po tej zadziwiającej lekturze przypomniały mi się jasełka wystawiane w przykościelnej sali parafialnej i to, co do króla Heroda

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Odbijany od ściany do ściany

Nie jest prawdą, że jedynym gwarantem niezależności telewizji publicznej jest jej prywatyzacja Platforma Obywatelska chce dla nas, czyli dla ludzi, odzyskać telewizję publiczną zawłaszczoną przez PiS. Niedawno, kiedy w „nowym otwarciu” postawiono na niezależnego producenta telewizyjnego, polityka Platformy Jana Dworaka, odbijano telewizję spod panowania lewicy i „przywracano” ją nam, normalnym telewidzom. Za każdym razem, kiedy telewizja pod hasłem uwalniania czy odbierania jej z rąk tych, którzy ją zawłaszczyli, przywracana jest normalnym ludziom, cierpią

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Jak TVP przerobiono na TVPiS

Telewizja publiczna i KRRiTV to jedyne instytucje, którym obserwatorzy wyborów z OBWE zarzucili stanie w wyborach po stronie PiS Prawo i Sprawiedliwość poniosło wyborczą klęskę. Zapomniało o brutalnej prawdzie, że kto ma telewizję, ten władzę traci. Tak uczy praktyka. Tylko nieuki nie chcą tej prawdy przyjąć do wiadomości, a potem mają pretensję. Wildstein rozumny Budowanie PiS-owskiej telewizji zaczęło się wiosną 2007 r. Najpierw zmieniono ustawę o radiofonii i telewizji i powołano „apolityczną” Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. W radzie większość miało PiS,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Serialem w Kwiatkowskiego

Słoń z lodówki (w czterech ruchach), czyli jak wrobić, a potem oczyścić prezesa TVP Czy wiecie Państwo, jak wyjąć słonia z lodówki w czterech ruchach? Najpierw należy go w niej trzema ruchami zamknąć. A czwartym ruchem uwolnić. Zaraz to opiszemy. A przy okazji opowiemy, jak się załatwia ludzi, którzy podpadli IV RP. Ruch pierwszy: otwieramy lodówkę Przy pomocy Danuty Waniek (przedstawiać nie trzeba; często gościła na tych łamach) oraz Anny Milewskiej (zaufana Wańkowej, pracownica banku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Czystka w Polskim Radiu

Z publicznego radia zwalnia się tych, którzy pracowali przed rokiem 1989 i nie zgadzają się z opiniami Czabańskiego Z publicznego radia zwolnionych zostanie prawie 300 osób. Dodatkowo część odejdzie w sposób niejako naturalny. „Zawieszeni” byli na umowach-zleceniach i umowach na czas określony. Głównym przewinieniem większości jest praca przed rokiem 1989. 14 marca związki zawodowe otrzymały listy osób przedstawionych do zwolnień grupowych. Wymieniona zostanie zdecydowana większość pracowników Polskiego Radia. Pod nóż idą dziennikarze, realizatorzy, pracownicy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Paw odstrzelony

Bronisław Wildstein zostawił telewizję publiczną w dołku, rozbitą. Bez twarzy i osobowości No i stało się. Pawia odstrzelili. Sygnał do odstrzału dali swoi i swoi, bez cienia litości, pysznego ptaka zamordowali. Szybko, sprawnie i po ciemku. Nawet nie jęknął. Bronisław Wildstein, znany czytelnikom „Przeglądu” jako „paw oskubany”, odszedł z telewizji publicznej bez wiązanki kwiatów, bez sukcesów, bez aureoli męczennika za słuszną sprawę. Okazało się, że w jednym tylko miał rację. Nie był przyśrubowany do fotela. Wyjęto mu go spod tyłka z zadziwiającą łatwością. Pyszny,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.