Tag "manipulacja"
Dlaczego tak łatwo można manipulować Polakami?
Prof. Mirosław Karwat,
politolog, kierownik Katedry Teorii Polityki i Myśli Politycznej WNPiSM UW
Dość powszechna podatność na manipulację w przekazie politycznym wynika m.in. z niskiego poziomu i zakresu wiedzy obywatelskiej rodaków, tylko wyrywkowego i doraźnego zainteresowania polityką (a i wtedy nie meritum, ale detalami lub chwilowymi wrażeniami i nastrojami), z krótkiej pamięci wyborców o decyzjach i czynach polityków oraz z braku przyzwyczajenia do ciągłości w myśleniu, do porównywania źródeł i treści informacji, co umożliwiałoby samodzielność i krytycyzm w ocenach. Dominują subiektywne kryteria wiarygodności i skłonność do wiary na kredyt (z góry w dowolnej sprawie i sytuacji, na zawsze) ze względu na kryterium „swój, nasz, normalny, prawdziwy Polak” oraz irracjonalne uprzedzenia do oponentów. Znać tu efekty zarówno wychowania religijnego, jak i marketingu – jedno i drugie naprowadza na emocje, nie na przemyślenia.
Prof. Radosław Markowski,
profesor nauk społecznych
Możemy najwyżej mówić o takich Polakach, którzy dają sobą manipulować lub nie dają. Mamy przecież bagaż wiedzy naukowej, dzięki której m.in. latamy w kosmos. W odróżnieniu od wypowiedzi religijnych w naukę wdrukowane są autokorekty. W przypadku religii mamy instytucję, która dba o nienaruszalność głoszonych dogmatów, nawet jeśli są sprzeczne z empirią. Kiedy mowa o manipulacji, myślimy więc o ludziach, którym przedstawia się świat, jakiego nie ma. Są to osoby ideologicznie zawłaszczone przez sprawnych manipulatorów. Działa też mechanizm chodzenia na skróty – pozwalania, żeby ktoś decydował za nas. To opisywana przez Fromma ucieczka od wolności. Niestety, te mechanizmy jeszcze się wzmocniły w ramach rozwoju sztucznej inteligencji. Groźne jest zwłaszcza to, co się dzieje z młodzieżą, która już dziś woli od rodziców przyjaciół wykreowanych przez SI. To wielkie zagrożenie dla przyszłości gatunku.
Prof. Tadeusz Klementewicz,
politolog, UW
W każdym społeczeństwie najwięcej jest Jarząbków, tj. pracowników najemnych. Tkwią oni w jarzmie korzystnej sprzedaży swojej siły roboczej. To smycz, którą trudno zerwać. To ona ogranicza horyzont poznawczy jednostki. Najważniejsza jest płaca. Wymaga to wiedzy o rynku pracy, a także znajomości królestwa Biedronki: gdzie i kiedy można tanio kupić coś do garnka i na grzbiet. Z powodu konkurowania o pracę jednostka jest podatna na uprzedzenia, np. wobec przybyszów z kolorowego świata. Z tej perspektywy ocenia wszystkie partie. PiS sprytnie wykorzystało to nastawienie i zdobyło serca ludzi decyzjami o płacy minimalnej, o 13. i 14. emeryturze, o 500+, troską o rolników. Do tego trzeba dodać kokon poznawczy, w który każdego owijają szkoła, ambona, akademie, język o błogosławionych kreatorach miejsc pracy. I o dobrym Wuju Samie.
Sztuka generowania konfliktów
Nie da się negocjować z prezydentem, który straszy wprowadzeniem całkowitego paraliżu prawodawczego Prof. UJ, dr hab. Dobrosława Szumiło-Kulczycka – prawniczka, adwokat; kieruje Centrum Alternatywnego Rozwiązywania Sporów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka licznych publikacji naukowych. Kieruje pani Centrum Alternatywnego Rozwiązywania Sporów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uczy pani niekonwencjonalnych i skutecznych metod mediacji. Czy w imieniu obywateli pragnących żyć w praworządnym państwie mógłbym prosić o podjęcie mediacji pomiędzy rządem, prezydentem,
Jak liczyć, żeby nie policzyć
Czy PiS utopi 350 tys. głosów Polonii? Co z głosowaniem Polaków mieszkających za granicą? PiS robi wszystko, by 15 października ich głos liczył się jak najmniej. I pewnie mu się uda, choć walka jeszcze trwa. Po prostu Polonia jest dziś wrogiem PiS, a w jego logice wroga należy zwalczać lub przynajmniej ograniczać jego wpływy. Robert Tyszkiewicz, przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, nie ma wątpliwości, o co toczy się gra. „Toczymy walkę o radykalne zwiększenie
Oszukana encyklopedia
Wikipedię nadal trudno traktować jako rzetelne źródło wiedzy Bez względu na kierunek każdy student pierwszego roku słyszy to samo: „Wikipedia kłamie. Jest tam pełno błędów i uproszczeń. To żadne źródło, nie powołuj się, nie sprawdzaj”, przestrzegają nauczyciele i starsi koledzy. I choć internetowa encyklopedia istnieje już 21 lat, ta przestroga nie straciła aktualności. Argumentów jest sporo. Latem tego roku ujawniono jedną z największych wpadek Wikipedii w całej jej historii. Osoba kryjąca się pod pseudonimem
Kurski – pas czy PiS?
Jacek Kurski zerwał z wszelkimi pozorami obiektywizmu. Wszystko było dla niego elementem partyjnej gry To było jak pstryknięcie palcami. 5 września obradowała (zdalnie) Rada Mediów Narodowych. W porządku obrad nie było ani pół zdania o głosowaniu w sprawie zmian w zarządzie TVP. W posiedzeniu uczestniczył prezes TVP Jacek Kurski, ale po jakimś czasie przeprosił zgromadzonych, tłumacząc się wyjazdem służbowym. OK. Chwilę po jego zniknięciu z ekranu przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański
Aktor dojrzewa na robocie
Im trudniejsze dostajesz zadanie, im bardziej cię ono przeraża, tym lepiej, bo masz szansę się rozwinąć Katarzyna Dąbrowska – aktorka filmowa i teatralna Serial Player Original „Behawiorysta” to adaptacja powieści Remigiusza Mroza, króla polskiego kryminału. To twój obszar literacki czy trzymasz na nakastliku książki zupełnie innych autorów? – Dostanę za to pewnie burę od całego fanklubu Remigiusza Mroza, ale nie jestem fanką powieści kryminalnych. Lubię takie historie w wydaniu serialowym, zwłaszcza skandynawskim, ze wspaniałymi krajobrazami i mrocznym
Prawica rządzi w internecie
Pandemia pomogła w internetowych sukcesach Konfederacji, ale platformy cyfrowe od lat były dla prawicy gościnne Sławomir Mentzen, urodzony w 1986 r. doradca podatkowy, ekonomista, właściciel sklepu myśliwskiego i wiceprezes kanapowej partii KORWiN, otrzymał w wyborach parlamentarnych w 2019 r. 16 tys. głosów. Nie był to imponujący wynik jak na jego rodzinny Toruń – mandat z tego samego okręgu uzyskała z lepszym o 10 tys. głosów wynikiem Joanna Scheuring-Wielgus, obecnie posłanka Lewicy, a wcześniej Nowoczesnej. Menzten do Sejmu
Kradną, oszukują, przepraszają
Ukradli fotografie i zrobili z nich paskudny fotomontaż dokopujący uchodźcom. Taki mieli pomysł na okładkę „Gazety Polskiej”, Tygodnika Niepodległego Polaka i „strefy wolnego słowa”. Po 48 miesiącach musieli przeprosić autorów zdjęć. Też na okładce. „Przepraszam Pana Janusza (sic!) Wojczala oraz Pana Wojciecha Wilczyńskiego za naruszenie ich autorskich praw osobistych poprzez bezprawne wykorzystanie fotografii wykonanych w irackim obozie dla uchodźców wewnętrznych w AL-Khazar oraz w Afganistanie podczas akcji pomocy humanitarnej. Przepraszam za to, że na okładce
Łopatą w Trzaskowskiego
Umiejętność posługiwania się słowem nie jest dana każdemu. Ale od kogo tego wymagać, jak nie od mediów? Nawet od pracowników takiego wyrobu jak „Super Express”. To, że nie kryją sympatii do dojnej zmiany, widać i czuć. Korzystają z każdej okazji, by dowalić prezydentowi Trzaskowskiemu. A gdy nie bardzo jest za co? Dla „Super Expressu” nie ma przeszkód. Robi się ogromny tytuł: „Urzędnik Trzaskowskiego poszedł za kratki”. Bo na Pradze Północ Mariusz C. okradł na 700 tys. zł dzielnicową kasę. Złapany poszedł siedzieć.









