Tag "nazizm"
Boski Léon
Zmarł jak zwycięski bóg (uwaga: to nie ja tak piszę, autora ujawnię za chwilę), przy akompaniamencie donośnego końca świata, jak w operach Wagnera. Odejść w ten sposób, to odrodzić się z nadludzką siłą w wyobraźni narodu, w legendzie, która nigdy już nie zgaśnie. Nie będzie żadnej zgadywanki, kto i kiedy dzielił się ze światem metaforą sięgającą aż do nieba, bo sprawa jest zbyt poważna, żeby robić tutaj teleturniej. Odpowiadam bez pytania. Nazwisko: Léon Degrelle, a okoliczności takie: wtorek, 1 maja 1945 r., kawaler
Nowy film Christiana Petzolda
Od 3 maja w kinach „Tranzyt” – wstrząsający dramat z życia europejskich uchodźców w czasach nazizmu. Obraz to prezentowany w Konkursie Głównym ubiegłorocznego festiwalu w Berlinie, nowy dramat wybitnego niemieckiego reżysera Christiana Petzolda, autora dystrybuowanych przez Aurora Films
Doktorów Mengele było więcej
Wojna naznaczyła Niemców i do dziś mamy kompleks, że ulegliśmy hitleryzmowi Hans Joachim Lang – niemiecki dziennikarz, historyk i antropolog, autor książki „Kobiety z bloku 10. Eksperymenty medyczne w Auschwitz” Już samo słowo Auschwitz budzi grozę, ale kiedy dodamy do tego blok 10, gdzie przeprowadzano eksperymenty na kobietach, mamy istne piekło w piekle. – Tego dramatu doświadczyło ok. 800 kobiet. Chociaż z tego grona wojnę przeżyło ok. 300, to wciąż niewiele wiedzieliśmy
Brunatne czerwone
Zweigelt, najpopularniejsze austriackie czerwone wino, ma zmienić nazwę Korespondencja z Wiednia Znawcy czerwonego wina nie gardzą silnie owocowym, o posmaku wiśni i jagód, niemal granatowej barwy austriackim zweigeltem. Być może jednak ta nazwa gatunku, pochodząca od nazwiska twórcy krzyżówki szczepu, stanie się przeszłością. Jej zmiany domaga się grupa intelektualno-artystyczna Institut ohne direkte Eigenschaften (Instytut bez Bezpośrednich Właściwości). Akcję tę traktują nie tylko jako prowokację, ale także jako wskazanie obszaru, który jeszcze nie zmierzył się
Pocztówka znad jeziora
Niektórzy wychodzą wieczorem przez okno na dach i tam piszą – z górniczą lampką na głowie, jak ktoś, kto musi się przekopać na drugą stronę. Na dachu nocą jest chłodniej i można jeszcze coś zdziałać. Wieczorem dom pracy twórczej w Wannsee wyciemnia się gwałtownie – może to dlatego, że pisarzy z reguły męczy pisanie, a może dlatego, że trzeba otworzyć okna, a ćmy i szerszenie chętniej się zlatują do światła. Podczas „wspólnych” śniadań ludzie jedzą osobno, mają
Oby nie obudziły nas upiory
Nie każda kobieta ustąpi w rywalizacji o symboliczny tron i nie wszyscy mężczyźni są owładnięci chęcią panowania nad światem Zofia Mąkosa – autorka powieści „Cierpkie grona”, laureatka Lubuskiego Wawrzynu Literackiego Wiem, że nie lubi pani takich pytań, ale dziś nasuwają się mimowolnie. Czy pisząc swoją debiutancką książkę o tym, jak totalitaryzm zmienia konkretnych ludzi, w konkretnej, wymienionej z nazwy miejscowości, przeczuwała pani, że ten problem może się odnosić również do Polski XXI w.? – Od razu muszę
Heil Hitler zamiast Grüss Gott
80. rocznica Anschlussu Austrii Piątkowe popołudnie 11 marca 1938 r. Życie niby toczy się normalnie, odbywają się próby w teatrach i operze, lekarze przyjmują pacjentów, urzędnicy kończą pracę. Tysiące ulotek nawołują do głosowania w niedzielę za niepodległą Austrią. Austriackie wojska mają rozkaz obrony granicy z III Rzeszą. Działają komuniści, front ojczyźniany, ruchy robotnicze… Ale na frontonie niemieckiego biura podróży w sercu Wiednia, vis-à-vis opery, gdzie spotykają się sympatycy III Rzeszy,
Polski Prawy Sektor
Najmniej boję się tych, co praktykują kult Hitlera i układają swastykę z czekoladek. Mam pewność, że nie zostaną wybrani do Sejmu, a nawet nie będą się o to ubiegać. Władza takich komediantów nam nie grozi. Trzeba jednakże brać pod uwagę i taką możliwość, że w komediantach może się obudzić wola mocy i że mogą mieć tę dozę przebiegłości, która podpowie im, że w demokracji do władzy dochodzi się w przebraniu anielskim, a na okazanie diabelstwa przyjdzie czas, gdy już się tę władzę będzie miało. Prokuratorzy mają kłopot:
Kłopotliwy więzień Hitlera
To Stalin przesądził o rozstrzelaniu Ernsta Thälmanna Ernst Thälmann, przywódca Komunistycznej Partii Niemiec (KPD), najliczniejszej i najsilniejszej w międzywojniu partii komunistycznej na zachodzie Europy, po przejęciu władzy przez Hitlera w 1933 r. został osadzony w więzieniu. Bez procesu i wyroku przesiedział 11 lat w pojedynczej celi ściśle izolowany, zanim 18 sierpnia 1944 r. rozstrzelano go w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie. Rzecz, jak dziesiątki podobnych, zasługiwałaby na encyklopedyczną wzmiankę, gdyby nie owiane tajemnicą okoliczności, będące kolejną ilustracją zagadkowego, podłego rysu charakteru
Bezkarni kaci Warszawy
Żaden z dowódców jednostek, które dokonały masakry ludności cywilnej, nie poniósł za to odpowiedzialności „Generale Reinefarth, jest pan jedną z najbardziej znienawidzonych postaci w Polsce. Czy wie pan o tym? – Wiem. – Czy zna pan swój przydomek »kat Warszawy«? – Także jest mi znany. A czy panu jest znany fakt, że przewód sądowy w mojej sprawie trwał 20 lat i zostałem uniewinniony?”. Tak zaczyna się rozmowa polskiego dziennikarza Krzysztofa Kąkolewskiego (1930-2015) z Heinzem Reinefarthem (1903-1979), przeprowadzona w 1973 r.