Tag "NSZZ Solidarność"
Dzielski – kim był?
Mirosław Dzielski, którego kolejną rocznicę śmierci przyjaciele właśnie obchodzili, zajmował szczególne miejsce w ruchu opozycyjnym i nasuwa się pytanie, do jakiej partii, nurtu politycznego lub jakiej odmiany religijności należałby dziś, gdyby nie przedwczesna śmierć. Według mojego rozeznania tylko kilka publicznie czynnych osób może uchodzić za kontynuatorów jego politycznych, a można dodać też: filozoficznych poglądów. Ustrój, jaki panował w Polsce Ludowej i innych państwach opanowanych przez Związek Radziecki, jak też w samym Związku Radzieckim w szczególności,
Coś na pocieszenie
Kampania wyborcza już na finale. W niedzielę 13 października pójdziemy do urn. Pesymiści mówią, że wynik wyborów jest już przesądzony. PiS we wszystkich sondażach ma ok. 40% głosów. Spójrzmy na sondaże z odrobiną optymizmu. Nie-PiS ma 60%. Kto zagospodaruje ten elektorat? Platforma udająca koalicję weźmie pewnie mniej niż 30%. Na pewno to nie ona wygra wybory. Ale Lewica, mimo braku kampanii, weźmie zapewne ponad 10%. A jeszcze PSL z Kukizem? Oby zebrali ponad 5%. Jeśli
Szczerzenie zębów
Dzisiaj tak się kocha dzieci, tak się celebruje różne formy miłości do nich, że ich samopoczucie określa w dużej mierze nasze. Jesteśmy szczęśliwi ich szczęściem, rozpaczamy ich rozpaczą. Cały nasz pobyt w Grecji stał pod znakiem dzieci. Plaża dobra, bo długo płytko, więc bezpiecznie, basen odpowiednio wyprofilowany, będą miały większą frajdę. Gdy się cieszą, ja się cieszę, jak się kłócą i dochodzi do rękoczynów, jestem w depresji. Potem nagle wraca ich wzajemna miłość, więc miło
A w Polsce mamy paradę samolubnych samców
Kultura kompromisu i ugody jest silnie zakorzeniona w Skandynawii Nina Witoszek – profesor historii kultury na Uniwersytecie w Oslo. Wykładała w Instytucie Europejskim we Florencji i na Narodowym Uniwersytecie Irlandii w Galway, a gościnnie na Uniwersytecie Stanforda i w Cambridge. Autorka wielu prac i książek o Skandynawii oraz scenariuszy filmowych. Jedna z dziesięciu najwybitniejszych intelektualistek i intelektualistów mieszkających w Norwegii, według listy stworzonej w 2006 r. przez norweski dziennik „Dagbladet”. Rewolucja godności. Wprowadza pani taki termin, podkreślając, że dla ludzi motywem działania jest
Ordynacja, która wypaczyła wyniki
Wybory z czerwca 1989 r. nie były ani całkowitą klęską PZPR, ani jednoznacznym zwycięstwem Solidarności Wyniki wyborów z czerwca 1989 r. przypieczętowały kres przeszło 40-letnich rządów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak jednak dowodzą ówczesne badania opinii publicznej, czerwona kartka dla PZPR wcale nie oznaczała zgody na pełnię władzy Solidarności. Kompromis między obiema stronami był konieczny, bo społecznie pożądany. PZPR wobec wyborczej klęski „Miny towarzyszy niepewne. Od rana wiadomo, że wybory
4 czerwca, czyli kapitalizm bękart Solidarności
30 lat minęło jak jeden dzień, 4 czerwca, obchodzony uroczyście (miasto Gdańsk), bokiem (władza rządowa) i na kolanach – bo papież przyjechał już 40 lat temu – za nami. I dobrze. Po raz kolejny mit, że potrzebujemy jednoczących świąt, że pojedyncze daty mogą taką scalającą mocą się poszczycić, rozbił się o bruk rzeczywistości i właściwie dziwić się można, że można się temu dziwić. 4 czerwca oznacza dla zbyt wielu zupełnie co innego.
Prawda o 4 czerwca
Partyjni reformatorzy parli do zmian, a Solidarność zachowywała się podejrzliwie i nieufnie Czy 4 czerwca 1989 r. wyniki wyborów mogły być inne? Czym było to głosowanie? Wyborami czy plebiscytem? I czy historia mogła się potoczyć inaczej? Pisałem już o tym w kwietniu, przy okazji rocznicy rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu – pod koniec lat 80. ekipa Gorbaczowa zdecydowała się dokonać zwrotu. Doktryna Breżniewa została zastąpiona doktryną Sinatry (od tytułu jego piosenki – „My way”),
Przewagi 4 czerwca
Ze sterty papierów kiedyś zapisanych, a przechowywanych chyba tylko po to, aby mieć cokolwiek do wyrzucenia przed następnym malowaniem, wypadła mi właśnie gęsto zapisana kartka, dzięki której wiem, co robiłem pod koniec maja 2008 r. Dokument nie miał daty, ale już po pierwszym zdaniu wszystko stało się jasne. „W przyszłym roku – przepowiadała moja historyczna notatka – mija 20. rocznica wyborów 4 czerwca 1989 r., wydarzenia wyznaczającego historyczny początek III RP”. Chyba pierwszy raz w życiu
U komika baju baj
Ukraińcy wybrali na prezydenta komika. Ale Polacy byli szybsi. Gdy cztery lata temu wybraliśmy prawnika, szybko się okazało, że jego zawód to tylko przykrywka. Powołaniem Dudy jest kabaret. I wędrowne występy w miasteczkach. Ściga się tam z Morawieckim. Na brednie historyczne. Nie dziwi więc spęd bredzisławów, który kancelaria Dudy zorganizowała w 30. rocznicę obrad Okrągłego Stołu. Ale jak to zwykle bywa w tej komicznej instytucji, zaserwowano tradycyjną propagandę o komunizmie. Jacy to my w Solidarności byliśmy mądrzy i dzielni. Prawie tak dzielni jak Solidarność
Zadecydują rodzice
Nie damy wam pieniędzy i co nam zrobicie? Takiego stosunku polityków PiS do nauczycieli można było się spodziewać. Przecież nikt przytomny nie wybrałby do negocjacji ze związkami nauczycielskimi Beaty Szydło. Specjalistki od wypłacania sobie i swoim po uważaniu gigantycznych premii. Bo takie im się po prostu należały. A nauczycielom należy się tylko co łaska. Tyle ile pokornie przyjął Ryszard Proksa, szef nauczycielskiej Solidarności. Pierwszy na taką skalę solidarnościowy łamistrajk. Modelowa rządowa przystawka. Guzikiewicz i Proksa to dziś znaki firmowe








