Tag "ofiary wyklętych"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Brednie o „Ogniu”

Ledwo rok się zaczął, a w mediach sypnęło bredniami. W czołówce jest Piotr Subik z Krakowa, który w „Polska The Times” pochylił się nad losem syna „Ognia”. Zbigniew Kuraś nie dostał miliona złotych, co Subikowi bardzo się nie spodobało. Bo wiedzę o „Ogniu” ma Subik z czytanek o „wyklętych”. A tam nie piszą, że „Ogień” był komendantem UB w Nowym Targu. Że nigdy nie był majorem. I nie piszą o kilkudziesięciu cywilach bestialsko zamordowanych przez bandę „Ognia”. Takie są fakty. Przerażające fakty. Paweł Siennicki, szef

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Brunatny marsz

Nacjonalistyczna hucpa w Hajnówce Podpalacz kukły Żyda, „historyk” Leszek Żebrowski i młoda kobieta skazana dwukrotnie za napaść na policjantów (pisaliśmy o niej w PRZEGLĄDZIE nr 7) symbolizują to, czym jest przechodzący od 2016 r. przez Hajnówkę marsz narodowców. Nacjonalistyczną hucpą, która prowokuje i depcze bolesną pamięć wyznawców prawosławia o krwawym rajdzie oddziału Romualda Rajsa „Burego” przez białoruskie wioski zimą 1946 r. W wyniku tej pacyfikacji śmierć poniosło 79 cywilów, w tym kobiety, starcy i dzieci. Zanim ruszył marsz nacjonalistów,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Bandyci, a nie święci

„Ogień”, „Łupaszka”, „Bury” W społeczeństwie nie było poparcia dla powrotu do II RP i to było jedną z przyczyn porażki powojennego podziemia zbrojnego Kluczowym elementem tzw. polityki historycznej szeroko rozumianej prawicy w Polsce jest niemal sakralny kult powojennego zbrojnego podziemia antykomunistycznego, dla którego stworzono nazwę Żołnierze Wyklęci lub Niezłomni, pisaną obowiązkowo wielką literą. Ja pozwolę sobie pisać ją małą literą i w cudzysłowie. Nazwę tę wymyśliła w 1993 r. Liga Republikańska – zapomniana już dzisiaj organizacja radykalnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Barbara jak „Inka”

Z dziewczyny, która lubi szarpać i drapać policjantów, nacjonaliści robią drugą Siedzikównę 26-letnia nacjonalistka Barbara P. ma stanąć 23 lutego na czele marszu ku czci „żołnierzy wyklętych”, który od 2016 r. przeciąga ulicami Hajnówki, miasta zamieszkanego w dużej części przez prawosławnych. Dzień wcześniej skończy się jej kara pozbawienia wolności odbywana od jesieni zeszłego roku. Marsz gloryfikuje m.in. postać Romualda Rajsa „Burego”, którego oddział na przełomie stycznia i lutego 1946 r. spacyfikował kilka prawosławnych wiosek. Paznokcie w akcji O Barbarze P. stało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Świadek zbrodni

Nieoczekiwany suplement do książki „Zemsta zza grobu Stanisława Pytla” Mord w Brzozowej w relacji jego uczestnika Decydując się na wydanie „Zemsty zza grobu Stanisława Pytla” w tygodniach burzliwej dyskusji nad IPN-owską ustawą o ochronie „dobrego imienia narodu”, w tym „żołnierzy wyklętych”, liczyłem się z grożącymi mi konsekwencjami. Książka bowiem jest relacją z historycznego śledztwa dotyczącego okoliczności i uwarunkowań zwyrodniałego zachowania ludzi, głównie sąsiadów ofiar, którzy w pijackim amoku postanowili spalić wraz z gospodarstwem całą rodzinę,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Śladami „Łupaszki”

Trasa rajdu szlakiem 5. Wileńskiej Brygady AK mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” organizowanego pod patronatem „Naszego Dziennika” sprytnie pomija dwie wsie: Potokę i Wiluki. Spalone przez jego oddział po rozstrzelaniu dzieci, kobiet, starców. „Łupaszka” odpowiada też za zbrodnie wojenne i morderstwa w Dubinkach i Glinciszkach. Ale o tym w czasie rajdu nikt nie wspomni. Nikt nie zapali lampki na grobach ofiar. W organizacji rajdu pomagają żołnierze 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego, któremu prezydent Komorowski nadał imię Szendzielarza „Łupaszki”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Nie odbiorą Generałowi zasług

Coraz śmielej poczynają sobie rządzące Polską klony prezydenta i premiera. Coraz bardziej przypominają oni polityków rządzących w latach 30. Panowie Duda i Morawiecki mówią jednym głosem. Te same słowa wygłaszane 1 marca są zamierzoną manifestacją. Niemądrą. Ideologicznie zacietrzewioną. Są kłamstwem kwestionującym nawet ich, IPN-owskie opracowania. A pomysł, by nominacje generalskie powiązać z „żołnierzami wyklętymi”, jest mało wyrafinowaną perwersją upokarzającą tych oficerów. PiS czci 1 marca swoich bohaterów: „Ognia”, „Burego”,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

„Bury” jak zombie

Znowu uczczono Romualda Rajsa odpowiedzialnego za zbrodnię na prawosławnych zimą 1946 r. Potomkowie ofiar bez odszkodowań 24 lutego po raz trzeci środowiska nacjonalistyczne zorganizowały w Hajnówce (woj. podlaskie) Marsz Żołnierzy Wyklętych. Po raz drugi oficjalny organizator tego marszu, Dawid P., skazywany w przeszłości za sianie nienawiści na tle narodowościowym i lżenie policjantów, oskarżany przez prokuraturę o pobicie i udział w kibolskich ustawkach, mający też na koncie zakazy stadionowe, obrał sobie za trasę m.in. uliczkę, przy której stoi największa cerkiew w miasteczku.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zbrodnie bohaterów IPN

Prokurator IPN: zabójstwa furmanów i pacyfikacji wsi w styczniu i lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa Oficjalnie „żołnierze wyklęci” to bohaterowie, którzy „stali po stronie wolnej Polski i nigdy się nie poddali”. Tak mówi prezydent Andrzej Duda, tak twierdzi Instytut Pamięci Narodowej. Wystarczy jednak posłuchać pracowników IPN i poczytać ich publikacje, by zauważyć poważne pęknięcia na tym nieskazitelnym wizerunku powojennego podziemia. Bez wątpienia „żołnierze wyklęci” stanowią fundament ideowy IV RP. Temat, który jeszcze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Fałszywa historia. Ofiary prawdziwe

Radości, z jaką prezydent Duda celebruje każdą okazję, by gloryfikować „żołnierzy wyklętych”, nic nie mąci. Nawet brutalne fakty. Odsłanianiu kolejnych tablic pamiątkowych towarzyszą peany niezłomnego prezydenta na cześć niezłomnych „wyklętych”. O niezłomności Dudy przekonali się Polacy protestujący przeciwko zamachowi na trójpodział władzy i niezależność sądownictwa. Przez kilka miesięcy wierzyli, że prezydent stanie się w końcu strażnikiem konstytucji. Nic z tego. Rację mieli ci, którzy za wcześniejsze decyzje chcą go postawić przed Trybunałem Stanu. Ale zanim do tego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.