Tag "pandemia"

Powrót na stronę główną
Świat

44 miliony Argentyńczyków siedzi w domach

Mnożyły się przypadki sławnych i bogatych, którzy wracali z wczasów za granicą i nic sobie nie robili z ograniczeń Korespondencja z Ameryki Południowej Pierwszy przypadek zarażenia koronawirusem w Ameryce Południowej zarejestrowano pod koniec lutego. W Patagonii nikt nie podejrzewał, że coś takiego może tu mieć miejsce. Że światowa panika, z wirusem czy bez, dotrze na odizolowane prerie, daleko od wielkich miast i ważnych wydarzeń, przeszło tysiąc kilometrów od stolicy. A jednak: od Buenos Aires po Junín de los Andes, od San Salvador de Jujuy po Ushuaię, 44

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Ten wirus zniszczy wszystko

Skala bezrobocia będzie jesienią gigantyczna. Nie zdajemy sobie z tego sprawy. Firmy będą padały jedna po drugiej Jakub Bierzyński – socjolog, przedsiębiorca, prezes domu mediowego OMD, publicysta ekonomiczny i polityczny. W latach 2015-2016 doradca strategiczny partii Nowoczesna, od 2018 r. doradca Roberta Biedronia i partii Wiosna. Wybory prezydenckie zostaną przełożone? Premier mówi, że nie. – Premier konfabuluje, jak zwykle. Ja to widzę tak: PiS ściga się z epidemią. Ale działania, które podejmuje, są nieskuteczne.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Czesi i Słowacy kontra koronawirus

Obowiązkowe zakrywanie ust i nosa, godziny zakupów tylko dla seniorów i ograniczenia w podróżowaniu Do 25 marca w Czechach, mających 10,6 mln mieszkańców, zarażone były 1654 osoby (ponad 500 w samej Pradze), zmarło sześć. Do tego czasu Czesi przeprowadzili 22 600 testów. Wśród 5,4 mln mieszkańców Słowacji odnotowano 217 zarażonych (74 w Bratysławie), nie ma żadnej ofiary śmiertelnej. To wyniki 3940 testów. W tym samym czasie w Polsce było 1051 zarażonych i 14 ofiar śmiertelnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Pranie mózgów wirusem

Z każdym kolejnym dniem pandemii coraz wyraźniej widać, jak daleko władzy do zwykłych ludzi. Rząd, wydając polecenia, zdejmuje z siebie odpowiedzialność. Najlepiej to widać w służbie zdrowia i oświacie. Praktycznie wszystkie obowiązki spadły na dyrektorów szpitali i szkół. Na nową drogę walki z wirusem dostali rozbudowany katalog nowych poleceń. I śladowe wobec tych zadań wsparcie materialne. Znaleźli się w takiej sytuacji jak żołnierze, których wysłano na front bez karabinów. Ale władza ma alibi i może znowu krytykować nauczycieli,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Pytanie Tygodnia

Czego nowego dowiedzieliśmy się w czasie epidemii o polskim państwie?

Czego nowego dowiedzieliśmy się w czasie epidemii o polskim państwie? Katarzyna Duda, Ośrodek Myśli Społecznej im. F. Lassalle’a Państwo zaskoczyło mnie znieczulicą wobec bezrobotnych. Rząd powinien wydłużyć o kilka miesięcy okres wypłacania zasiłków tym, którym w czasie epidemii wygasa do nich prawo. W obliczu nadchodzących masowych zwolnień będzie im bowiem bardzo trudno zdobyć jakąkolwiek pracę. Z tego samego powodu osobom, które dopiero trafią na bezrobocie, należy zapewnić możliwie miękkie lądowanie. Zasiłki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

PiS pokochało lekarzy i nauczycieli. Na chwilę

Jak trwoga, to do… lekarza. I do pielęgniarki. Trzeba było wirusa, żeby politycy PiS przemówili do nich ludzkim głosem. A tacy byli wobec nich chamscy! Jakie rady im dawali? Wyjeżdżajcie sobie w świat. Miano ich także „brać w kamasze”. Za takim traktowaniem szły takie same płace. Karano też całą służbę zdrowia, która na długo przed epidemią była w stanie agonalnym. A nauczyciele? Traktowani byli przez PiS z buta. I to z buta podkutego żelazem. Ci, którzy te grupy zawodowe najmocniej hejtowali, teraz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wszędzie malkontenci

Środowiska laickie to jednak wredne są. A to prof. Magdalena Środa apeluje do modlących się katolików, by odstąpili niewierzącym swoje miejsca w szpitalach i przychodniach zdrowia. Bo czymże jest wiedza medyczna, którą Kościół ciągle podważa, w porównaniu z wiecznością? A Marcin Celiński z „Liberté” nie rozumie zamykania szkół. Przecież nic im nie grozi. Skoro w każdej sali są krzyże, święte obrazki i portrety Jana Pawła II, a na dodatek księża w gronie nauczycielskim, koronawirus ma absolutny zakaz wstępu. Niestety, w realu nawet tak bogata ekspozycja

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Trzeba internować Kaczyńskiego

Nie poszukuję żadnego pisowskiego Stauffenberga, na wszystkie białe róże ten osobnik i jego formacja są uodpornione, dla samej formacji rządzącej i paradoksalnie dla nas wszystkich nadszedł czas na rozwiązanie kategoryczne i humanitarne zarazem. Nie sposób się oprzeć wrażeniu, że to naczelniko-prezeso-szary poseł jest dzisiaj najbardziej twardogłowym elementem całego systemu władzy, główną siłą prącą do konfrontacji politycznej, głosząc potrzebę przeprowadzenia wyborów prezydenckich, kiedy de facto mamy stan wyjątkowy w najczystszej postaci, wprowadzony mocą ustawy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

E-fikcja ministra Piontkowskiego

Całą odpowiedzialność za zdalne nauczanie minister edukacji zrzucił na dyrektorów szkół i samorządy, nie dając żadnych podpowiedzi, jak pracować Poprzednia minister edukacji, Anna Zalewska, topiła miliardy złotych w deformie. Jej następca, Dariusz Piontkowski, stał się godnym kontynuatorem niszczenia systemu, który ledwie dyszy. W ciągu pięciu lat PiS nie zrobiło z programem e-podręczników nic. Co prawda, koronawirus nie tylko na nauczycielach wymusił z dnia na dzień zmianę formy kontaktu z klientem, petentem, pacjentem, kontrahentem, ale w tych branżach nikt

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Paranoja Lisickiego

W czasach wirusa jest taki wysyp mądrali, że trudno się przebić do mediów. Choć z tym akurat Paweł Lisicki, szef „Do Rzeczy”, nie ma problemu. Ma za to problem z tym, co mówi. Trzeba mieć silne nerwy, by nadążyć za myślą tego subtelnego prawicowca o koronawirusie. Dla niego „źródłem tej paranoi jest radykalne przywiązanie człowieka do życia ziemskiego”. I co gorsza, nawet dla takiego mądrali jak Lisicki ludzie nie chcą odstąpić od tego zgubnego nałogu. Nawet emeryci.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.