Tag "pisarze"

Powrót na stronę główną
Kultura

Każda najpiękniejsza kobieta świata

Vademecum relacji damsko-męskich Jerzego Pilcha „Mężczyźnie zawsze myli się miłość z pożądaniem, taka jest ekonomia jego mózgu. Na przykład męskie oko zbudowane jest w ten sposób, że za kobietami na ulicy musi się on oglądnąć. To nie jest kwestia jego słabej czy silnej woli, lecz zdeterminowanie anatomiczną konstrukcją. Nie ma na to rady. Przypuszczam, że praojcu Adamowi też to się mieszało. Aczkolwiek nie miał zbytniego wyboru, bo w okolicy była tylko jedna kobieta. I może dlatego utwierdził się w przekonaniu, że żywione do niej uczucie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Z „Wieczoru” do „Czerwoniaka”

Kariera Tadeusza Dołęgi-Mostowicza Kiedy warszawiacy wyrywali gazeciarzom egzemplarze „Wieczoru” z odcinkami „Znachora”, w mieszkaniu Tadeusza Dołęgi-Mostowicza przy Piusa XI telefon numer 9-72-74 dzwonił bez ustanku. Ledwie rozłączyli się producenci filmowi, już o poufną rozmowę prosili wydawcy największych polskich gazet. Oczywiście chodziło im o to, żeby podkupić najpopularniejszego polskiego pisarza, skłonić go, aby porzucił „Wieczór”, którego wydawcy, nie dysponując ogromnym kapitałem, nie mogli uczynić ze swojej gazety pisma o zasięgu ogólnopolskim, trafiającego nie tylko do wszystkich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Pisanie na emigracji

Między Wrocławiem a Toronto, czyli jak Polska długa i szeroka Ewa Stachniak – kanadyjska pisarka powieści o Polsce Polskie tłumaczenia pani powieści umieszcza się na półkach z literaturą kanadyjską, choć jest pani pisarką polską, z urodzenia i zainteresowań literackich. Czuje pani misję promowania kraju na obczyźnie? – Nie myślę o Polsce w kategoriach literackiej misji czy ambicji. Urodziłam się i dorastałam w Polsce. Sięgam po polskie tematy, bo są dużą i ważną częścią moich doświadczeń. A dzisiaj są istotne, bo obecny minister

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Święta Beata od poetów

Mam kolegę, Maćka, który zawsze kiedy umrze jakiś jego znajomy – lokalny poeta, bibliotekarka albo wokalista grupy punkowej – dzwoni do mnie i mówi: – Dziewczyno, musisz o nim napisać felieton. To był taki wspaniały człowiek. Tyle dobrego zrobił. Tak go wszyscy lubili. Potem kolega odprawia nad zmarłym prywatny rytuał, podczas którego pije, płacze i dzwoni do ludzi, żeby zmarłego wspominać. W taki sposób się żegna. A w sprawie felietonu nigdy nie nalega. Prośbę wyraża raz i wygląda

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Wojciech Kuczok

Zjednoczone stany lękowe

Nie trzeba już nawet czytać książek, żeby być au courant z literaturą współczesną – dość zawiesić oko na facebookowych inbach literatów. Jako człowiek niepoprawnie XX-wieczny nie mogę się nadziwić Jackowi Dehnelowi, że mimo znajdowania upodobań estetycznych w starociach, odzieżowej ostentacji (cylinder, laska, mucha, surdut), a także charakterystycznej dystynkcji prozatorskiej frazy, które wskazywałyby na próby droczenia się z czasem, zarazem pozostaje nadaktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych. Ja staroświecko wierzę, że pisarzowi nie uchodzi nadmiernie się pospolitować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Nieznośna lekkość picia

Co pisarze i ich bohaterowie polecają do picia na sylwestrowej imprezie „Ta książka jest ordynarna, porąbana, ma zbyt długi prolog i opowiada o miłości, jakby ktoś nie zauważył. A także o pijaństwie, bo pijaństwo i miłość to bardzo wdzięczne tematy na książkę”. Tak powieść „Pokalanie” rozpoczął Piotr Czerwiński. Autor tej dosyć niedocenionej pozycji sprzed dekady wyjawił banalną prawdę: amory i alkohol to dobry temat. Na film, na książkę, na artykuł. Ten będzie o miłości do drinków – o trunkach, które znamy, kochamy, a także o tych,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Nowy Noe

Nieczęsto się zdarza, żeby bohaterem popularnego filmu był pisarz. A jeśli już – raz na jakiś czas – to koniecznie w aurze sensacyjnej: jako samobójca albo zwyrodnialec. Lub reprezentant jakiejś ciemnej i gorzkiej odmiany życia, którą można chcieć podpatrywać jedynie z daleka, z fascynacją, jaką wywołuje w nas brzydota. Ale trzeba być wyrozumiałym, bo kto chciałby oglądać faceta, który siedzi i pisze? To by nie przeszło nawet w kinach studyjnych. Może na jakimś biennale sztuki nowych mediów jako świadectwo

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.