Tag "policja"

Powrót na stronę główną
Wywiady

Ten etap oporu się skończył

Nie da się grać na przegrane w ostatnich wyborach partie. Trzeba naprawdę zmienić Polskę Paweł Kasprzak – Obywatele RP Ten lokal, w którym rozmawiamy, wasza siedziba, jest inwigilowany? – Tak sądzę. Wielkich tajemnic tu nie mamy, ale czasami dyskutujemy nad planami kolejnej demonstracji, gdzie się pojawić, o której. I jak tam przychodzimy, już na nas czekają. Ale wjechał pan na teren Sejmu. – W bagażniku, tak. Najpierw trzeba było oczywiście zgubić obstawę. Zrobiłem to na rowerze Veturilo –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Współczuję policjantom

Najpierw usunięto z policji tych, którzy rozpoczęli służbę za PRL, w ówczesnej Milicji Obywatelskiej. Bez względu na to, czym się w niej zajmowali i jak się zachowywali. Tak jakby ściganie złodziei, morderców i pilnowanie porządku na drogach miało polityczny, w dodatku wrogi narodowi charakter. Tych, którzy nader gorliwie służyli staremu systemowi, usunięto ze służby jeszcze w 1990 r. Jeśli zrobiono to niedokładnie, poprawiły upływ czasu i biologia. PiS, któremu nie przeszkadza peerelowska przeszłość np. posła Piotrowicza czy naprawdę komunistyczna prof. Zybertowicza, przeszkadzało to,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Pała, gaz, wąskie drzwi

Kiedyś każdy mecz kończył się zadymą z policją. Szło się do przodu i nie zważało na nic Aspirant Jakub Sikorski* – 13 lat służby, Oddziały Prewencji Policji (*imię i nazwisko zmienione) Mógłbyś sobie sprawdzić jakieś informacje na mój temat? – Teoretycznie tak. To znaczy? – Mogę to zrobić, ale tylko w trakcie czynności służbowych. Czyli, powiedzmy, zatrzymuję cię na ulicy, bo coś zrobiłaś, legitymuję cię i wtedy mogę o tobie wiedzieć troszkę więcej. A tak to nie możesz? – Móc, to bym mógł,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Główka byłego komendanta

Gdyby tak skutecznie kierował wrocławską policją, jak skutecznie zadbał o kasę dla siebie, byłby gliną roku. Choć może woli tytuł główki roku. Bo tym, jak ograł Błaszczaka i Brudzińskiego, pokazał, na co stać „dobrą zmianę”. Awansował przecież za rządów PiS. Insp. Arkadiusza Golanowskiego odwołano w maju zeszłego roku po śmierci Igora Stachowiaka. Stracił posadę, ale nie kasę. Bo od razu wystąpił o prawo do policyjnej emerytury. Tym chytrym ruchem zablokował dyscyplinarkę. Pensja wpływała. Później pół roku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Kolejny niewinny skazany?

Prokuratura nie znalazła dowodów na popełnienie zbrodni i umorzyła śledztwo. Mimo to Jan Ptaszyński dostał dożywocie Tomasz Komenda, Adam Dudała, Arkadiusz Kraska… Komenda został uniewinniony po odsiedzeniu 18 lat za gwałt i zabójstwo, których nie popełnił. Sprawy o najcięższe przestępstwo dwóch pozostałych są ponownie badane przez prokuraturę. Zostali skazani za podwójne morderstwa, pierwszy na 25 lat, drugi – na dożywocie. Przypadek Jana Ptaszyńskiego, o którym jeszcze kilka lat temu było głośno w mediach, również zasługuje na uwagę, tym bardziej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Osiem podejść policjantki

Sprawa jest stara, ale wyrok świeży. Pięć lat temu lokalna gazeta z Trzebnicy na Dolnym Śląsku dostała wiadomość od czytelnika, że po tamtejszych drogach szaleje policjantka, która bez skutku osiem razy podchodziła do egzaminu na prawo jazdy. Policjantka bez prawka jeździła do roboty w komendzie swoim samochodem. Pisząc o tym, gazeta opublikowała jej zdjęcie i filmik z jazdy. Policja ukarała swoją pracownicę dyscyplinarnie. I mandatem 500 zł. Nie spodobało się to jednak piratce, która pozwała gazetę do sądu. I choć w dwóch instancjach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak suweren przeszkadza dobrej władzy

Obywatel z Olsztyna na własnej skórze przekonał się, że władza nie lubi, gdy ktoś jej zawadza we wprowadzaniu „dobrej zmiany” Każdy, kto zna Kazimierza Sałkowskiego, musi przyznać, że trudno znaleźć drugą osobę, której równie drogie są porządek oraz prawo i sprawiedliwość. Bo kto alarmowałby straż pożarną o pochyłym drzewie, grożącym zawaleniem na płot, a może i głowy przechodzących obok ludzi. Zwłaszcza w czasie silnej wichury. Ale w Sałkowskim obudził się duch troski o życie i mienie. Pewnie dlatego, że do 1993 r. był policjantem,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Byłem kameleonem

Kulisy pracy w CBŚ: To wciągało. Jak bagno. Taplanie się w tym bandyckim syfie sprawiało mi radość Victor Gorsky – absolwent WSPol w Szczytnie, oficer z przeszło 20-letnim stażem w służbie kryminalnej, zajmował się zwalczaniem patologii społecznych, prostytucji, narkomanii i poszukiwaniem osób. Od 2000 r. oficer CBŚ, obecnie na emeryturze. Pracując od początku lat 90. w policji w służbach operacyjnych, czy – jak mówią niektórzy – kryminalnych, zdobyłem tyle doświadczenia, że potrafiłem odróżnić dobro od zła i policjanta,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zemsta na strajkujących

Na komendę policjanci położyli się na ziemi, na komendę padła salwa do zgromadzonego tłumu „Ludzie młodzi i starzy, matki z dziećmi na rękach przyszli zobaczyć, co to będzie, że aż tyle policji przyjechało. Policja z daleka otoczyła ludzi zgromadzonych, tworząc kocioł, z którego nie można było się wydostać. Na komendę policjanci położyli się na ziemi, na komendę padła salwa do zgromadzonego tłumu. Powstał krzyk i jęki rannych i umierających. Salwy powtórzyły się. Młoda matka (Brzyska Katarzyna) trzymała synka na rękach – kula

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

„Ścieżki zdrowia” sanacji

W policyjnych pacyfikacjach wsi w sierpniu 1937 r. zginęły dziesiątki chłopów 15 sierpnia kojarzy się z rocznicą Bitwy Warszawskiej i Świętem Wojska Polskiego, obchodzonym na jej pamiątkę w II RP i po 1989 r. Rzadziej natomiast z Wielkim Strajkiem Chłopskim, którego 80. rocznica przypada w tym roku. Pamięć o tym strajku nie tylko koliduje z treściami, jakie co roku można usłyszeć 15 sierpnia, ale nie pasuje także do sielankowego wizerunku II RP, jaki od 28 lat propaguje się w mediach, podręcznikach szkolnych i publikacjach historycznych. Wcale nie trzeba

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.