Tag "polityka przemysłowa"
We Wspólnocie nasza przyszłość
Trzymajmy się kurczowo Unii i z nią maksymalnie się integrujmy, zwłaszcza gospodarczo Prof. Adam Gierek – poseł Unii Pracy do Parlamentu Europejskiego w latach 2004-2019 Jesteśmy już 15 lat członkiem Unii. Czy na tym fakcie ucierpiała nasza narodowa suwerenność? – Polska, podobnie jak pozostałe kraje Unii, musi się kierować wspólnymi wartościami, wspólnie ustalanym prawem, a także wspólnym bezpieczeństwem, co oznacza, że winniśmy, się kierować podobnymi celami rozwojowymi, obronnymi, a także wspólną
Prawda i kłamstwa o przemyśle
Fundacja Oratio Recta wydała książkę Andrzeja Karpińskiego pt. „Prawda i kłamstwa o przemyśle. Polska w obliczu III rewolucji przemysłowej”. Autor – zajmujący się od dziesięcioleci polityką gospodarczą państwa – jest jedynym kronikarzem i analitykiem polskiego przemysłu po 1989 roku,
Prawda i kłamstwa o przemyśle. Polska w obliczu III rewolucji przemysłowej
Ekonomista Andrzej Karpiński (rocznik 1928) obserwuje rodzimy przemysł od prawie 70 lat. Właśnie podsumował wyniki swoich licznych prac. Drugiej takiej książki na rynku nie znajdziecie. Karpiński zaczynał w administracji publicznej za Hilarego Minca, w czasach forsownej
Losy polskiego przemysłu
W latach 1655-1660, w czasie potopu szwedzkiego, gospodarka polska uległa załamaniu. W połowie rządów Jana III Sobieskiego załamała się w Polsce moralność obywatelska. W XVIII w. Polska nie była już podmiotem na arenie międzynarodowej (3). W latach 1816-1845
Przemysł jako zjawisko umysłowe
Nie wiem, czy to przypadek rzadki, czy częsty, że człowiek interesuje się czymś, na czym się nie zna i nie będzie się już znał. Jest to mój przypadek, gdy chodzi o przemysł pojęty zarówno jako rzecz fizyczna, jak i proces historyczny. W moim sylabusie na Uniwersytecie Jagiellońskim znajdowały się dzieła klasyków ekonomii, ale o realnej gospodarce miałem niewiele studentom do powiedzenia, prawdę mówiąc nic; produkcję i wymianę, przemysł i handel traktowałem jak zjawiska z zakresu historii idei. Nie byłem w tym żadnym oryginałem, już
Niemieckie stocznie w obcych rękach
Politycy PiS mają nadzieję, że Polska znowu stanie się ważnym graczem na rynku stoczniowym, ale nie wiedzą, jak trudne to zadanie. Nasi zachodni sąsiedzi przez dobrych kilkanaście lat za wszelką cenę starali się utrzymać swoje stocznie, podejmując działania, które w Polsce nie miałyby racji bytu. W graniczącej z Polską Meklemburgii-Pomorzu Przednim stocznie najpierw sprzedano rosyjskiemu biznesmenowi Witalijowi Jusufowowi, właścicielowi Nordic Yards, który gwarantował moce przerobowe. Jednak kiedy portfel zamówień zaczął się kurczyć
Prom na wariackich papierach
Pomysły PiS na ratowanie przemysłu stoczniowego są oparte na mitach i sentymentach, a nie na zasadach zdrowej ekonomii Przemysł stoczniowy stał się w Polsce rekwizytem walki i propagandy politycznej. Nikt nie dostrzega, że w ostatnim ćwierćwieczu żegluga morska i śródlądowa oraz przemysł stoczniowy podlegają globalnym przeobrażeniom. W elitach partii mających korzenie w opozycyjnej Solidarności ugruntował się mit silnego, „niszczonego” przez poprzedników sektora dużych stoczni budowlanych, który należy odbudować. To, że przy kryteriach globalnej gospodarki rynkowej w przemyśle stoczniowym nie ma on w Polsce racji









