Tag "pomniki Armii Czerwonej"
Wyzwolenie KL Auschwitz
Obok zbiorowej mogiły ostatnich ofiar obozu znajduje się obelisk z napisem: „Żołnierzom Armii Radzieckiej – oswobodzeni 1945” Wyzwolenie KL Auschwitz 27 stycznia 1945 r. położyło kres przeszło czteroipółletniej historii największego niemieckiego i nazistowskiego obozu koncentracyjnego i obozu zagłady. Obozu, który pochłonął życie 1,1 mln ofiar, głównie Żydów, ale także ok. 70 tys. Polaków, 21 tys. Romów, 15 tys. jeńców radzieckich i tysięcy więźniów innych narodowości (Białorusinów, Czechów,
Żołnierze nierówni po śmierci
Niemcy przenieśli w Polsce swoich żołnierzy na 13 nowych cmentarzy, Polacy nie stworzyli w Niemczech miejsca gromadzącego szczątki polskich ofiar Pewne rocznice z upływem lat czy dekad odchodzą w zapomnienie. Sądzę, że nie dotknie to rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej nad hitlerowskimi Niemcami. Na żołnierskich cmentarzach pochylamy wówczas głowy bądź odnosimy się do tych miejsc z szacunkiem. Ten cywilizacyjny odruch nie jest u nas niestety powszechnie akceptowany. Do podjęcia powyższego tematu, medialnie dotychczas nieobecnego, zdopingował mnie fragment felietonu
Naszych pomników nie oddamy
Lokalne społeczności walczą z IPN i pisowskimi wojewodami o pozostawienie śladów historii ich ziemi W centrum wsi Starzyński Dwór w powiecie puckim stoi niezwykły monument radzieckiego jeńca. W potarganym szynelu, walonkach, czapce uszance, ze zwieszoną głową, bez broni, z dłonią zaciśniętą za plecami w pięść, siedzi znużony i pełen bólu. Na postumencie napis: „Umęczonym Żołnierzom Armii Czerwonej. Jeńcom hitlerowskiego reżimu 1942-1945”. Mieszkańcy kaszubskiej wsi mówią o nim: „Nasz Rosjanin”, „Smutny” albo „Śpiący”. Pomnik stanął we wsi
Jeszcze o pomnikach
Napisała przed miesiącem w „Wyborczej” Magdalena Środa: „Wielu jest przekonanych, że w Warszawie nie powinien stać pomnik Feliksa Dzierżyńskiego i dobrze się stało, że rozerwano go na strzępy. Ja uważam, że trzeba było go zostawić wraz z tablicą, która upamiętniałaby nie tylko jego zbrodnie, ale i system, który zbrodnie te traktował jako zasługi”. Brzydzę się rozrywaniem czegokolwiek na strzępy, wszelako tutaj jestem jednym z tych „wielu przekonanych”. A dlaczego? Już tłumaczę. Pomnik jest przypomnieniem i patetycznym wyróżnieniem zasług dla miejsca, kraju i narodu tej osoby, którą
Rosja ma Putina, a Polska „zwykłego posła”
Polska miała ogromną szansę być największym mostem między Rosją a Europą Ariadna Rokossowska – prawnuczka marsz. Konstantego Rokossowskiego, dziennikarka, od lat zajmuje się krajami Europy Środkowej, głównie Polską i RFN Czy obserwując to, co się dzieje na linii Warszawa-Moskwa, nie odnosi pani wrażenia, że Polacy i Rosjanie coraz bardziej oddalają się od siebie? – Patrząc na nasze państwa, Polskę i Rosję, mam wrażenie, że – w sensie jakiegoś modelu rozwoju, funkcjonowania – są coraz bliżej
Wojna o pamięć
Żołnierze, którzy zginęli, wyzwalając Polskę, byli naszymi dziadkami i pradziadkami, można sobie wyobrazić, co czujemy, gdy się ich znieważa Siergiej Andriejew – ambasador Rosji w Polsce, a wcześniej w Norwegii i Angoli, zawodowy dyplomata, włada językiem angielskim, francuskim, portugalskim, norweskim i polskim, kawaler rosyjskiego Orderu Przyjaźni i Orderu za Zasługi dla Ojczyzny I klasy. Panie ambasadorze, czy złożył pan gratulacje Stanisławowi Czerczesowowi, ulubieńcowi warszawskich kibiców, który na stulecie klubu wywalczył z Legią podwójną koronę: mistrza Polski









