Tag "suwerenność"
Reforma Unii: ani triumf, ani zgon
Negocjacje w sprawie zmian traktatów potrwają lata. Nie pozwólmy, aby przegrały je dla nas eurofobia albo euroentuzjazm Polityk wybaczy najgorsze obelgi, najbezczelniejsze oszczerstwa, a nawet najbardziej zuchwały zamach na interes własny lub partii, ale nie wybaczy bycia ignorowanym. Jego racją bytu jest być w mediach. Dobry obyczaj nakazuje jednak wymyślić elegancki pretekst przed wproszeniem się do nich. PiS, które widzi w sobie rząd jednocześnie ustępujący i przyszły, pokazało, że jest gotowe do kolejnej, czteroletniej kampanii
Żyjemy w erze największego nacjonalizmu od czasów II wojny światowej
Traktaty unijne, które pomagają państwom negocjować swoje interesy, są głównie na papierze Prof. Jan Zielonka – europeista, wykłada na Uniwersytecie Ca’ Foscari w Wenecji, od jesieni br. będzie także wykładał w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego. Polska jest w Unii Europejskiej czy obok? – Formalnie jest. A faktycznie? – Można powiedzieć, że jest członkiem obstrukcyjnym. Nie wiem, czy jest lepsze słowo. Skąd ta obstrukcja się bierze? Jak widzi to Zachód? – To zależy, kto na Polskę spogląda. Jak pan
Co dziś oznacza suwerenność kraju?
Co dziś oznacza suwerenność kraju? Dr Tadeusz Skoczek, dyrektor Muzeum Niepodległości w Warszawie Suwerenność, suweren – terminy te zostały ostatnio przez polityków wyświechtane, zohydzone, unieważniono ich ontologiczny sens. Prawdziwie suwerenny może być obecnie wyłącznie pojedynczy człowiek, ściślej jego duchowe oblicze. Suwerenem niezależnej istoty może być sumienie, jeśli je dany człowiek ma. Krzysztof Kamil Baczyński, którego stulecie urodzin obchodzimy, w profetycznym wierszu „Wiatr” tak to ujął: „Wołam cię, obcy człowieku, /
Polska-USA: kosztowny mit
Donald Trump od początku mówił, że za przyjaźń i ochronę USA trzeba będzie płacić. No to płacimy Polska-USA. Jak wyglądają te relacje? Zanim zaczniemy je opisywać i oceniać, musimy mieć świadomość, że mieszczą się one w dwóch przestrzeniach. Pierwsza – to opowieść polityków PiS o tych stosunkach. Ich propaganda i iluzje. Druga – to stan faktyczny. Proste? No nie. Bo te dwa światy są powiązane i nie byłoby miliardowych kontraktów, np. zbrojeniowych, gdyby nie kalkulacje obozu rządzącego. Zacznijmy więc od nich. Po co PiS Ameryka? Na tak postawione pytanie odpowiedzieć
Uzależnieni od Ameryki
W zamian za obietnice „zacieśniania współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa” Polska ogranicza swoje pole podejmowania decyzji w energetyce, gospodarce, technologii i dyplomacji W nocy z 24 na 25 czerwca niejeden dziennikarz w Polsce nie zmrużył oka. Andrzej Duda udał się z wizytą do Waszyngtonu, kampania przed pierwszą turą wyborów była u nas na ostatnim zakręcie, a napięcie budowano przez kilkadziesiąt godzin obietnicami złotych gór czekających na polskiego prezydenta za oceanem. Tarcze antyrakietowe, bazy wojskowe, tysiące żołnierzy, miliardowe inwestycje, nowe technologie
We Wspólnocie nasza przyszłość
Trzymajmy się kurczowo Unii i z nią maksymalnie się integrujmy, zwłaszcza gospodarczo Prof. Adam Gierek – poseł Unii Pracy do Parlamentu Europejskiego w latach 2004-2019 Jesteśmy już 15 lat członkiem Unii. Czy na tym fakcie ucierpiała nasza narodowa suwerenność? – Polska, podobnie jak pozostałe kraje Unii, musi się kierować wspólnymi wartościami, wspólnie ustalanym prawem, a także wspólnym bezpieczeństwem, co oznacza, że winniśmy, się kierować podobnymi celami rozwojowymi, obronnymi, a także wspólną
Zepsute zegary
Pisowski działacz bardzo kulturalny wypędził z estrady zespół artystyczny za odśpiewanie piosenki „Tiomnaja nocz” znanej z czasów wojennych. Śpiewali ją kiedyś radzieccy żołnierze i szeroko przyjęła się później w polskim tłumaczeniu. Działacz wyjaśnił, dlaczego jest zabroniona w bardzo wolnej Polsce: może ona wzbudzić przyjazne uczucia do Armii Radzieckiej z czasów wojny, co podpada pod IPN-owski paragraf szerzenia komunistycznego totalitaryzmu. Zastanawialiśmy się, czy papież Jan Paweł II mógłby przyjąć w Watykanie chór sojuszniczej Bundeswehry, i doszliśmy
Wojna o suwerenność w czasach cyfrowej rewolucji
Korporacje internetowe zarabiają miliardy dolarów, ale płacą groszowe podatki Robi wszystko, co każą Amerykanie, chętniej łupi zwykłych obywateli niż wielkie korporacje, a do tego wypina się na wszystkich europejskich partnerów – tak skrótowo przedstawia się obraz polityki polskiej prawicy w oczach jej krytyków. Jak to stereotyp – malowany jest grubą kreską i bywa niesprawiedliwy. Ale zdarzają się sytuacje, gdy prawda przerasta karykaturę. I nawet wyrozumiali i nieszukający dziury w całym obserwatorzy zdziwieni rozkładają ręce.
Unia – statek w wielkich tarapatach
Jednego wyborcy nie są w stanie tolerować – traktowania ich jak głupków Prof. Jan Zielonka Czy Europa choruje na miałkich polityków? Co takiego się zdarzyło, że następcy nie dorównują poprzednikom? – Nic. Politycy zawsze byli tacy sami. Politycy, tak jak naukowcy czy dziennikarze, to zwykli ludzie, czasami z kompleksem wyższości, ale nie są ulepieni z innej gliny. Pamiętam, jak Helmut Kohl dochodził do władzy – uważano go za kompletną miernotę. Po Helmucie Schmidcie, Willym Brandcie, Ludwigu Erhardzie… Kto to był Helmut Kohl?
Wartość względna
Cały naród jest wzywany, a nawet lekko przymuszany, do uroczystego świętowania okrągłej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Niepodległość to najwyższa wartość polityczna, swego rodzaju absolut, jeśli w polityce istnieją absoluty. Czy istnieją? Jednocześnie przecież Polacy otrzymują lekcję poglądową relatywizmu, bo obóz panujący mówi im, że dla dobra Polski niezbędne jest umieszczenie na naszym terytorium baz wojskowych światowego hegemona. Jak widzimy, istnieją koniunktury w stosunkach międzynarodowych, kiedy podległość także bywa wysoką









