Tag "wybory prezydenckie 2020"
Biedroń najlepszy, bo jedyny
Kiedy słucham, czytam, oglądam lamenty, dąsy i grymasy nad Robertem Biedroniem jako kandydatem lewicy w wyborach prezydenckich, zaczynam doceniać pomysły skrajnej prawicy, która chce Jezusa uczynić królem Polski. Jezus oznacza poprzeczkę zawieszoną tak wysoko, gdzieś niebiańsko, ponad stratosferą z całą pewnością, że nikt nie podskoczy, poza tym kto by pomstował na Jezusa? W Polsce nawet antyklerykałowie i ateiści go lubią, cytują, przypominają i powołują się na niego, kiedy chcą przywalić pedofilom w sutannach, biskupom, którzy ich kryją,
Kończmy z reprywatyzacją
Tak powinna powiedzieć lewica. Nic nikomu już się nie należy. Także Kościołowi katolickiemu i gminom żydowskim Prof. Jacek Raciborski Nowa lewica to coś rzeczywiście nowego? A może zwykły face lifting? – Organizacyjnie wygląda to na nowy twór. Ale operuje on w przestrzeni, która od dawna ma swoją strukturę. I całe szczęście, że tak jest! Bo od razu widzimy, że ta formacja odwołuje się do rzeczywiście istniejących grupowych tożsamości, do ludzi o identyfikacjach lewicowych. Czy takie poglądy ma duża grupa wyborców? – Tu jest problem i ryzyko. Myślę, że zostało
Czego się czepiam Szymona Hołowni?
Szymon Hołownia, biały, heteroseksualny, inteligentny, obyty medialnie, żonaty, ojciec córeczki, praktykujący katolik, przez kilkanaście lat występujący w programie „Mam talent!”, oznajmił, że chce robotę prezydenta. „To praca na dziesięć lat”, wyznał. Ruszyły wywiady, konferencja z ogłoszeniem woli służby państwu w roli głowy tegoż przyćmiła w mediach mowę noblowską Olgi Tokarczuk. Szymon Hołownia ma ponad 35 lat i pełnię praw obywatelskich – polskie prawo właśnie takim osobom pozwala kandydować na urząd
Kandydat Lewicy na prezydenta? Poczekamy
Najważniejsza decyzja lewicy, kto wystartuje w wyborach prezydenckich, rodzi się w bólach, a proces wyłaniania kandydata jest niezrozumiały Prezydencka karuzela zaczęła się kręcić. Gdy do kiosków trafi ten numer PRZEGLĄDU, będą już państwo wiedzieli, co ogłosił typowany na prezydenta celebryta Szymon Hołownia, w ciągu najbliższych dni swojego kandydata przedstawi zaś największa z sił opozycyjnych, Platforma (Koalicja) Obywatelska. Prawybory prezydenckie rozpoczęła Konfederacja, a PSL ma jasność, że wystawi Kosiniaka-Kamysza. PiS – czego trudno
Opozycja rześka jak nigdy
Nic z zaskoczenia w tym parlamencie nie da się już przeprowadzić Karty rozdane. Prawo i Sprawiedliwość rządzi, ale już teraz widać, że jest w znacznie trudniejszej sytuacji niż w poprzedniej kadencji. Każdy dzień przynosi Jarosławowi Kaczyńskiemu złe wiadomości. PiS zaczyna powoli przypominać Guliwera skrępowanego przez Liliputów setkami cienkich nitek. W Sejmie Kaczyński ma niewielkie pole manewru i nic nie wskazuje na to, by mogło ono się poszerzyć. W Senacie trudno nawet o tym mówić, bo tam rządzi opozycja.
Gęganie prezydenta
Wiecznie z siebie zadowolony i ciągle podkreślający wielkie zalety swojej służby Polsce prezydent Duda zaczął ostatnie półrocze. I oby faktycznie była to końcówka tego eksperymentu Kaczyńskiego. Wyciągnięty z szuflady prezesa Duda miał kandydować, ale tak, by wstydu PiS nie przynieść. Nikt z liczących się polityków prawicy nie chciał się zmierzyć z ówczesnym pewniakiem. Czyli prezydentem Komorowskim. Wystarczy sięgnąć do ówczesnej prasy i zobaczyć, co i jak w listopadzie 2014 r. pisano o szansach kandydatów do prezydentury. Życie boleśnie zweryfikowało
Jakie cechy musi mieć kontrkandydat Dudy?
Jakie cechy musi mieć kontrkandydat Dudy? Dr Paweł Sękowski, Stowarzyszenie „Kuźnica” Ta osoba powinna przede wszystkim być koncyliacyjna, gdyż wymaga tego charakter urzędu Prezydenta RP. Nie powinna być kojarzona z przewodzeniem konkretnej partii, aczkolwiek nie ma przeciwwskazań, by była związana z jakąś formacją polityczną. Powinien to być ktoś, kto będzie w stanie przekonać swoją ofertą programową przynajmniej część elektoratu obecnej partii rządzącej. Wydaje mi się, że z tego punktu widzenia otwierają się spore
Samotny kiler
Ziemia nie zadrżała. Lud nie wyszedł na ulice. Rezygnację Tuska z kandydowania w wyborach prezydenckich opłakują głównie beneficjenci jego rządów. Czerpiący osobiste profity z dojść do ówczesnej władzy. Choć trzeba przyznać, że Tusk ma też ciągle apologetów potrafiących zachwycać się jego formatem intelektualnym i niezwykłymi talentami. Takie opinie pewno łechcą próżność przewodniczącego Rady Europejskiej, ale dla biegu wydarzeń w Polsce mają znaczenie epizodyczne. Bo szanse Tuska na prezydenturę od dawna były ledwie teoretyczne. Co przytomniejsi analitycy
Przyjaciel lasu
Skacząc po programach radiowych, przypadkiem, jak na kogoś dawno niewidzianego, wpadam na ojca dyrektora. Co za spotkanie. Słucham, jak mówi. Ileż uwodzicielskiej słodyczy w tym głosie hipnotyzującym lud radiomaryjny. Przypomina, że mamy już nowy Sejm i Senat, będą więc szły modlitwy wiernych za posłów i senatorów, rzecz jasna tylko tych propolskich. Nazwiska będą losowane, by sprawiedliwie i po równo obdarzać modlitwą polityków PiS. (Za Konfederację, jak rozumiem, też pójdą modlitwy). Słuchacze drogą telefoniczną mogą dowiadywać się,









