Tag "XX wiek"

Powrót na stronę główną
Historia

Ludobójstwo rozgrzeszone

Antykomunistyczna rzeź w Indonezji (1965-1966) zalicza się do ciemnych kart zimnej wojny

Wiek XX był wiekiem ludobójstwa. Tak też zatytułował swój historyczny esej, wydany w Polsce w 2005 r., Bernard Bruneteau. Profesor historii z Uniwersytetu Pierre Mendès France w Grenoble scharakteryzował w nim sześć ludobójstw XX w., które uznał za kluczowe: zagładę Ormian, terror stalinowski, zagładę Żydów, ludobójstwo dokonane w Kambodży przez Czerwonych Khmerów, czystki etniczne w Jugosławii oraz ludobójstwo na Tutsi w Rwandzie. Pominął jednak ludobójstwo w Indonezji z lat 1965-1966, które przecież też było jednym z większych ludobójstw XX w., przynajmniej na terenie Azji.

Czy uznał je z jakiegoś powodu za mniej reprezentatywne? Czy może po prostu pominął je dlatego, że na to ludobójstwo szybko spuszczono zasłonę – bynajmniej nie milczenia. Znacznie gorzej. Zasłonę zakłamania i usprawiedliwienia. W Indonezji i na Zachodzie.

Zafałszowany obraz

Na początku października br. minęła 60. rocznica rozpoczęcia ludobójstwa indonezyjskiego. Przeszła bez szerszego echa w polskich i zachodnich mediach, które zresztą unikają nazywania tego, co się wydarzyło w Indonezji, ludobójstwem. Mówi się o „antykomunistycznej czystce”, „politycznej czystce” i „masowych zabójstwach w Indonezji”, ale nie o ludobójstwie. No bo czy przyjaciele USA i Zachodu mogą się dopuścić ludobójstwa? To przecież robią wyłącznie nieprzyjaciele świata zachodniego i zachodnich wartości.

Tylko od czasu do czasu ktoś zasłonę kłamstwa i usprawiedliwienia uchyli. Jak Joshua Oppenheimer, autor znanych i nagrodzonych filmów dokumentalnych „Scena zbrodni” z 2012 r. (w wersji angielskiej „The Act of Killing”, w wersji indonezyjskiej „Jagal”, dosł. „Rzeźnik”) i „Scena ciszy” („The Look of Silence”) z 2014 r. Ale nawet te filmy, jeśli coś zmieniły na świecie w kwestii postrzegania ludobójstwa indonezyjskiego, nie przełamały procesu zakłamywania i usprawiedliwiania tych wydarzeń w samej Indonezji.

Reżim gen. Suharta i jego polityczni spadkobiercy kontynuowali ludobójstwo z połowy lat 60. poprzez powielanie jego sfałszowanego obrazu oraz rozgrzeszenie i gloryfikację sprawców. Na straży takiej polityki historycznej stoi do dzisiaj propagandowe muzeum we wsi Lubang Buaya na obrzeżach Dżakarty, nazwane Muzeum Zdrady Komunistycznej Partii Indonezji (Museum Pengkhianatan PKI). Przedstawiana w nim narracja koresponduje z nakręconym w 1984 r., czyli jeszcze za reżimu Suharta, propagandowym filmem „Zdrada PKI”.

Ludobójstwo indonezyjskie zalicza się do ciemnych kart zimnej wojny, obciążając pośrednio Stany Zjednoczone i świat zachodni. To jedna z głównych przyczyn niechętnego i incydentalnego poruszania tego tematu w świecie zachodnim. Ta ciemna karta dodatkowo zakłóca tak chętnie rozpowszechniany dzisiaj przez antykomunistyczną propagandę historyczną czarno-biały obraz zimnej wojny, wedle którego po jednej stronie był demokratyczny i szlachetny Zachód, a po drugiej zawsze źli komuniści.

Określenie mianem ludobójstwa tego, co się wydarzyło w Indonezji pomiędzy październikiem 1965 r. a marcem 1966 r., jest w pełni uzasadnione. Artykuł II Konwencji ONZ z 9 grudnia 1948 r. w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (termin wprowadzony przez polskiego prawnika Rafała Lemkina) definiuje tę zbrodnię jako czyn „dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych”.

W Indonezji ofiarą stała się grupa polityczna, czyli określona i znacząca liczebnie kategoria ludzi. Zdefiniowana zresztą przez sprawców bardzo szeroko, ponieważ do grona „komunistów” włączono nie tylko rzeczywistych członków PKI, ale wszystkich, których podejrzewano o sympatie z tą partią. Indonezyjska partia komunistyczna została zlikwidowana w całości. Był to jedyny przypadek w historii zimnej wojny, kiedy wymordowano masową partię komunistyczną bez udziału wojsk amerykańskich.

Indonezja Sukarna

Od roku 1800 do 1942 i od 1945 do 1949 Indonezja była kolonią holenderską (Holenderskie Indie Wschodnie), a w latach 1942-1945 znajdowała się pod okupacją japońską. 17 sierpnia 1945 r. – dwa dni po deklaracji kapitulacji Japonii – przywódca indonezyjskiego ruchu niepodległościowego Sukarno (1901-1970) ogłosił powstanie Republiki Indonezji. Walka o pełną niepodległość trwała do 1949 r. Pierwsze wybory w niepodległej Indonezji odbyły się w 1955 r. i przyniosły największy sukces dwóm formacjom politycznym najbardziej zasłużonym w walce z kolonializmem holenderskim i okupantem japońskim – Nacjonalistycznej Partii Indonezji i Komunistycznej Partii Indonezji (PKI).

Filozofia polityczna Sukarna (Pancasila, „pięć filarów”) opierała się, po pierwsze, na wierze w (jednego) Boga; po drugie, na internacjonalizmie, sprawiedliwości i humanizmie; po trzecie, na jedności Indonezji; po czwarte, na demokracji przedstawicielskiej; po piąte, na sprawiedliwości społecznej. Przy kruchości rządów koalicyjnych prezydent Sukarno starał się równoważyć wpływy wojska, nacjonalistów, islamistów i komunistów. Obawiając się zagrożenia ze strony Holandii, Wielkiej Brytanii i USA, zaczął w drugiej połowie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Platerówki

Na ćwiczeniach wypadają bardzo dobrze. Ich dowódcy wydają się tym zdziwieni. Szczególnie dobre wyniki osiągają w strzelaniu Orzeł czy kura Wieść o powstaniu Związku Patriotów Polskich niesie się do Maryńska, miasteczka z ulicami z drewna. Docierają tam również worki mąki, kaszy i cukru. Augustynowie dostają też torbę starych ubrań. Gienia idzie z nimi na bazar, wymienia na ziemniaki. Wieść dociera do kołchozu, gdzie w ziemiance mieszka Ada, je do syta arbuzy i melony i próbuje przywyknąć. Na początku

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Drezno zrównane z ziemią

Naloty dywanowe miały złamać Niemców Konflikty zbrojne mogą przybierać różną postać. Mamy wojny na zniszczenie i na wyniszczenie. W pierwszym rodzaju wojen chodzi o pokonanie armii przeciwnika, pozbawienie jej potencjału bojowego, skutkujące kapitulacją. To konflikt o ograniczonym zakresie. W ujęciu drugim celem jest wykrwawienie nie tylko wrogiego wojska, ale także całego stojącego za nim społeczeństwa i wspierającej wysiłek wojenny gospodarki. To wojna totalna, zwykle będąca skutkiem sytuacji, w której po serii bitew jednej ze stron nie udało się zrealizować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Polacy – nacja ofiar

Nie przeszkadza nam wspominanie krzywd doznanych przez naszych przodków. Za sprawą tych krzywd i my sami czujemy się pokrzywdzeni Zastanawiające, że każdy z nas jako indywiduum skrzętnie skrywa przed światem, a nieraz i przed samym sobą, wszelkie sytuacje, które stawiały go w pozycji ofiary. Polacy jako zbiorowość nie widzą jednak niczego niestosownego w epatowaniu Europy i świata swoim statusem ofiar. Nie przeszkadza nam wówczas ciągłe wspominanie i wypominanie krzywd doznanych przez naszych przodków. Za sprawą tych przeszłych krzywd i my sami czujemy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat Wywiady

Jak to zrobili Finowie

Byli na łasce ZSRR, są niezależni. Byli biedni, są bogaci Jarosław Suchoples – były ambasador RP w Helsinkach Finlandia znalazła się pod koniec II wojny światowej w grupie państw pokonanych. Była praktycznie na łasce ZSRR. W dodatku było to państwo biedne, dość zacofane gospodarczo. Jak udało się Finom wyjść z tej sytuacji? Obronić niepodległość i zbudować dobrobyt? Panie ambasadorze, zacznijmy od roku 1944. Jak to się stało, że Rosjanie nie wkroczyli do Finlandii? I nie zaprowadzili tam komunizmu? – Panie redaktorze,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Heroizm a polityka

W Polsce wielbiony jest każdy rębajło. Choćby działał lekkomyślnie czy niezdarnie Tak zwani dynastycy, jeden z monarchistycznych odłamów Wielkiej Emigracji, zagorzali zwolennicy księcia Jerzego Adama Czartoryskiego, głosili: „My Niemców i Moskali pędzić w Prusach i Imperium, palić, niszczyć możemy; sprawić eksterminację Austriakom w Węgrzech i w Czechach; wszędzie tępić okrutnych najezdników; pływać (skoro to nasz żywioł) w tej krwi, w której ich topić będziemy. Ma Polska figurę i naród, ciało i duszę, wszelką możność i łatwość wielkiego mocarstwa. Skoro

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Jak Lwów przenoszono do Wrocławia

Bez uczonych z Kresów powojenny rozwój naukowy Ziem Odzyskanych byłby niemożliwy Nie tylko uniwersytet i politechnika Szybkie powstanie we Wrocławiu silnego ośrodka medycznego było możliwe dzięki przybyłym w maju 1945 r. lwowskim lekarzom, wśród których znaleźli się: Roman Dzioba, Tadeusz Nowakowski, Tadeusz Owiński i Stanisław Szpilczyński. Samodzielna Akademia Lekarska powstała w 1949 r., a jej pierwszym rektorem został lwowski profesor Zygmunt Albert. W listopadzie 1951 r. rozpoczęła działalność wrocławska Wyższa Szkoła Rolnicza. Jej trzon stanowili

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zapomniani krewni Gabriela Narutowicza

Córka Anna znalazła schronienie w przyklasztornym zakładzie opiekuńczym w Chełmnie, syn Stanisław wyjechał do Szwajcarii Zamordowany 16 grudnia 1922 r. pierwszy prezydent Rzeczypospolitej Gabriel Narutowicz pochowany został w podziemnej krypcie katedry św. Jana w Warszawie. Spoczywa tam w granitowym sarkofagu, ufundowanym w 1928 r. Mało znane natomiast są losy i miejsca pochówku jego najbliższych. W sierpniu 1901 r. Narutowicz poślubił Ewę Krzyżanowską, koleżankę z uczelni, wcześniej narzeczoną pisarza Wacława Berenta. Z tego związku miał dwójkę dzieci,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia Wywiady

Pragnienie totalitaryzmu

Trudno się zgodzić ze stwierdzeniem, że narodowy socjalizm mógł zostać Niemcom narzucony. On się przyjął, bo społeczeństwo było na to gotowe Dr Alicja Bartnicka – historyczka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu W kręgu pani zainteresowań badawczych znajdują się historia II wojny światowej i zagadnienia związane z totalitaryzmami. – A im dłużej tym się zajmuję, tym bardziej mam wrażenie, że coraz mniej z tego rozumiem. Bo? – Czasami nie mieści mi się w głowie, do jakich rzeczy jesteśmy zdolni jako ludzie.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Globalny punkt widzenia Wywiady

Luksus dla ludu

Przed nami wielka wojna z wielkimi platformami cyfrowymi, które nie płacą ani grosza podatków Aaron Bastani – współzałożyciel redakcji Novara Media, publicysta i autor książki „W pełni zautomatyzowany luksusowy komunizm”, która ukazuje się w Polsce nakładem Wydawnictwa Ekonomicznego Heterodox. Obiecywano nam w XXI w. latające samochody, a mamy Facebooka, kryptowaluty, a teraz jeszcze sztuczną inteligencję, która generuje niepokojąco autentyczne wypowiedzi na każdy temat. Co poszło nie tak? – To kolejny dowód, jak próżnym wysiłkiem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.