Tsipras – reaktywacja

Tsipras – reaktywacja

Sytuacja gospodarcza

Wszystkie te przetasowania odbywały się w cieniu nieustannych protestów społecznych związanych z wprowadzaniem kolejnych działań w ramach programu oszczędnościowego. Pokutujący w polskich mediach mit o rozdętym do granic możliwości greckim socjalu nijak się ma do rzeczywistości. Według OECD, udział rozumianych bardzo szeroko wydatków socjalnych w PKB w latach 2000-2007 rósł w Grecji bardzo powoli, z 19 do 21%. Znacznie wyższy poziom wydatków niż Grecy (6,6 tys. euro) mają Niemcy (9,4 tys. euro na mieszkańca). W 2012 r. zmieniono przepisy dotyczące emerytur. Grecy muszą teraz pracować do ukończenia 65. roku życia (w planach „reform” w ramach trzeciego memorandum wymuszonego przez wierzycieli jest dalsze podwyższanie wieku emerytalnego, do 67 lat). W latach 2010-2014 wysokość emerytury w Grecji spadła aż o 38%.

Poważnym problemem jest ściągalność podatków. Zjawisko to dotyczy jednak w największym stopniu nie przeciętnych Greków, ale wielkiego biznesu (w tym armatorów) oraz najbogatszych obywateli.

Wejście do strefy euro miało być dla Grecji współuczestnictwem w procesie głębokiej integracji europejskiej, jednak – jak pokazał kryzys gospodarczy – pomoc dla najsłabszych gospodarek była iluzoryczna, a kraj mimo znacznego postępu, chociażby w rozwoju infrastruktury, został zmuszony do rozregulowania swojej gospodarki i otwarcia się na kapitał spekulacyjny z północy kontynentu.

W wyniku polityki cięć i oszczędności, która zdaniem neoliberalnych dogmatyków miała uzdrowić grecką gospodarkę, PKB w latach 2010-2015 spadł o 20%, bezrobocie wzrosło z 7% do 25% (wśród młodych sięga aż 50%), a dług ze 108% do 172% PKB. Skuteczności narzuconej przez siebie polityki przestał bronić nawet MFW, który już kilkakrotnie podkreślał w raportach, że tego rodzaju działania są bardzo kosztowne i wiążą się z dużymi kosztami społecznymi. Organizacja ta wezwała ostatnio do… umorzenia części greckiego długu i wprowadzenia moratorium na spłatę reszty. Ciekawa jest też struktura pakietów pomocowych – zaledwie 10% trafiło do samych Greków, natomiast aż 90% w ręce banków, głównie z Niemiec i Holandii.

Nowy-stary rząd

Rząd po wyborach ponownie utworzyła Syriza z Niezależnymi Grekami, mając obecnie większość 155 posłów. Mimo wspierania skrajnie niepopularnego memorandum partia ta ma duże poparcie w greckim społeczeństwie (choć trzeba też wspomnieć o niskiej frekwencji w ostatnim głosowaniu – 56,6% – mimo że, formalnie rzecz biorąc, udział w wyborach jest w Grecji obowiązkowy), a także wśród europejskiej lewicy. Podczas przedwyborczego wiecu Syrizy na placu Syntagma w Atenach na scenie byli z Tsiprasem m.in. Pablo Iglesias z hiszpańskiego Podemos, Ska Keller z niemieckich Zielonych, Pierre Laurent z Francuskiej Partii Komunistycznej i Gregor Gysi z niemieckiej Lewicy.

Mimo że wiele osób, w tym byli działacze i sympatycy Syrizy, wciąż uważa nagły zwrot Tsiprasa w rozmowach z wierzycielami za zdradę ideałów, inni wskazują istotne czynniki, które spowodowały takie jego działania – osamotnienie wśród krajów europejskich (brak jakiegokolwiek lewicowego rządu, który chciałby zerwać z logiką neoliberalną) i niewielki ruch solidarności z Grecją (chociaż protesty odbywały się w zdecydowanej większości krajów europejskich, w tym w Niemczech, gromadziły tylko po kilka czy kilkanaście tysięcy osób i nie były w stanie wymóc na rządach ustępstw w tej sprawie).

Teraz sytuacja w Europie i na europejskiej lewicy zmienia się z dnia na dzień. Nowy impuls dało zwycięstwo zdeklarowanego socjalisty Jeremy’ego Corbyna w wyborach na przewodniczącego Partii Pracy w Wielkiej Brytanii. 4 października odbędą się wybory w Portugalii, gdzie – jak pokazują sondaże – umocnią się dwie listy radykalnej lewicy (Zjednoczona Koalicja Demokratyczna i Blok Lewicy). Wciąż niepewny jest wynik grudniowej elekcji w Hiszpanii, a w 2016 r. czekają nas wybory w Irlandii. W tej sytuacji ponowne zwycięstwo Syrizy daje nadzieję na odbudowę zarzuconej już – wydawałoby się – idei „zbuntowanych europejskich peryferii”. Czas pokaże, czy Tsipras wykorzysta tę szansę, czy też Syriza skończy jak kolejna mutacja Pasok, który kiedyś również zaczynał od głoszenia bardzo radykalnych haseł społecznych.

Foto: AP EASTNEWS

Strony: 1 2 3

Wydanie: 2015, 40/2015

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy