Tuczący początek dnia

TEST PŁATKÓW ŚNIADANIOWYCH DLA DZIECI Płatki śniadaniowe mają często za dużo cukru, tłuszczu i soli, a za mało błonnika Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Dlatego poranne menu powinno mieć optymalny skład. Szczególnie w przypadku dzieci. Rano na talerzach nie może zabraknąć produktów zbożowych, czyli np. musli, płatków śniadaniowych czy chleba, najlepiej pełnoziarnistego. Do tego mleko, jogurt lub ser oraz jakiś owoc i już mamy pełnowartościowe śniadanie. Wybór składników wydaje się prosty. Nic bardziej mylnego… Płatki śniadaniowe, reklamowane jako zdrowy składnik śniadania, mają często za dużo cukru, tłuszczu i sodu, aby można było je nazwać zdrowym posiłkiem. Problemem bywa również za mała ilość błonnika. To wyniki wielkiego międzynarodowego testu wykonanego przez czasopisma i organizacje konsumenckie z całego świata, w którym badaniom poddano płatki śniadaniowe z 32 krajów z pięciu kontynentów. W teście uczestniczył również „Świat Konsumenta”. W ramach testu eksperci porównali m.in. produkty dwóch największych koncernów produkujących płatki śniadaniowe na światowe rynki: Nestlé i Kellogg’s. Z polskiego rynku wybrano do testu Nestlé Nesquik oraz Nestlé Miodowy Cheerios Honey Nut, a ponadto kilka produktów innych marek: Chaber Jaśki Czekoladowe, Granex Płatki Śniadaniowe, Lubella Mlekołaki Choco Kulki i Mlekołaki Miodokulki, Obst Miodusie Pierścionki Zbożowe oraz Kółeczka Zbożowe wyprodukowane przez Brüggen Polska dla Tip. Tłusta sprawa Aby dowiedzieć się, jaką wartość odżywczą mają testowane płatki śniadaniowe, poddano je badaniom na zawartość tłuszczu ogółem oraz na skład kwasów tłuszczowych, a także zawartość cukrów, sodu i błonnika. Skala, na podstawie której wystawiono oceny, była identyczna dla produktów ze wszystkich krajów, dlatego można było je porównać. Jak więc wypadły polskie płatki na tle zagranicznych? Zacznijmy od tłuszczu: jego ogólna zawartość wahała się w naszych produktach od 1,2% do aż 15,3%. Dlatego też oceny za ten badany parametr były zróżnicowane i wynosiły od bardzo dobrej w przypadku dwóch produktów (Kółeczka Zbożowe Tip i Mlekołaki Choco Kulki) do dostatecznej dla Jaśków firmy Chaber, które zawierały blisko 15 razy więcej tłuszczu od płatków z jego najmniejszą zawartością, czyli produktu marki własnej – Tip. Z uwagi na wysoką zawartość tłuszczu Jaśki Czekoladowe są też najbardziej kaloryczne spośród polskich produktów w teście – ich 100 g dostarcza 435 kcal. Pod względem składu kwasów tłuszczowych nasze płatki wypadły pozytywnie. Zawartość niekorzystnych w diecie kwasów tłuszczowych trans okazała się również bardzo niska: w każdym przypadku poniżej 0,1 g na 100 g płatków. Słodycze na śniadanie? Z cukrem sprawa nie wygląda już tak dobrze. Niestety wszystkie badane próbki z polskich sklepów miały wysoką zawartość cukru – średnio 28%. Na tle płatków z innych krajów ta średnia wcale nie wypada aż tak niekorzystnie, jak mogłoby się wydawać. Otóż średnia zawartość cukru ogółem w produktach z całego świata wynosi aż 34 g/100 g. Najwięcej cukru na śniadanie zjadają dzieci z Ameryki Południowej (tamtejsze płatki zawierają średnio 38 g cukru w 100 g) oraz z USA (37 g/100 g). Rekordzistą pod tym względem okazały się płatki ze Stanów Zjednoczonych – Kellogg’s Honey Smacks aż w 55% składają się z cukru! Zapewne to jedna z przyczyn otyłości amerykańskiego społeczeństwa. Wśród polskich produktów z testu najwięcej cukru naukowcy wykryli w Nestlé Nesquik – nieco ponad 34 g/100 g. Dzieci poniżej 10. roku życia powinny dziennie spożywać maksymalnie 27 g cukru. Porcja 30 g płatków (taką jednorazową porcję zaleca większość producentów) pokrywa więc blisko w połowie maksymalne spożycie cukru. Czy jednak dzieci jedzą na śniadanie rzeczywiście 30-gramowe porcje płatków? Dla wielu z nich to zbyt mało, aby się najeść. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez naszego amerykańskiego partnera w niniejszym teście – magazyn „Consumer Reports”. Otóż Amerykanie sprawdzili, ile płatków wsypuje do miseczki 91 młodych ludzi w wieku od 6 do 16 lat. Co się okazało? Wsypywali średnio o 50 do 65% więcej, niż producenci zalecają na opakowaniach. Uwaga na ukryty cukier. W spisie składników nie zawsze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2008, 47/2008

Kategorie: Zdrowie