Warszawa to miejsce najbardziej realnej władzy

Warszawa to miejsce najbardziej realnej władzy

Wiemy, jak zdobywać pieniądze unijne. Na 30 mld zł, które miasto wydało na inwestycje, aż 16 mld pochodziło z Unii Hanna Gronkiewicz-Waltz – ustępująca prezydent stolicy Od „czarnej procesji” w roku 1792, czyli przez 226 lat, Warszawa miała 46 prezydentów. W tej grupie była tylko jedna kobieta – pani. 12 lat i dłużej rządziło miastem czterech prezydentów, łącznie z panią. Wieje historią… – Jako prezes NBP też byłam jedyną w jego historii kobietą. A mówiąc o prezydenturze Warszawy – vox populi. Mieszkańcy trzykrotnie uznali, że warto oddać na mnie głos. Moją kandydaturę de facto zainspirował Bronisław Komorowski. To on mi powiedział, co świadczy o jego dobrych intencjach: „Wiesz, koledzy podpowiadają, żebym startował na prezydenta Warszawy. A ja się samorządem nigdy nie zajmowałem. Minister obrony, inne funkcje, to ja… Ale nie samorząd. Więc może ty?”. Podzieliłam się z kolegami z zarządu Platformy tą informacją, byłam wtedy posłem, i usłyszałam: „Jak chcesz startować, to startuj”. I się udało. Pierwsza kampania była wyjątkowo ciężka. Mój konkurent, Kazimierz Marcinkiewicz, dobrze potrafił prezentować swój wizerunek. Do dziś to ma. I to mu w PiS zaszkodziło! – Ale wtedy to był mocny kandydat. A patrząc na historię, nie kusiło pani, żeby spróbować pobić rekord rządzenia Warszawą?

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2018, 48/2018

Kategorie: Wywiady