Wirtualni naciągacze

Wirtualni naciągacze

Fałszywe aukcje i włamania do kont bankowych to sposoby oszukiwania w sieci. Jak się ich ustrzec? Oszukano mnie na początku kwietnia, gdy kupowałem na Allegro nagrywarkę DVD – żali się 21-letni Daniel Popławski z Kielc. Cena, którą wylicytował, zdawała się bardzo atrakcyjna. Razem z kosztami przesyłki było to 203 zł. – W sklepie na podobny sprzęt wydałbym 260-300 zł, a u innych sprzedawców w sieci ok. 220 zł – tłumaczy. Niestety, radość z korzystnego zakupu nie trwała zbyt długo, zamówiony towar bowiem nigdy do niego nie dotarł. Podobnie zresztą jak do 24-letniego Tomka Krakowiana z Łodzi. – Po raz pierwszy w życiu straciłem na aukcjach pieniądze, choć już wcześniej miałem kilka nieprzyjemnych sytuacji. Kiedyś dostałem używany towar zamiast nowego – wspomina wyraźnie rozgoryczony. Daniel i Tomek, choć są doświadczonymi użytkownikami sieci, dali się nabrać oszustowi pod pseudonimem Czaba2. Nie oni jedni. Wirtualny naciągacz oszukał niemal 200 osób, a na nieuczciwych licytacjach zarobił ok. 40 tys. zł. Złodziej działał od listopada ub.r., ale jego przestępstwa wyszły na jaw dopiero teraz. – Wszystko wskazuje na to, że był to dobrze przemyślany i dokładnie zaplanowany podstęp – zauważa Artur Brzęczkowski z serwisu Allegro. Oszust poświęcił kilka miesięcy na to, aby zaskarbić sobie życzliwość internautów. Na swojej witrynie podawał numer konta bankowego oraz zapewniał, że prowadzi działalność gospodarczą i może wystawiać faktury. Obiecywał również pisemne gwarancje na zakupiony u niego towar. Wszystko po to, aby uwiarygodnić swoją osobę. Początkowo działał rzetelnie. Zebrał ponad 90 pozytywnych opinii od kupujących. Jednak wówczas sprzedawał drobiazgi – przeważnie proste programy komputerowe warte raptem kilka złotych. Oferował nawet poradnik o tym, jak nie dać się oszukać na Allegro… Gdy zdobył zaufanie klientów, przerzucił się na handel sprzętem komputerowym – głównie nagrywarkami CD, DVD oraz dyskami. Chciał sprzedać także samochód, ale licytacja została w porę zablokowana. – Długo czekałem na paczkę od niego, ale nic do mnie nie doszło. Czaba2 przestał odpowiadać na moje e-maile. Jego telefon komórkowy milczy – opowiada Daniel. Poszkodowani zwarli szyki i razem zbierają wszelkie informacje i dowody, które później przekazują policji. Założyli też forum i czat dla pokrzywdzonych. Wspólnymi siłami ustalili, że pod podanym przez oszusta adresem zamieszkania mieści się jeden z akademików Politechniki Krakowskiej. – Sprawą już się zajęliśmy. Współdziałamy w tym zakresie z organami ścigania. Próbujemy ustalić tożsamość tej osoby oraz miejsce jej aktualnego pobytu. Proszę jednak pamiętać, że od ścigania przestępców jest policja, a nie Allegro – zauważa Artur Brzęczkowski. Cegła w paczce Zbigniew Urbański – policyjny specjalista do walki z przestępczością komputerową – podkreśla, że oszustwa dokonywane w ramach serwisów aukcyjnych zdarzają się bardzo często. Zastosowany przez Czaba2 podstęp nie jest także niczym nowym. – To bardzo typowe zachowanie. Wielu oszustów działa w ten sposób – wyjaśnia Urbański. Schemat działania zwykle bywa ten sam – ktoś pobiera opłatę, ale nie wysyła obiecanego towaru lub wysyła zamiast niego np. cegłę… Młodzi mieszkańcy Sosnowca oszukali w ten sposób ponad 150 klientów, nastolatek z Katowic – niemal 200. Rodzina z Lęborka naciągnęła użytkowników serwisów aukcyjnych na przeszło 25 tys. zł, bracia ze Szczecina na ponad 100 tys., a schwytany niedawno przez poznańską policję 29-letni Maciej M. na przeszło 150 tys. zł. Z kolei współwłaściciel kawiarni internetowej w Poznaniu ukradł tożsamości kilku osób, w tym m.in. wójta Komornik, i podszywając się pod nie, przez pół roku handlował w sieci fikcyjnym towarem. Artur Brzęczkowski z serwisu Allegro uspokaja, że oszustwa są marginesem internetowych transakcji. – Tego typu wyłudzenia stanowią zaledwie pół promila wszystkich operacji dokonywanych w ramach naszego serwisu, a dziennie mamy ich ok. 100 tys. – mówi. Allegro zapewnia też, że poszkodowane osoby mogą liczyć przynajmniej na częściową rekompensatę poniesionych strat. – W ramach naszego serwisu istnieje program ochrony kupujących, który pozwala użytkownikowi uzyskać zwrot wylicytowanej kwoty do 300 zł w sytuacji,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 19/2005, 2005

Kategorie: Kraj