Wsi bezpieczna, wsi spokojna?

Wsi bezpieczna, wsi spokojna?

Na jakie niebezpieczeństwa są narażeni rolnicy i ich rodziny Wieś mieszkańcom miasta wydaje się oazą spokoju i bezpieczeństwa. Świeże i niezanieczyszczone powietrze, czysta woda, piękna przyroda, żywność bezpośrednio od producenta i kontakt z naturą w pojęciu mieszczucha gwarantują zdrowie i dobrostan żyjących tutaj ludzi. Jakże inaczej wygląda polska wieś w statystykach wypadków w rolnictwie i stanu zdrowia jej mieszkańców, którzy utrzymują się z pracy w gospodarstwach. Samo wyliczenie listy zagrożeń, jakie czyhają na rolników i pomagające im dzieci, jest bardziej wstrząsające niż najkrwawszy horror. Ryzyko, z jakim muszą się stykać mieszkańcy wsi, zagrożenie ich zdrowia i życia w pracy skłania do zastanowienia się nad ubezpieczeniami dla rolników i ich rodzin. Na tym tle zupełnie innego znaczenia nabiera Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, czyli KRUS, tak często krytykowana z pozycji mieszkańca dużego miasta. Ale to właśnie bez tej formy asekuracji ów horror wynikający z listy potencjalnych zagrożeń stałby się jawą i faktem. Jest taka Kasa Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego zajmuje się nie tylko opłacaniem składek, przyznawaniem i wypłatą świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń: emerytalno-rentowego oraz wypadkowego, chorobowego i macierzyńskiego, ale także stara się zapobiegać zagrożeniom, które na wsi są niemal chlebem powszednim. KRUS upowszechnia zasady bezpieczeństwa pracy w gospodarstwach rolnych oraz popiera eliminowanie zagrożeń w miejscu pracy i życia rolników. Prowadzi również dobrowolną, nieodpłatną rehabilitację leczniczą dla osób zagrożonych niezdolnością do pracy bądź trwale lub okresowo całkowicie niezdolnych do pracy w gospodarstwie rolnym. Również wiejskie dzieci, zwłaszcza zagrożone różnymi schorzeniami układu oddechowego czy z wadami postawy i chorobami układu ruchu, biorą udział w turnusach rehabilitacyjno-leczniczych. Co roku w czasie letnich wakacji Centra Rehabilitacji Rolników KRUS oraz ośrodki położone w miejscowościach uzdrowiskowych przyjmują dzieci ubezpieczonych rolników. Ich liczba jest jednak ograniczona. Z pewnością system ten nie jest rozrzutny. Przeciwnie, możliwości KRUS w tym zakresie są o wiele mniejsze od potrzeb mieszkańców wsi. Dlatego sporo jest działań popularyzujących i uświadamiających występujące zagrożenia, co choć częściowo zapobiega jakże licznym wypadkom na wsi, zwłaszcza w okresie prac polowych. Prewencja Zapobieganie wypadkom i zmniejszanie ryzyka życia i pracy na wsi wymaga upowszechniania wiedzy o tych zagrożeniach i znajomości zasad bhp wśród dorosłych i dzieci. Trzeba najpierw dokonać analizy przyczyn i okoliczności powstawania wypadków przy pracy rolniczej i chorób zawodowych, a następnie prowadzić szkolenia, a także wprowadzać inne formy popularyzacji zasad bezpieczeństwa w gospodarstwie rolnym. KRUS podejmuje też starania o właściwą produkcję i dystrybucję bezpiecznych technicznych środków produkcji dla rolników, nawet ubrań roboczych i ochronnych. Jedną z bardziej atrakcyjnych, a przy tym tanich form prewencji są konkursy dla dziennikarzy popularyzujących bezpieczeństwo na wsi. Konkursy pod hasłem „W rolnictwie można pracować bezpieczniej” miały już 15 edycji i wyłoniły najlepsze publikacje popularyzujące dbałość o bezpieczeństwo. „Wymyśl, co zrobić dla poprawy bezpieczeństwa w gospodarstwie, a dostaniesz nagrodę”, tak zaczynał się artykuł na temat konkursu dla rolników w „Gazecie Współczesnej”. Dla mieszkańców wsi głównym powodem przystąpienia do konkursu była nie tyle chęć zdobycia nagrody, ile komfort bezpiecznej pracy – napisał Kazimierz Radziejewski w nagrodzonym artykule. Rolnikom po prostu stworzono okazję, aby spojrzeli krytycznie na swoje obejścia i sami usunęli usterki. W niektórych przypadkach był to już ostatni dzwonek. W jednym z gospodarstw w województwie podlaskim rolnik zabezpieczył szambo, do którego niedawno wpadł dziewięcioletni syn gospodarza, a od tragedii uchroniło go tylko to, że matka usłyszała wołanie o pomoc. Wiele działań poprawiających bezpieczeństwo możliwych do szybkiego wykonania jest odkładanych na później, „na wolniejszy czas”, i tak się dzieje z roku na rok. Termin zgłoszenia pracy do konkursu może więc uprzytomnić konieczność szybkiego wykonania jakiejś z pozoru drobnej naprawy maszyny, która może uratować zdrowie, a nawet życie. – Strach patrzeć na tę prowizorkę – mówią często żony rolników, które są świadkami niepotrzebnego igrania z losem. Czasem krowa kopnie podczas dojenia i tym na wsi mało kto się przejmuje, ale zdarza się, że tak nieszczęśliwie stąpnie, że zmiażdży stopę. Jak temu zaradzić? Trzeba dobrze urządzić oborę, tam coś zamurować, tutaj zagrodzić. W innym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 15/2009, 2009

Kategorie: Kraj