Jak wykorzystać moc racjonalnego myślenia

Jak wykorzystać moc racjonalnego myślenia

Nie ma przyszłości w ciągłym grzebaniu w przeszłości (…) Panuje błędne przekonanie, że racjonalne, logiczne, świadome myślenie nie ma wpływu na nieświadome procesy i mechanizmy, a żeby zmienić negatywne przekonania, emocje czy zachowania, trzeba wniknąć do samej głębi i wydobyć materiał z „nieświadomości”. Twój automatyczny mechanizm, czyli to, co freudyści nazywają „nieświadomością”, jest całkowicie bezosobowy. To maszyna bez własnej woli. Zawsze reaguje zgodnie z twoimi przekonaniami i twoją interpretacją sytuacji. Podsuwa ci odpowiednie uczucia i stara się osiągnąć cele, które sobie świadomie wytyczasz. Działa wyłącznie na podstawie danych, które dostarczasz w formie idei, przekonań, interpretacji, opinii. Świadome myślenie jest „pokrętłem” twojego nieświadomego mechanizmu. To dzięki świadomemu myśleniu, choćby było całkowicie irracjonalne i niezgodne z obiektywną rzeczywistością, nieświadomy mechanizm rozwinął swoje negatywne i niewłaściwe wzorce zachowania; i właśnie z pomocą świadomego racjonalnego myślenia te automatyczne wzorce zachowania można zmienić. Dr John A. Schindler, autor książki „How to Live 365 Days a Year” (1956, Jak żyć przez 365 dni w roku) i twórca pojęcia „chorób wywołanych emocjami”, zyskał ogólnokrajową sławę, skutecznie pomagając nieszczęśliwym, neurotycznym osobom odzyskać radość życia i powrócić do produktywnego, dającego zadowolenie działania. Odsetek wyleczeń znacznie przewyższył wyniki uzyskiwane dzięki psychoanalizie. Jednym z kluczowych elementów jego metody leczenia było coś, co Schindler nazywał świadomym panowaniem nad myślami. „Niezależnie od zaniedbań i zaniechań z przeszłości – mówił – człowiek musi teraz zacząć zdobywać dojrzałość, dzięki której przyszłość będzie lepsza niż przeszłość. Teraźniejszość i przyszłość zależą od tego, czy wyrobi sobie nowe nawyki i nowe sposoby patrzenia na stare problemy. Po prostu nie ma przyszłości w ciągłym grzebaniu w przeszłości… U każdego pacjenta podstawowy problem emocjonalny ma ten sam wspólny mianownik. Tym wspólnym mianownikiem jest to, że pacjent zapomniał – albo nigdy się nie nauczył – jak panować nad swoim obecnym myśleniem, by cieszyć się życiem”. Nie wywołuj wilka z lasu Fakt, że głęboko w naszej nieświadomości utkwiły wspomnienia przeszłych niepowodzeń oraz różne nieprzyjemne i bolesne doświadczenia, nie oznacza, że musimy je „wydobywać”, odsłaniać i analizować, żeby spowodować zmiany w osobowości. Jak stwierdziliśmy wcześniej, każdą umiejętność nabywamy metodą prób i błędów; podejmujemy próbę, nie udaje się, świadomie analizujemy błąd, dokonujemy korekty podczas następnej próby – aż wreszcie „trafiamy” i próba kończy się powodzeniem. Skuteczny wzorzec zachowania jest zapamiętywany i naśladowany podczas następnego podejścia. Dzieje się tak, gdy człowiek uczy się rzucać podkowami czy strzałkami, śpiewać, prowadzić samochód, grać w golfa, nawiązywać kontakty z innymi ludźmi czy nabywać jakieś inne umiejętności. Tak jest też w przypadku „mechanicznego szczura”, który uczy się drogi w labiryncie. A zatem wszystkie serwomechanizmy, co wynika z ich natury, zachowują w „pamięci” przeszłe błędy, niepowodzenia, bolesne i negatywne doświadczenia. Te negatywne doświadczenia nie powstrzymują, lecz wspomagają proces uczenia, jeśli tylko zostaną wykorzystane jako informacje zwrotne oraz jeśli są postrzegane jako zboczenie z drogi do pozytywnego celu. Gdy jednak rozpoznamy błąd i skorygujemy zachowanie, jest równie ważne, by świadomie o błędzie zapomnieć, natomiast dobrze zapamiętać, jakie postępowanie było skuteczne, i tego się trzymać. Pamięć o porażkach z przeszłości nam nie zaszkodzi, jeśli tylko skoncentrujemy nasze świadome myśli i uwagę na pozytywnym celu, który chcemy osiągnąć. Ale lepiej nie wywoływać wilka z lasu. Nasze błędy, pomyłki, porażki, a czasami nawet upokorzenia stanowiły konieczne etapy w procesie nauki. Były jednak tylko środkami do celu, a nie celem. Skoro spełniły zadanie, powinno się o nich zapomnieć. Jeśli będziemy świadomie rozpamiętywać błędy, czuć się winni z ich powodu i ganić się za nie, to niechcący uczynimy z błędu czy porażki „cel” świadomie przechowywany w wyobraźni i pamięci. Najbardziej nieszczęśliwi są ludzie, którzy bezustannie przeżywają przeszłość w wyobraźni, ciągle się krytykują za wcześniej popełnione błędy, mają stale poczucie winy za dawne grzechy. Nigdy nie zapomnę jednej z moich pacjentek, która zadręczała się swoją nieszczęśliwą przeszłością do tego stopnia, że niweczyła wszelkie szanse na szczęście w teraźniejszości. Przez wiele lat żyła w rozgoryczeniu i niechęci, co było bezpośrednim skutkiem fizycznego defektu – zajęczej wargi; to powodowało, że stroniła od ludzi i z czasem rozwinęła zahamowaną, drażliwą i nastawioną przeciwko światu osobowość. Nie miała przyjaciół,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2022, 45/2022

Kategorie: Psychologia