Zaatakować Szwecję

Zaatakować Szwecję

Göring: Szwedzi są narodem gówniarzy, który zadepczemy w parę dni Przez 38 lat pobytu w Szwecji wysłuchiwałam nieustannych peanów na cześć Hermanna Göringa, który rzekomo uratował Szwecję przed nazistowską agresją. W latach 70. sama widziałam w telewizji stare Szwedki, które szczyciły się tym, że wysyłały rodzinie samobójcy Göringa paczki odzieżowe i żywnościowe. Warto wreszcie się zastanowić, jak ten mit wygląda w świetle faktów historycznych. Göring i Szwecja Hermann Göring był jednym z niewielu nazistowskich bonzów, którzy pochodzili z tzw. dobrych rodzin – jego ojciec, Heinrich Ernst Göring, był konsulem generalnym na Haiti. Mimo to Hermann otrzymał stosunkowo skromne wykształcenie w szkole kadetów. W czasie I wojny światowej był jednym z najwybitniejszych pilotów bojowych w słynnej eskadrze Manfreda von Richthofena. Gdy Richthofen zginął w kwietniu 1918 r., dowództwo eskadry przejął oberlejtnant Wilhelm Reinhard, a jego zastępcą został oberlejtnant Hermann Göring. Było to już bardzo zaszczytne stanowisko. Gdy Reinhard zginął w wypadku 3 lipca 1918 r., dowódcą „cyrku Richthofena” został Hermann Göring. W czasie służby Göring zestrzelił 22 nieprzyjacielskie samoloty, za co otrzymał odznaczenie Pour le Mérite. Można zakładać, że Göring był wszechstronnie wyszkolonym pilotem. Po wojnie Göring pracował jako pilot w Danii i w Szwecji. Do Szwecji przybył latem 1919 r. i został zaangażowany w firmie Svenska Lufttrafik. W sierpniu 1919 r. otrzymał licencję pilota pasażerskiego. Göring latał m.in. na trasie Malmö-Hamburg-Amsterdam-Londyn. Pilotował także prywatne „taksówki powietrzne”. 21 lutego 1920 r. Göring i hrabia Erich von Rosen lecieli do dóbr hrabiego Rockelstad. Z uwagi na szalejącą zamieć śnieżną był to bardzo trudny lot – Göring leciał na niskiej wysokości wzdłuż torów kolejowych, a wylądował na lodzie koło pałacu. Gdy obaj przemarznięci panowie ogrzewali się koniakiem przy kominku, po schodach zeszła siostra hrabiny Mary von Rosen, Carin von Kantzow (1888-1931). Była to dość subtelna kobieta sporej urody. Między hrabiną Carin a lotnikiem desperado od razu zaiskrzyło. Carin i Hermann zaczęli się spotykać w Sztokholmie i właściwie otwarcie żyć ze sobą, co w szwedzkiej socjecie wywołało niewiarygodny skandal (Carin była mężatką i matką). Kilka miesięcy później para przeprowadziła się do Monachium. Jesienią 1922 r. Göring po raz pierwszy spotkał Adolfa Hitlera. Hitlerowi oczywiście zależało na zwerbowaniu do NSDAP „bohatera wojennego”, znanego w całych Niemczech. Ponadto pochodzenie Göringa i jego niewątpliwy talent socjalny sprawiały, że mógł być ambasadorem nazistów w wyższych warstwach niemieckiego społeczeństwa. Wkrótce Carin i Hermann zaczęli objeżdżać Niemcy, przy czym Carin uchodziła za pierwszą damę nazistów (o Ewie Braun mało kto wtedy słyszał). Göring uczestniczył aktywnie w tym operetkowym „zamachu z Bierstube” 9 listopada 1923 r. i został zraniony pociskiem w pachwinę. Lekarze nie żałowali mu morfiny i został po prostu morfinistą. Przerażona Carin – najwyraźniej wierząca bardziej szwedzkiej służbie zdrowia – zabrała go do Szwecji. Para wynajęła mieszkanie przy Odengatan 23 (dziś nr 27), a Göring poszedł na odwyk do „psychuszki”. Zachowywał się tam tak, że jeszcze 50 lat po tych wydarzeniach opowiadano o nim legendy. Uzbrojony w bagnet wyłamywał zamki w szpitalnej aptece, szukał morfiny, a gdy pielęgniarki usiłowały go powstrzymać, groził im poderżnięciem gardła. Tylko swojej narodowości zawdzięczał, że nie wzywano policji. Dziś Szwecja jest chyba najbardziej zamerykanizowanym krajem na świecie, ale przed II wojną światową dominująca była kultura niemiecka, wszyscy wykształceni ludzie mówili po niemiecku i wielbili niemiecki Ordnung. Sympatie pronazistowskie były niezwykle silne. Rodzina von Rosen pozostała bliska Göringowi przez całe lata 30. Gdy rząd szwedzki nie chciał do jakiejś akcji angażować dyplomatów, wysyłał do Göringa hrabiego von Rosen. Jego zachwyt nazizmem i kult swastyki były doskonale znane. Z kolei Göring posługiwał się szwedzkim biznesmenem, Birgerem Dahlérusem (1891-1957) we wszystkich swoich – zawsze nieudanych! – inicjatywach dyplomatycznych. Dahlérus* był zdecydowanym anglofilem (reputacji Brytyjczyków bronił nawet w rozmowie z Hitlerem) i w otoczenie Göringa został najprawdopodobniej wprowadzony przez szefa SIS, Stewarta Menziesa, trudno się więc dziwić, że inicjatywy Göringa nie były udane. W roku 1931 Carin

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2012, 33/2012

Kategorie: Historia
Tagi: Anna Delick