Zalewska, czyli skąpiradło

Zalewska, czyli skąpiradło

Mija sześć lat od nawiedzenia mieszkańców gminy Jaworzyna Śląska. Nawiedzającą była ówczesna posłanka PiS Anna Zalewska. Wynajęła od gminy sale na trzy spotkania. Gapowate władze nie podpisały jednak z nią umowy. I w ten sposób faktury na porażające dla posłanki kwoty 3×150 zł zostały potraktowane jak makulatura. A sąd uznał, że słusznie. No i kto posłance podskoczy? Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2016, 49/2016

Kategorie: Aktualne, Przebłyski