Zarobki bez dyplomu

Zarobki bez dyplomu

BORYSPIL, UKRAINE - OCTOBER 18, 2019: Air traffic controllers at work. Airport air traffic control tower. Aviation radar screen.

Nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, aby dobrze zarabiać Chociaż utarło się, że za wyższym wykształceniem idą lepsze zarobki, ta reguła coraz rzadziej się sprawdza. Zmiana następuje powoli, ale jest już widoczna na rynku pracy. Z danych zebranych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że najlepsze zarobki nadal osiągają osoby zatrudnione na stanowiskach dyrektorów generalnych, kierowników ds. technologii informatycznych oraz lekarze i wyspecjalizowani prawnicy. Jest jednak wiele zawodów, w których można sporo zarobić i nie potrzeba do tego ukończonych studiów. Szkolenia zamiast studiów Portal Wyborcza.biz przyjrzał się zawodom, w których można zarobić więcej, nawet dwukrotnie, niż wynosi średnia krajowa. W kwietniu 2023 r. według GUS było to 7430,65 zł brutto. Przy czym średnia krajowa wyznaczana jest na podstawie danych zbieranych w sektorze przedsiębiorstw. Statystyki GUS uwzględniają zatem firmy zatrudniające minimum 10 osób. Pod uwagę nie są zaś brane zarobki w edukacji, administracji publicznej, pomocy społecznej czy ochronie zdrowia. Nieuwzględnianie szeroko pojętej budżetówki w statystykach może zastanawiać, bo przecież te informacje są dostępne. Cóż, jej pomijanie ma podnosić statystykę dotyczącą średniej krajowej. W Polsce pracuje ponad 15 mln osób. Średnia krajowa wyliczana jest tymczasem na podstawie zarobków 6,5 mln pracowników. Różni się więc znacząco od realnych zarobków Polaków. Ponadprzeciętne zarobki bez wykształcenia nie oznaczają, że osoby pracujące w pewnych branżach nie potrzebują kwalifikacji czy specjalistycznej wiedzy. Dziś na wielu stanowiskach liczy się nie dyplom uczelni, ale praktyczna wiedza zdobyta na rozlicznych kursach. Widzą to nie tylko pracodawcy, ale i kandydaci na studia. Statystyki GUS z ostatnich 10 lat pokazują, że liczba studentów z roku na rok maleje. Między rokiem akademickim 2009/2010 a 2019/2020 spadła z 1,9 mln do 1,2 mln. Według danych Eurostatu z 2021 r. w Polsce jest 42,5% absolwentów szkół wyższych wśród osób w wieku 25-34 lata. Umiejscawia to nas w połowie stawki wśród krajów UE, jeśli chodzi o odsetek osób z ukończonymi studiami. Tymczasem rośnie rynek specjalistycznych kursów i studiów podyplomowych, czyli takich, które można ukończyć po licencjacie. Trwają zazwyczaj rok, czyli połowę krócej niż w przypadku studiów magisterskich. Nauka zazwyczaj odbywa się w weekendy. Uczestnik, który najczęściej za kurs płaci, ma dużo większą pewność, że ukończy go z zaświadczeniem potwierdzającym nabycie odpowiednich umiejętności. A w niektórych specjalistycznych zawodach wyższe wykształcenie nie jest konieczne, wymagane są za to odpowiedni certyfikat lub kwalifikacje. Jednak bez minimum średniego wykształcenia o lepiej płatną pracę dziś trudno. Gdzie papier nie gra roli Jednym z zawodów, które kojarzą się ze słowami pieniądze i przebranżowienie, jest programowanie i szeroko pojęta branża IT. Wiele internetowych kursów programowania kusi hasłami o łatwym starcie w dobrze płatnej pracy. Owszem, to branża, w której zarabia się dobrze, ale wokół zarobków programistów narosło w ostatnich latach mnóstwo legend. Nie zmienia to faktu, że programista to profesja, na którą na rynku pracy jest ogromne zapotrzebowanie. Dlatego umiejętności odgrywają tutaj większą rolę niż piątki na dyplomie inżyniera. W tej branży oprócz wiedzy potrzebne są zapał i doświadczenie. Zarobki mogą spokojnie przekraczać dwukrotność średniej krajowej przy tzw. umowie B2B, gdzie pracownik ma własną działalność gospodarczą. Wyborcza.biz w zestawieniu pięciu zawodów, w których zarabia się dobrze bez wyższego wykształcenia, umieszcza kontrolerów ruchu lotniczego. Aby zostać kontrolerem, należy zamiast specjalistycznych studiów skończyć kurs organizowany przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Jego ukończenie, a także trafienie na listę kandydatów do szkolenia, jest bardzo trudne. Kurs trwa nawet dwa lata. Egzamin końcowy zdają nieliczni. Trzeba się wykazać odpornością na stres, logicznym myśleniem czy wyobraźnią przestrzenną. Przekłada się to jednak na zarobki. Według oficjalnych danych miesięczne wynagrodzenie wynosi ok. 12 120 zł brutto, chociaż stawki sięgają 20 tys. zł brutto. W trakcie kształcenia kursanci dostają pensję. Duże pieniądze wiążą się również z dużym ryzykiem. Spawacze podwodni potrafią zarabiać nawet 17 tys. zł brutto miesięcznie. Cena kursu wynosi między 1,6 a 4 tys. zł. Samych spawaczy jest niewielu – to bardzo wąska specjalizacja, pracuje się pod wodą w skafandrze nurka. Mniej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2023, 42/2023

Kategorie: Kraj